Zastrzelił dwa psy, a potem wrzucił do jeziora
Prokuratura Rejonowa w Człuchowie wszczęła dochodzenie w sprawie zabicia dwóch psów w miejscowości Jeziernik w gminie Rzeczenica. Zwłoki znalazł przechodzień, który o wszystkim powiadomił policję. Zabite ok. 3-4 letnie psy pływały w stawie na ogrodzonej posesji należącej do jednego z mieszkańców miejscowości Jeziernik.
CZYTAJ TEŻ: Interwencja w Gdyni. EkoPatrol i OTOZ Animals uratowali 11 kotów
Właściciel przyznał się do zabicia zwierząt
Jak ustalili śledczy, psy zostały zastrzelone z broni myśliwskiej typu kniejówka. Podejrzany, 70-letni Mirosław S., zeznał, że zwierzęta „zdziczały”, uciekały z posesji i stały się agresywne. Mężczyzna twierdził, że nie radził sobie z nimi, dlatego zdecydował się je zastrzelić. Przyznał również, że nie miał siły zakopać ciał, więc wrzucił je do stawu.
Wyraził skruchę i dobrowolnie poddał się karze
70-latek miał wyrazić skruchę i stwierdzić, że jest „przerażony” tym, co zrobił. Prokuratura ujawnia, że mężczyzna chce w tej sprawie dobrowolnie poddać się karze. Mirosław S. nie był uprzednio karany sądownie. Za popełnienie przestępstwa polegającego na zabiciu zwierzęcia grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Ponadto śledczy zatrzymali należącą do podejrzanego legitymację myśliwego, sztucer, kniejówkę i ponad 100 sztuk różnego rodzaju amunicji.
























Napisz komentarz
Komentarze