Pożar w budynku ZUS w Sztumie! Ewakuowano 80 osób

Ewakuacja pracowników i klientów ZUS w Sztumie

Zgłoszenie o pożarze w budynku przy ul. Mickiewicza 34, w którym mieści się ZUS w Sztumie, wpłynęło do straży pożarnej w poniedziałek, 29 grudnia około godz. 11.30. Palił się dach 3-kondygnacyjnego budynku. Początkowo ewakuowano około 20 osób, jednak w krótkim czasie ich liczba wzrosła do 80. To pracownicy ZUS oraz klienci tej placówki. 

Akcja gaśnicza: 11 zastępów straży pożarnej walczy z ogniem

– Początkowo do pożaru zadysponowano 9 zastępów straży pożarnej – informuje kpt. Piotr Spiżewski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sztumie. – Na chwilę obecną (godz. 12.55) łącznie zadysponowano 11 zastępów straży pożarnej. Brak osób poszkodowanych, brak osób zagrożonych. Do zadysponowanych zastępów skierowano jeszcze drugą drabinę. Pożar nadal nie został zlokalizowany. Jest rozwojowy, ogień się rozprzestrzenia.

Jak się okazało, w budynku jest system sygnalizacji pożarowej. Zadymienie wzbudziło czujkę i w ślad za nim sygnał akustyczny. Dzięki temu możliwa była szybka ewakuacja osób przebywających w obiekcie.

Utrudnienia w ruchu! Zamknięta ulica Mickiewicza w Sztumie

Akcję ratowniczą prowadzi Państwowa Straż Pożarna ze Sztumu wspierana przez jednostki OSP z Białej Góry, Gościszewa i Postolina w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. 

• Urząd Miasta i Gminy w Sztumie informuje, że na czas działań służb ulica Mickiewicza, od skrzyżowania z ulicą Lipową do ronda Powiśla, jest zamknięta. W związku z tym, należy się stosować do poleceń straży pożarnej oraz korzystać z wyznaczonych objazdów.

Budynek ZUS w Sztumie wyłączony z użytkowania

Na razie budynek jest wyłączony z użytkowania.

– Strażacy nadal walczą z pożarem – mówi Agata Muchowska z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku. – Na razie trudno jeszcze stwierdzić, kiedy kadra ZUS będzie mogła wrócić do pracy. Do pożaru doszło na dachu naszego budynku. Tam pracowała ekipa remontowa. Jaka będzie decyzja po zakończeniu działań strażaków, dopiero się okaże. Przyczyny pożaru będzie badała policja z biegłym do spraw pożarnictwa. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie przywrócona praca urzędu.