Protest nauczycieli 1 września przed MEN w Warszawie
Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) ogłosił, że wraz z początkiem roku szkolnego odbędzie się manifestacja przed Ministerstwem Edukacji Narodowej w Warszawie. Do stolicy przyjadą nauczyciele z całej Polski, aby wyrazić swoje niezadowolenie z polityki rządu wobec oświaty.
Pogotowie protestacyjne trwa od czerwca
Od 24 czerwca trwa pogotowie protestacyjne ogłoszone przez Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego. Od tego czasu ZNP przeprowadza akcję informacyjną, chcąć m.in. zaprezentować żądania, jakie kieruje do rządu, ministra edukacji oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Zarzuty są w dużej części kierowane do premiera Donalda Tuska. Chodzi o obietnicę powiązania zarobków nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Miałoby to odpolitycznić decyzje w tej sprawie. Postulowano, aby nowelizacja weszła w życie od 1 stycznia 2026 roku.
W czerwcu manifestacja nie była jeszcze pewna. Miała być ostatecznością, w razie gdyby żądania pozostały niespełnione do 29 sierpnia. Teraz to już pewne, że strajk się odbędzie.
ZOBACZ TEŻ: Obowiązkowe prace domowe wrócą do szkół? Ministerstwo analizuje efekty reformy
Strajk nauczycieli. Żądania Związku Nauczycielstwa Polskiego
Wśród żądań związkowców znalazły się postulaty takie jak:
- 10% podwyżki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli oraz pracowników oświaty i nauki,
- Uchwalenie obywatelskiej inicjatywy ZNP o powiązaniu wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce,
- Podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela i realnej ochrony prawnej.
Kontrowersje wokół daty protestu
Data protestu – 1 września – budzi mieszane reakcje w środowisku oświatowym. Część pedagogów krytykuje pomysł, wskazując, że tego dnia powinni być razem ze swoimi uczniami podczas inauguracji roku szkolnego.
W komentarzach pod postami ZNP w mediach społecznościowych pojawiają się głosy:
- „Każdy szanujący się nauczyciel jest tego dnia obok swoich uczniów.”
- „Jedyną realną opcją jest strajk przed egzaminami. 1 września nie ma sensu.”
- „Trzeba mieć naprawdę ciekawy tok myślenia, żeby zorganizować manifestację w dniu rozpoczęcia roku szkolnego.”
Manifestacja rozpocznie się o godzinie 11:00 pod przed budynkiem MEN w Warszawie. Na miejscu mają znaleźć się pedagodzy z całej Polski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowy rząd Donalda Tuska. Będą podwyżki dla nauczycieli
Braki kadrowe w oświacie dodatkowym problemem
Kolejnym powodem protestu są rosnące braki kadrowe w szkołach. Liczba nauczycieli spada, a nowych kandydatów do zawodu jest coraz mniej. Bez wyższych wynagrodzeń i realnych zachęt sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć.
Co dalej po wrześniowej manifestacji?
ZNP zapowiada, że jeśli protest 1 września nie przyniesie oczekiwanych efektów, związek będzie podejmował kolejne działania w stronę zmian systemowych. Możliwe są następne manifestacje, a nawet strajk ogólnopolski w czasie egzaminów.
























Napisz komentarz
Komentarze