Ostatnie pożegnanie Barbary Szczepuły na cmentarzu komunalnym w Sopocie

Barbara Szczepuła przez wiele lat związana była z redakcją "Dziennika Bałtyckiego". Wychowała też kilka pokoleń dziennikarzy. Wielu jednak przede wszystkim podziwiała pasję do pisania książek. Jak mało kto potrafiła „malować” słowem nawet najtrudniejsze „pejzaże”. Jej książkami zachwycali się m.in. Stefan Chwin i nieżyjący już Paweł Huelle. Zmarła 9 października. Miała 83 lata.

O Basi, jak zwracali się niej bliscy, ze wzruszeniem opowiadał jej mąż Marek Ponikowski.

- W naszym życiu nie było niedomówień i złych emocji – wspominał. - Basia była wspaniała, wyrozumiała. Prostolinijna i zarazem bardzo skomplikowana. Ja tę Jej osobowość podglądałem przez wszystkie wspólne lata. Kochałem Ją, kocham i będę kochał – dodał wzruszony.

W ostatniej drodze Barbarze Szczepule towarzyszyła, m.in. siostra zmarłej Hanna, która na chwilę powróciła do siostrzanych, osobistych rozmów. 

- Dziś spotykamy się w miejscu, do którego kiedyś odprowadzałyśmy rodziców – mówiła pani Hanna. - Teraz ja żegnam moją starszą siostrę. Zawsze była obecna w moim życiu, razem dorastałyśmy. Dzieliłyśmy codzienność, ale też ważne momenty, które przynosiło nam życie. Przez wszystkie te lata miały dla nas znaczenie najmniejsze gesty, rozmowy, drobiazgi... Ważni byli ludzie, ważne też były zwierzęta. Ona miała w sobie coś, co nawet mi trudno jest nazwać - wspominała.

Ci, którym dane było poznać ją osobiście podkreślali, że potrafiła słuchać bez uprzedzeń, a to dla dziennikarza ważny dar. 

Przede wszystkim Barbara Szczepuła była dziennikarką, niezwykle cenioną, zawsze z własnym zdaniem. Przez wiele lat pisała reportaże, wywiady i felietony w „Dzienniku Bałtyckim”.

Wielokrotnie była nagradzana. Rada Miasta Gdańska przyznała Barbarze Szczepule w 2008 roku Medal Księcia Mściwoja „za wybitną działalność publicystyczną i autorską, oraz odwagę, z jaką porusza trudne tematy z przeszłości Gdańska, oraz takt, z jakim je omawia”. 

To zaledwie namiastka dokonań Barbary Szczepuły, które na zawsze pozostaną we wspomnieniach czytelników.