„Nasza rewolucja” – film o miłości i wolności
Piotr Domalewski, którego "Ministranci" rozbili przed kilkoma dniami w Gdyni bank z nagrodami, właśnie skończył w Gdańsku zdjęcia do swojego kolejnego filmu. Tym razem będzie to opowieść o Jacku i Grażynie Kuroniach. Część zdjęć była kręcona na terenie Stoczni Gdańsk i wokół niej.
Teraz ekipa filmowa przeniosła się do Warszawy.
CZYTAJ TEŻ: Historia miłości i oporu. Powstaje film o Jacku Kuroniu i Komitecie Obrony Robotników
To opowieść o miłości tak wielkiej, że mogła zmieniać świat – i o ludziach, którzy w czasach dyktatury zapłacili wysoką cenę za walkę o wolność. W filmie pt. "Nasza rewolucja. Historia miłości Jacka i Grażyny Kuroniów" zagrają Arkadiusz Jakubik (Jacek Kuroń) oraz Magdalena Popławska (Grażyna Kuroń). Za kamerą stanął Piotr Domalewski, reżyser którego kariera rozwija się ostatnio niezwykle dynamicznie. W ciągu kilku lat na gdyńskim festiwalu filmowym dwa razy sięgnął po Złote Lwy. Pierwszy raz za "Cichą noc", a drugi - w ostatniej festiwalowej edycji - za "Ministrantów". Staje się więc powoli kolekcjonerem Lwów, które są przedmiotem filmowego pożądania w polskim środowisku filmowym.

Kino uważne i wrażliwe
Kino Domalewskiego jest niezwykle uważne na człowieka. Wrażliwe. Jako reżyser potrafi robić filmy o ważnych sprawach, ale w lekki sposób. Co jest niezbyt częste w rodzimej kinematografii. Dlatego tak wiele obiecujemy sobie po tym filmie nad którym właśnie pracuje.
Podczas festiwalu na pytanie - dlaczego małżeństwo Kuroniów będzie bohaterami jego kolejnego filmu odparł: - To temat, który lubię, społeczny. Który mi leży na sercu. A Jacek Kuroń był społecznikiem. I kiedy wszyscy zaczęli czerpać wymierne korzyści z rewolucji i zmiany systemowej, on nadal był tym facetem, który stał za swoimi i swojej żony Grażyny wartościami. I to właśnie dlatego o nich robię ten film.
I dalej opowiada, że to film, który wykracza poza ramy klasycznej biografii. Skupi się na najważniejszym okresie małżeństwa Jacka i Gajki – okresie internowania w trakcie stanu wojennego i choroby Grażyny. Okres komunizmu pokazał, że można ludziom zabronić wszystkiego, ale nie da się zabronić miłości. Miłości do drugiej osoby i miłości do Idei.
Kuroniowie – bohaterowie Solidarności
Film opowie więc historię tego małżeństwa w latach 80., w epoce Solidarności. Fabuła skupi się nie tylko na przedstawieniu wkładu małżonków w walkę o wolność państwa i obywateli, ale też pokaże osobiste koszty, jakie ponieśli w wyniku tych zmagań.
To opowieść o miłości, która wymyka się marzeniom. Ale taka miłość się zdarzyła.
On – żywiołowy, głośny, charyzmatyczny. Ona – odważna, delikatna, pełna ciepła. Bezgranicznie w sobie zakochani i przekonani, że razem mogą zmieniać świat – Jacek i Grażyna Kuroniowie. Rezygnują z prywatności, by oddać życie walce o wolność. Ich mieszkanie staje się „kwaterą główną" opozycji – miejscem spotkań ludzi gotowych ryzykować wszystko w imię lepszego jutra. Ale wielka idea oznacza też ogromną cenę: chwile intensywnej intymności przeplatają się z latami rozłąki, kiedy dzielą ich więzienne kraty. Wybuch stanu wojennego zmusza ich do podejmowania wyborów, których nikt nie chciałby podejmować. Czy w tak potwornie trudnych czasach, miłość może zwyciężyć?
Arkadiusz Jakubik, który wciela się w postać Jacka Kuronia mówi, że do momentu wejścia na plan towarzyszył mu stres. Ale kiedy zaczęli zdjęcia – odpuścił.
- Wszedłem w buty Kuronia, ale uszyte na mój rozmiar. Nie próbuję go naśladować ani odtwarzać jego charakterystyczności. Dla mnie jako aktora najważniejszy jest człowiek i jego emocje – za tym idzie widz. Dlatego mój filmowy Kuroń nie będzie pomnikiem. Nie chcę opowiadać o nim na kolanach, tylko pokazać go jako człowieka z krwi i kości, ze wszystkimi słabościami. A jednocześnie – jako postać historyczna, ojciec polskiej wolności – pozostaje dla mnie autorytetem i bohaterem moich czasów.

Magdalena Popławska, która już zagrała postać prawdziwą - Agnieszkę Osiecką w serialu, opowiada, że jej bohaterka Gajka była wyjątkowa. Bez niej historia Jacka Kuronia mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej.
- Nie zapisała się na kartach historii tak wyraźnie, jak on, podobnie jak wiele kobiet tamtego czasu. To one organizowały życie w cieniu: wysyłały paczki do więzień, wychowywały dzieci, stały w kolejkach, przekazywały informacje, walczyły o ich wolność. Robiły wszystko, by mężczyźni mogli zmieniać historię. Bardzo się cieszę, że mogę teraz opowiedzieć o niej – podsumowuje aktorka.
Producent filmu Robert Kijak (Next Film) podkreśla, że mija właśnie 45 rocznica Porozumień Sierpniowych – wydarzenia kluczowego w dziejach Polski. Za tym historycznym momentem stali ludzie z krwi i kości, którzy poświęcili wiele walce o wolność. Czasem wszystko.
- Cieszę się, że możemy opowiedzieć historię Jacka i Grażyny Kuroniów i że możemy w tym liczyć na pełne wsparcie i zaufanie ich rodziny – to dla nas bardzo ważne - tłumaczy.
To wsparcie całej rodziny potwierdza synowa Jacka i Gai Kuroniów - Joanna Liszkiewicz-Kuroń i dodaje, że historia ich życia to gotowy scenariusz, a dla całej rodziny ten film to bardzo osobista sprawa.

Kim był Jacek Kuroń?
To postać legenda. Zmarły w 2004 roku jest uznawany za jednego z najważniejszych polskich opozycjonistów okresu PRL i ojca założyciela III RP. Zasłynął jako wybitny działacz na rzecz praw człowieka i demokracji. Dwukrotnie pełnił funkcję ministra pracy i polityki socjalnej: w latach 1989-1991 w rządzie Tadeusza Mazowieckiego i w latach 1992-1993 w rządzie Hanny Suchockiej. W 1995 roku kandydował na urząd prezydenta RP. Otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe Rzeczypospolitej Polskiej za zasługi na rzecz państwa – Order Orła Białego.
W jednym z wywiadów Jacek Kuroń stwierdził: "Działanie jest dla mnie pasją, sensem życia. Muszę robić, rzeczy bardzo ważne, przekraczające mnie, moje życie. Bez takiego działania zanudziłbym się na śmierć".
Jego najbardziej znane hasło to: "Nie palcie komitetów, zakładajcie własne" i można dziś określić je jako najlepszy skrót programu tworzenia "Solidarności" i demokratycznego, obywatelskiego społeczeństwa.
Film będzie gotowy w przyszłym roku.
























Napisz komentarz
Komentarze