Kiedy 22 listopada minionego roku Jarosław Kaczyński namaścił Karola Nawrockiego na kolejnego prezydenta Polski, trudno było przewidzieć co się wydarzy. Niby człowiek spoza pisowskiego układu, ale jednocześnie blisko z nim związany. Teraz, mimo szeregu afer, Nawrocki zasiądzie w Pałacu Prezydenckim. Kim jest człowiek, który przekonał ponad połowę głosujących Polaków?
Gdańska prokuratura gromadzi dokumentację związaną z trzema zawiadomieniami złożonymi w związku z możliwością popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego – donosi RMF FM. Natomiast Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski informuje, że kandydat na prezydenta brał udział w jednej z najsłynniejszych kibolskich ustawek w ostatnich latach.
W Domu Pomocy Społecznej w Gdańsku, w którym przebywa na koszt Gdańska były właściciel przejętej przez Karola Nawrockiego kawalerki na Siedlcach, mieszkańcy oddali o jeden głos więcej na... Karola Nawrockiego. Surowo jednak swojego sąsiada i byłego radnego Siedlec ocenili sami mieszkańcy dzielnicy.
Karol Nawrocki musi przyjąć kolejny cios. „Gazeta Wyborcza” dotarła do umowy pożyczki pomiędzy kandydatem na prezydenta a Jerzym Ż. Z dokumentu wynika, że Nawrocki pożyczył mężczyźnie 12 tys. zł z oprocentowaniem 20 proc. w skali roku.
Jerzy Ż., w momencie, gdy miał podpisywać umowę przedwstępną sprzedaży mieszkania z Nawrockimi, miał przebywać w areszcie - informuje TVN24. Pojawiła się także zmiana w księdze wieczystej - kawalerka ma już nowego właściciela. Jak podaje Interia, lokal trafił do Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni.
Rada Izby Notarialnej przeanalizuje transakcję zakupu mieszkania przez Karola Nawrockiego i jego żonę w Gdańsku. Kandydat na prezydenta RP przyznał, że nie przekazał 120 tys. zł sprzedającemu, choć zobowiązał się do tego w akcie notarialnym. Sprawa wzbudza pytania o zgodność z prawem.
Paweł B. ps "Scarface", skazany na dwa lata więzienia za przejęcie mieszkania od osoby niepełnosprawnej intelektualnie, udzielił wywiadu Danielowi Nawrockiemu, synowi kandydata na prezydenta RP. Artykuł w „Dzienniku Bałtyckim” pomijał przyczynę wyroku, wywołując burzę. Jak sprawa łączy się z kontrowersjami mieszkaniowymi Karola Nawrockiego? Po publikacji "Gazety Wyborczej", Daniel Nawrocki zamieścił na X oświadczenie.
„Dowiedz się, jak ta historia wygląda naprawdę” - napisał w mediach społecznościowych Karol Nawrocki i poniżej zamieścił ponad dziewięciominutowy film, w którym opowiada swoją wersję wydarzeń odnośnie do afery z mieszkaniem pana Jerzego. - Tak nie zachowują się czyściciele kamienic - stwierdza w pewnym momencie kandydat na prezydenta. Wideo jest piękną autolaurką Nawrockiego. Tylko że na kilometr widać sztuczność tej próby ratowania wizerunku.
Anna Kanigowska, opiekująca się przez rok Jerzym Ż., którego komunalne mieszkanie przejął za 10 proc. wartości rynkowej kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki, przyznaje, że w ostatnim czasie ze strony jego elektoratu, w tym ważnych polityków PiS, „wylały się na nią pomyje”. Kobieta podkreśla, że „boi się o swoje zdrowie i życie”. Apeluje też o zaprzestanie nienawiści.
Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. – czytamy w umowie z 2021 r., do której dotarła Interia. Szybko na te wieści zareagowało miasto Gdańsk. Wezwało kandydata PiS do opłacenia pobytu pana Jerzego w DPS – żąda 8 tys. zł miesięcznie – i jednocześnie zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
Kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki postanowił przekazać mieszkanie w Gdańsku, którego właścicielami stali się z żoną Martą w niejasnych okolicznościach, na cele charytatywne. I jednocześnie atakuje media i opinię publiczną.
Miasto Gdańsk opłaca pobyt w DPS mężczyzny, od którego Karol Nawrocki miał otrzymać mieszkanie - poinformował rzecznik prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Sprawa drugiego mieszkania kandydata na prezydent RP rozgrzewa opinie publiczną od kilku dni. Sztab Nawrockiego przekonuje, że ten wszedł w jego posiadanie w zamian za pomoc i opiekę.