Tło rywalizacji i pucharowe porachunki
Biało-zieloni mogą mieć całkiem dobrze w pamięci ostatni wyjazdowy mecz przeciwko Puszczy Niepołomice. W ubiegłym sezonie obie drużyny grały na poziomie PKO BP Ekstraklasy, teraz jest w niej tylko Lechia Gdańsk. Wtedy biało-zielona drużyna poległa 1:4, ale to Puszcza ostatecznie opuściła szeregi ligowej elity piłkarskiej.
Stąd też jako drużyna niżej notowana była gospodarzem meczu 1/16 STS Pucharu Polski, który rozegrano w środę, 29 października. Z tym rywalem Lechia miała stare, także pucharowe, rachunki do wyrównania.
- W 2016 roku w 1/8 finału biało-zieloni przegrali po rzutach karnych 2:4.
- Pięć lat później, także w 1/8 finału, przegrali 1:3 z Puszczą.
Przebieg meczu. Pierwsza połowa bez bramek
Teraz miało być inaczej, ale od chęci zrewanżowania się przeciwnikowi do realizacji tego celu droga daleka. Co ciekawe, w poprzedniej rundzie Lechia udanie zrewanżowała się Pogoni Grodzisk Mazowiecki za pucharową porażkę z ubiegłego sezonu.
Urazy i choroby z pewnością nie ułatwiały trenerowi Johnowi Carverowi zestawienia swojej drużyny na mecz w Niepołomicach, ale bez względu na te problemy, to Lechia była faworytem meczu z Puszczą.
Pierwsza połowa była wyrównana. Lechia częściej utrzymywała się przy piłce i miała więcej rzutów rożnych, ale nie potrafiła zagrozić bramce Michała Perchela. Najbliżej gola dla gospodarzy był Olaf Korczakowski, jednak trzykrotnie powstrzymał go bramkarz Lechii Alex Paulsen. Do przerwy – bez bramek.
Emocje w drugiej połowie i odpowiedź Puszczy
W drugiej części spotkania gdańszczanie przycisnęli. W 64. minucie po dośrodkowaniu Iwana Żelizko z rożnego piłkę głową do siatki skierował Maksym Diaczuk. Puszcza odpowiedziała jednak kwadrans później, bo Christopher Simon dopadł do piłki po zagraniu Kosei Iwao i z bliska wyrównał. Po 90 minutach było 1:1.
Dogrywka pod dyktando Lechii Gdańsk
Dogrywka przyniosła rozstrzygnięcie. W 114. minucie po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny dla Lechii za zagranie ręką Radosława Kanacha. Jedenastkę pewnie wykorzystał Tomas Bobcek. W końcówce, po kontrze Lechii w 120. minucie, wynik ustalił Aleksandar Cirković.
Lechia zagrała dojrzale w dodatkowym czasie i zasłużenie awansowała dalej.
Zasłużony awans i co dalej?
- W 1/8 finału biało-zieloni powalczą o ćwierćfinał Pucharu Polski, a już 3 listopada wracają do ligowej rywalizacji – na własnym stadionie podejmą Radomiaka.
Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk 1:3 (0:0, 1:1, dogr. 0:2). Podsumowanie meczu
Bramki: Simon (74’) – Diaczuk (64’), Bobcek (115’), Cirković (120).
























Napisz komentarz
Komentarze