Czym jest edukacja zdrowotna w szkołach?
W szkolnych planach lekcji od poniedziałku, 1 września jest przedmiot edukacja zdrowotna. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych i oprotestowywanych zmian zaplanowanych na ten rok szkolny. Edukacja zdrowotna zastępuje bowiem wychowanie do życia w rodzinie, a jej program obejmuje nie tylko ciało, ale też psychikę, relacje i środowisko. Oraz – jak podkreślają protestujący – otwiera furtkę na wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej.
Edukacja zdrowotna. Założenia i cele nowego przedmiotu
Dwie pomorskie posłanki KO – Agnieszka Pomaska i Magdalena Kołodziejczak – we wtorek, 2 września zorganizowały konferencję prasową, podczas której przekonywały, jak ważna będzie w życiu młodych ludzi wiedza zdobywana podczas zajęć edukacji zdrowotnej.
Zrobiono ideologię z tego, co jest niezbędne. Czy potrzebna jest dzieciom wiedza o zdrowym odżywianiu? Oczywiście. Czy potrzebna jest wiedza o zachowaniach społecznych? Jest niezbędna. Czy potrzebna jest wiedza, jak bezpiecznie poruszać się w Internecie i jak radzić sobie z hejtem? Jest niezbędna!
Agnieszka Pomaska / posłanka KO
Edukacja zdrowotna została wprowadzona w szkołach podstawowych (w klasach IV-VIII) oraz ponadpodstawowych (licea, technika, szkoły branżowe I stopnia). Łączy elementy nauk przyrodniczych, humanistycznych, społecznych, medycznych i ścisłych. W programie znajdują się m.in. zagadnienia takie jak:
- zdrowy styl życia,
- dojrzewanie,
- dobrostan psychiczny
- czy higiena.
Edukacja zdrowotna jest nieobowiązkowa, a decyzję o tym, czy dziecko będzie brało udział w zajęciach, podejmują rodzice. Uczniowie, którzy osiągnęli 18. rok życia, mogą samodzielnie decydować o swoim udziale w tych zajęciach. Na złożenie deklaracji czas jest do 25 września.
Program nowego nieobowiązkowego przedmiotu odpowiada potrzebom młodych ludzi. Młode pokolenie żyje w coraz większym chaosie i natłoku informacji. Poprzez wprowadzenie edukacji zdrowotnej chcemy pokazać, w jaki sposób dokonywać prawidłowych wyborów. Nie dajmy się politycznej histerii.
Magdalena Kołodziejczak / posłanka KO
Kontrowersje wokół edukacji zdrowotnej. Podzielone opinie
Program i zakres nowego przedmiotu krytykują jednak środowiska prawicowe, uważając, że zbyt wcześnie wprowadzana jest do tematyka seksualna.
Ten przedmiot to, według nas, edukacja antyzdrowotna. Seksualizacja to nie edukacja. Chodziłem do szkoły podstawowej w czasach PRL i tego typu tematyka pojawiała się dopiero w ósmej klasie szkoły podstawowej, a nie w czwartej. Materiały nie są dostosowane do wieku dziecka.
Adam Chmielewski ze Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk
– Mam apel zarówno do polityków opozycji, jak i do biskupów: nie róbcie krzywdy młodym ludziom, którzy potrzebują wiedzy zawartej w programie nauczania tego przedmiotu – apeluje Pomaska. – Chcemy, aby każde dziecko w Polsce wchodziło w dorosłe życie wyposażone w szczegółową oraz rzetelną wiedzę o zdrowiu psychicznym i fizycznym. A jeśli sami potrzebujecie edukacji zdrowotnej, to nigdy nie jest za późno, żeby tę wiedzę posiąść.
Opinie Polaków na temat zaangażowania Kościoła w edukację zdrowotną
Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS – na zlecenie Radia Zet – zapytał Polaków, co sądzą o zaangażowaniu księży w temat nowego przedmiotu szkolnego, jakim jest edukacja zdrowotna („Czy Kościół katolicki powinien zabierać głos w sprawie lekcji edukacji zdrowotnej w szkołach?”).
- 66,4 proc. ankietowanych nie zgadza się na to. Z tego 50,8 proc. odpowiedziało, że zdecydowanie się nie zgadza, a 15,6 proc., że raczej się nie zgadza.
- Przeciwnego zdania było 25,7 proc. badanych, w tym 12,4 proc. zdecydowanie się zgadza, a 13,3 proc. raczej się nie zgadza.
- Odpowiedź „nie wiem/trudno powiedzieć” wybrało 7,9 proc. ankietowanych.
Kościół katolicki a edukacja zdrowotna. Stanowisko Episkopatu
Przeciwko edukacji zdrowotnej opowiada się także Episkopat Polski. Zdaniem duchownych, program tego przedmiotu jest deprawujący. Biskupi napisali list otwarty w tej sprawie, namawiając rodziców, by nie posyłali dzieci na zajęcia z edukacji zdrowotnej.
Episkopat Polski w swoim komunikacie wyraził zdecydowany sprzeciw wobec nowego rozwiązania. Ostrzega przed „deprawacją dzieci”, wskazując, że w materiałach edukacyjnych mają pojawić się treści związane z tożsamością płciową oraz zagadnieniami dotyczącymi osób LGBTQ+. Zdaniem biskupów, takie podejście narusza prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem. Kościół zachęca opiekunów, aby rezygnowali z uczestnictwa ich dzieci w tych zajęciach.
Protesty przeciwko edukacji zdrowotnej w szkołach
W Gdyni pod szkołą, w której odbywała się ogólnopolska inauguracja roku szkolnego, w poniedziałek, 1 września zorganizowano pikietę przeciwko wprowadzeniu edukacji zdrowotnej do szkół.
- W środę, 3 września natomiast kolejna zaplanowana jest w Gdańsku – przed budynkiem rady miasta.
























Napisz komentarz
Komentarze