Semeko wybudowało Aquapark w Redzie, który jest największym tego typu obiektem na Pomorzu. Oferuje mnóstwo atrakcji - od basenów, przez rekiny, siłownię, kino 5d, gadoland, restauracje czy nawet miejską bibliotekę. Cieszy ogromnym zainteresowaniem przez cały rok, a apogeum jest oczywiście w sezonie wakacyjnym.
Przyszłość Aquaparku Reda zagrożona?
Teraz pojawiła się obawa, że Aquapark może przejść do historii. Wszystko przez decyzję miejskich urzędników. Po wielu latach stwierdzono, że deweloper jednak powinien płacić dodatkowy podatek od nieruchomości.
Przez blisko dwadzieścia lat był zwolniony z opłat za część basenową. Było to możliwe dzięki porozumieniu z 2007, które Reda zawarła z Semeko. Przez ten czas nic się nie zmieniało, ponieważ uznano, że obiekt służy upowszechnianiu sportu i rekreacji.
CZYTAJ TEŻ: W Helu nie wszyscy są... happiness. Mieszkańcy protestują przeciwko wycince pod luksusowy hotel
Teraz jednak ma się to zmienić. Jeszcze jesienią ubiegłego roku radni przegłosowali uchwałę, która nie przewiduje dalszych zwolnień z podatku. Nowy burmistrz - Mateusz Richert - chwalił decyzję podjętą na sesji i uważa, że nie ma podstaw do zwolnienia z opłat, a ponadto nowy plan zagospodarowania dla działki należącej do dewelopera kastruje jego plany dalszej rozbudowy tamtejszego osiedla. Miasto mówi, że czas powiedzieć stop betonozie.
Blisko milion złotych podatku
Jak to wygląda w liczbach? Semeko, które tonie w długach, musiałoby dokładać do miejskiej kasy 900 tys. zł rocznie. Deweloper stawia sprawę jasno - nie będzie w stanie tego robić. Zwracają tu uwagę, że to byłby także gwóźdź do trumny Aquaparku, który musiałby zostać zamknięty.
Jednocześnie na takim rozwiązaniu nie skorzysta Reda, która zgodnie z obowiązującym prawem będzie musiała zapłacić ponad 50 mln zł odszkodowania. Nowy plan zagospodarowania dla działki Semeko sprawił, że jej wartość spadła z ok. 60 mln zł do nieco ponad 4 mln zł.
Zarząd Aquaparku uspokaja - sytuacja nie ma wpływu na obiekt
Okazuje się jednak, że spór na linii Reda-Semeko wcale nie wpłynie na działalność parku. Tak przynajmniej zapewnia Jakub Stencel, prezes Zespołu Basenów Rekreacyjnych w Redzie. Na stronie Aquaparku wydał oświadczenie, w którym możemy przeczytać m.in. że „trwa proces restrukturyzacji oraz zmian właścicielskich”, a także że „spółka Semeko nie ma wpływu na finanse, ani działalność Aquaparku. Spekulacje na temat przyszłości Aquaparku Reda w kontekście sytuacji finansowej spółki są nieuprawnione i wprowadzają opinię publiczną w błąd”.
Jednocześnie prezes Stencel zapewnia, że planowane są inwestycje w modernizację i rozwój obiektu. Odbyło się również spotkanie z burmistrzem Redy - jak mówi prezes Aquaparku, było konstruktywne, a on sam liczy na dialog i otwartość na współpracę.
O sprawie pierwszy napisał serwis Trojmiasto.pl.
























Napisz komentarz
Komentarze