O krok od tragedii w Łebie. Opiekun i koloniści topili się w morzu, uratowano 6 osób

Łeba: Akcja ratunkowa na niestrzeżonej plaży

W poniedziałek po godz. 15.30 lęborska policja otrzymała informację, że na niestrzeżonej plaży w Łebie trwa akcja ratownicza osób przebywających w wodzie. Po dotarciu na miejsce okazało się, że ratownikom WOPR udało się wszystkich wyciągnąć na brzeg.

CZYTAJ TEŻ: Tragedia w Sztutowie! Wysoka fala porwała spacerującą kobietę

Ratownicy wyciągnęli sześć osób z wody

- Do zdarzenia doszło na niestrzeżonej plaży oraz w trakcie obowiązywania całkowitego zakazu kąpieli  w morzu. Grupa pięciu małoletnich kolonistów wraz z opiekunem znalazła się w wodzie. Wszystkie osoby w stanie przytomnym zostały wyciągnięte na brzeg i natychmiast została im udzielona pierwsza pomoc. Jedna osoba została przewieziona do szpitala - informuje asp. sztab. Marta Szałkowska z lęborskiej komendy.

Policja bada sprawę. Możliwe konsekwencje prawne dla opiekuna

Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia. Sprawa jest prowadzona w kierunku art. 160 Kodeksu Karnego, który dotyczy narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Za takie przewinienie grozi nawet do 5 lat więzienia – zwłaszcza gdy dotyczy to osoby, na której ciąży obowiązek opieki nad innymi.

Apel służb: korzystajcie tylko ze strzeżonych kąpielisk

Służby ponownie apelują o zachowanie ostrożności i stosowanie się do poleceń ratowników. Zwracają także uwagę, aby korzystać ze strzeżonych kąpielisk. To wszystko powtarzane jest co roku, ale i tak na niewiele się zdaje. Bez radykalnych zmian w prawie - jak konieczność zapłaty za przeprowadzoną akcję ratunkową - na taką głupotę nie będzie lekarstwa.