Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Hossa nowa oferta Wiszące Ogrody - Osiedle doskonale skomunikowane

Miasto zawrze porozumienie z deweloperem ws. osiedla przy Cygańskiej Górze

Miasto zawrze porozumienie z Invest Komfortem na wykonanie infrastruktury towarzyszącej przy budowie osiedla na gdańskim Suchaninie. Na 33 radnych, za uchwałą głosowało 21. Przeciwko inwestycji w obecnym kształcie protestują mieszkający przy ul. Cygańska Góra.
Miasto zawrze porozumienie z deweloperem ws. osiedla przy Cygańskiej Górze

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Zawarcie porozumienia jest początkiem procesu inwestycyjnego planowanego przy ul. Cygańska Góra na gdańskim Suchaninie. Zgodnie z jego treścią, oprócz budowy nowego osiedla, Invest Komfort zobowiązuje się do zainwestowania w uporządkowanie okolicznej zieleni, przebudowę dróg czy termomodernizację Szkoły Podstawowej nr 43. Łączne koszty poniesione na zadania towarzyszące mają przekroczyć 8 mln zł. Zgodnie z tzw. lex deweloper, do rozpoczęcia budowy inwestor potrzebować będzie jeszcze decyzji rady w sprawie tzw. uzgodnienia lokalizacji inwestycji. Po tym jak plany Invest Komfortu oprotestowali mieszkańcy, losy inwestycji ważyły się już na czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mieszkańcy kontra Invest Komfort. Spór o nowe osiedle

- Ta sprawa nie jest taka jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać. To nie jest tylko kwestia tego czy inwestor wybuduje osiedle oraz wykona inwestycje towarzyszące. Procedura, która została rozpoczęta, kilka lat temu, urzeczywistniła się kilka miesięcy temu. Natomiast porozumienie pomiędzy miastem a inwestorem, nie powstało w porozumieniu z mieszkańcami. Oczekiwali, że otrzymają wsparcie, że ich uwagi i postulaty zostaną wysłuchane. Tak się jednak nie stało – mówił Przemysław Majewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Invest Komfort planuje przy Cygańskiej Górze budowę pięciu budynków wielorodzinnych, w zależności od sąsiedztwa, od czterech do sześciu kondygnacji. Mieszkańcy obawiają się, że z powodu wzrostu liczby mieszkańców osiedla (o ok. 500), znacząco pogorszą się warunki do parkowania aut oraz skomunikowania osiedla z innymi dzielnicami. Oprócz tego, protestują przeciwko budowie 4-kondygnacyjnych obiektów w sąsiedztwie domów jednorodzinnych czy budowania parkingów kosztem okolicznej zieleni.

Ta sprawa nie jest taka jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać. To nie jest tylko kwestia tego czy inwestor wybuduje osiedle oraz wykona inwestycje towarzyszące. Procedura, która została rozpoczęta, kilka lat temu, urzeczywistniła się kilka miesięcy temu. Natomiast porozumienie pomiędzy miastem a inwestorem, nie powstało w porozumieniu z mieszkańcami. Oczekiwali, że otrzymają wsparcie, że ich uwagi i postulaty zostaną wysłuchane. Tak się jednak nie stało

Przemysław Majewski / radny PiS

W czasie sesji, władze Gdańska oraz radni Koalicji Obywatelskiej odpowiadali radnym PiS, że kontrowersji w ogóle by nie było, gdyby nie ustanowiona przez Zjednoczoną Prawicę przyspieszona ścieżka przygotowania prac budowlanych w oparciu o tzw. lex deweloper. Padały mocne słowa, m.in. ze strony wiceprezydenta Piotra Grzelaka, o schizofrenii opozycji w Radzie Miasta.  

- Chciałyśmy, razem z radną Golędzinowską, ucywilizować cały ten proces. Kiedy dowiedziałyśmy się, że inwestor chce realizować ten proces w oparciu o „lex deweloper”, przekazałyśmy, że mają spotkać się z mieszkańcami, bo inaczej nie będzie o czym rozmawiać. Przypominam, że „lex deweloper” nie przewiduje żadnych konsultacji z mieszkańcami – mówiła radna Emilia Lodzińska z KO, przewodnicząca komisji zagospodarowania przestrzennego. - Warto podkreślić, że inwestor spełnił wszystkie lokalne standardy urbanistyczne i nie musiał występować z żadnymi inwestycjami towarzyszącymi. Trudno się słucha słów o zignorowaniu mieszkańców. Włożyłyśmy dużo zaangażowania, by ten dialog z mieszkańcami został przeprowadzony.

Radni KO przekonywali też, że przyjęcie obecnej uchwały nie przesądza o realizacji inwestycji, dla której kluczowe będzie kolejne głosowanie. Z drugiej strony, przypominali, że rezygnacja z wartej 8 mln zł infrastruktury towarzyszącej nie przekreśla budowy osiedla w przyszłości.

Inwestor spełnił wszystkie lokalne standardy urbanistyczne i nie musiał występować z żadnymi inwestycjami towarzyszącymi. Trudno się słucha słów o zignorowaniu mieszkańców. Włożyłyśmy dużo zaangażowania, by ten dialog z mieszkańcami został przeprowadzony.

Emilia Lodzińska / radna KO

Na temat przyszłego osiedla wypowiedziała się także Rada Dzielnicy Suchanino. Radni dzielnicowi negatywnie zaopiniowali przygotowany projekt uchwały. W uzasadnieniu napisano, że „planowane budynki nie wpisują się w obraz aktualnego osiedla, czy okalającą ze strony południowej i wschodniej zabudowę jednorodzinną" a inwestor, projektując osiedle "nie nawiązał kształtem ani wysokością do zabudowy w najbliższym sąsiedztwie".

Większość w radzie nie przystała na propozycję radnej Elżbiety Strzelczyk, by głosowanie przełożyć do czasu ostatecznego porozumienia z mieszkańcami. Uchwałę przegłosowano przy 21 głosach „za”, 8 „przeciw” oraz 4 „wstrzymujących się”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze