Gwiazdy polskiego rugby zmieniają barwy. Pamięta, Klichowska i Witkowska trenują w Arce Gdynia

Wielkie wzmocnienia Arki Gdynia. Reprezentantki Polski na treningach

– Decyzje podjęte przez Natalię Pamiętę, Annę Klichowską oraz Sylwię Witkowską są w pełni świadome i jako klub je szanujemy – mówi nam Marlena Mroczyńska, prezeska Energi Biało-Zielonych Ladies Gdańsk. 

To dorosłe kobiety, których droga życiowa wchodzi w nowy etap niosący za sobą nowe wyzwania i odpowiedzialności. Niejednokrotnie oznacza to konieczność przeorganizowania codzienności oraz podejmowania wyborów.

Marlena Mroczyńska / prezeska Energi Biało-Zielonych Ladies Gdańsk

Kulisy transferów. Od Diablic Ruda Śląska do powrotu nad morze

• Anna Klichowska jesienią dołączyła do klubu Diablice Ruda Śląska, w barwach którego występowała w pierwszej części sezonu 2025/2026.
• Natalia Pamięta oraz Sylwia Witkowska pozostały w gdańskim klubie i dokończyły rundę jesienną w biało-zielonych barwach. 

Obecnie wszystkie trzy trenują w Rugby Club Arka Gdynia – Sekcja Damska, a Pamięta i Witkowska łączą sport z pracą zawodową w Gdyni.

– Dziewczyny od lat się przyjaźnią i mimo pewnych rozbieżności zdań z trenerem, zdecydowały się obrać wspólną, własną drogę. Jako klub chcemy podziękować im za wieloletnią współpracę, ogromne zaangażowanie oraz liczne osiągnięcia sportowe, które na trwałe zapisały się w historii Energa Biało-Zielonych Ladies Gdańsk. Jesteśmy za to szczerze wdzięczni – dodaje Marlena Mroczyńska. 

– Jeśli w przyszłości Natalia i Sylwia podejmą decyzję o zasileniu gdyńskiego klubu, będziemy im kibicować i obserwować rozwój kolejnego silnego ośrodka kobiecego rugby. Wierzymy, że wniosą tam swoje doświadczenie, świeżość oraz nowe możliwości – podsumowuje prezeska Energi Biało-Zielonych Ladies Gdańsk.

Ladies Gdańsk. Klub tworzony przez kobiety

Prezeska gdańskich Ladies podkreśla, że klub jest w stu procentach tworzony i prowadzony przez kobiety. 

– Czynnie trenujące zawodniczki, które zaufały wspaniałemu trenerowi Januszowi Urbanowiczowi, bo to on wskazał nam sportową drogę, a dzięki jego doświadczeniu mogłyśmy zbudować solidne fundamenty organizacyjne, dzięki którym rugby stało się dla nas nie tylko pasją, ale również miejscem rozwoju zawodowego.