Karol Nawrocki podał fałszywą datę
W poniedziałek, przed ostatnią debatą prezydencką, Karol Nawrocki opublikował w sieci długi film, w którym wyjaśnia i tłumaczy się z historii mieszkania, które odkupił od pana Jerzego. W pewnym momencie pokazuje widzom list od swojego byłego sąsiada, który miał być z 2011 roku. Ja kartce widnieje jednak inna data - 12.11.2012.
- Nawrocki podał fałszywą datę listu, rzekomo napisanego w więzieniu - 12 listopada 2011 roku - bo chciał udowodnić swoją tezę, że pomagał, że senior znajdował się w areszcie - podała stacja.
Jak informuje TVN24, od 19 listopada 2011 roku do 17 maja 2012 roku Jerzy Ż. przebywał w gdańskim areszcie śledczym. To kluczowe dane, zważywszy na fakt, że umowa notarialna pomiędzy Nawrockimi a panem Jerzym została zawarta 24 stycznia 2012 roku. Teraz sprawą zajmuje się Izba Notarialna w Gdańsku.
CZYTAJ TEŻ: "Dobro zawsze zwycięży zło". Karol Nawrocki tłumaczy się z afery mieszkaniowej
Kawalerka Nawrockiego trafi do stowarzyszenia z Gdyni
Karol Nawrocki zapowiedział konferencję prasową, która odbędzie się w czwartek, 15 maja. Nie będzie zapewne dotyczyć powyższych nieścisłości, a informacji i przekazaniu kawalerki Chrześcijańskiemu Stowarzyszeniu Dobroczynnemu w Gdyni.
Do takich danych dotarł portal Interia. Jeszcze w środę wieczorem w księdze wieczystej mieszkania, o którym mówi cała Polska, pojawiła się zamieszczona przez notariusza zmiana w dziale „własność”. Nowy właściciel może pojawić się tam dopiero po pół roku. Dopiero wówczas oficjalnie dowiemy się, kto dostał mieszkanie i w jakiej formie.
Interia jednak dowiedziała się, że lokal trafi do gdyńskiego stowarzyszenia, które działa „głównie w zakresie pomocy społecznej na rzecz osób najbardziej potrzebujących i pokrzywdzonych przez los”. Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne prowadzi świetlicę socjoterapeutyczną, klub dla dzieci, interwencyjny punkt przemocy, schronisko dla osób bezdomnych uzależnionych od alkoholu oraz schronisko z funkcją interwencyjnego punktu noclegowego dla osób w stanie nietrzeźwości.
Według informacji portalu, akt notarialny został podpisany 14 maja. Darczyńcami są Marta i Karol Nawroccy. W dokumencie, do którego dotarli dziennikarze Interii, widnieje zapis: „Marta Nawrocka, działająca w imieniu własnym oraz jako pełnomocnik w imieniu i na rzecz swojego męża Karola Nawrockiego oświadcza, że zobowiązuje siebie oraz swojego mocodawcę do wydania przedmiotu niniejszej umowy Stowarzyszeniu pod nazwą Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Gdyni z siedzibą w Gdyni w terminie do dnia 16 maja 2025 i co do obowiązku wydania przedmiotu niniejszej umowy poddaje siebie oraz swojego mocodawcę egzekucji, stosownie do art. 777, par.1, pkt 4 Kodeksu postępowania cywilnego”.
Co więcej, darczyńcy wydali także polecenie, aby stowarzyszenie umożliwiło panu Jerzemu zamieszkanie w kawalerce. Zarząd stowarzyszenia miał przystać na takie warunki.
- Z całego serca dziękuję pani Marcie i panu Karolowi Nawrockim za ich piękny gest. To mieszkanie będzie służyło osobom w trudnej sytuacji. Tak jak zapisano w akcie notarialnym, pan Jerzy może tam mieszkać do końca życia — przekazała cytowana przez portal Katarzyna Palmowska, członek zarządu organizacji.
Sprawą zajmuje się także UODO
Film, w którym Karol Nawrocki tłumaczy się z tego jak wszedł w posiadanie kawalerki na Siedlcach wzbudził także zainteresowanie Urzędu Ochrony Danych Osobowych, jako, że ujawniono w nim dane Jerzego Ż. oraz fakt, iż przebywał on w areszcie. Postępowanie UODO objęło także innego kandydata w wyborach prezydenckich – Rafała Trzaskowskiego, który – w ferworze kampanii – także ujawnił dane Jerzego Ż. i nazwę DPS, w którym przebywa. Swojego Twitta już usunął.
























Napisz komentarz
Komentarze