urząd morski w gdyni

Falochrony w Porcie Ustka zostaną gruntownie zmodernizowane. Obie konstrukcje chroniące wejście do portu przed falowaniem liczą sobie już ponad 100 lat i wymagają przebudowy dla umożliwienia bezpiecznej pracy bazom serwisowym morskich farm wiatrowych, które znajdą się w usteckim porcie. Fundusze na sfinansowanie prac pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy.

Umowę na realizację zadania „Przebudowa wejścia do portu w Łebie” w poniedziałek, 26 maja podpisali przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni oraz Korporacji Budowlanej Doraco, która wykona prace w systemie „zaprojektuj i wybuduj”. Chodzi o ograniczenie zjawiska falowania na wejściu do portu oraz wewnątrz basenów portowych, ponadto zmniejszenie nanoszenia piasku. Zadanie o wartości 132 mln zł ma być zrealizowane do sierpnia 2026 roku.

Bez żadnych przeszkód i bez konieczności wsparcia zewnętrznego działa już przeprawa w kanale Nowy Świat na Mierzei Wiślanej, czyli na tzw. przekopie. W styczniu doszło do poważnej awarii automatyki, przez kilka dni przepłynięcie z Zalewu Wiślanego na Zatokę Gdańską było niemożliwe. Kanał żeglugowy znów zostanie zamknięty od 26 do 28 maja, lecz z powodu prac serwisowych.

Dofinansowanie w wysokości 190 mln złotych otrzyma Urząd Morski w Gdyni z przeznaczeniem na wybudowanie morskiego terminala serwisowego offshore w Łebie. Inwestycja obejmie m.in. przebudowę wejścia do portu, łącznie z torem podejściowym, oraz modernizację nabrzeża Maltańskiego. Zakończenie prac jest przewidywane w roku 2026.

Dno Morza Bałtyckiego o powierzchni ponad 900 km kw. zostanie zbadane pod kątem rozpoznania i ewentualnej neutralizacji niebezpiecznych materiałów, które mogą tam zalegać. W szczególności chodzi o wraki zatopionych w czasie II wojny światowej statków niemieckich Franken i Stuttgart oraz dokładne rozpoznanie Głębi Gdańskiej i Rynny Słupskiej. Działania badawcze mają potrwać do II kwartału przyszłego roku, kosztować będą łącznie blisko 150 mln złotych.

Umowę na wybudowanie falochronu osłonowego w Porcie Gdańsk, zapewniającego bezpieczny dostęp do portu zewnętrznego oraz umożliwiającego eksploatację terminala FSRU, podpisali przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni oraz spółki NDI, wykonawcy tego zadania. Falochron będzie zlokalizowany w południowej części Zatoki Gdańskiej, w odległości ok. 3 km od brzegu morskiego, w bezpośrednim sąsiedztwie toru wodnego prowadzącego do Portu Gdańsk.

Przez dwa lata na klifie w Gdyni-Orłowie trwać będą wielopłaszczyznowe badania, które powinny przynieść szeroką wiedzę na temat budowy i trwałości tego unikalnego miejsca, stanowiącego część rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska”. Zbadanie struktury geologicznej pozwoli na ustalenie trwałości klifu. Prowadzone będą m.in. odwierty badawcze oraz nieinwazyjne skanowania metodą tomografii oporowej. Fizyczne prace w terenie planowane są w roku przyszłym.

Na opuszczonym od kilku lat rosyjskim statku Khatanga, cumującym w porcie w Gdyni, we wtorek, 4 marca pojawili się ludzie. Rozpoczęli prace techniczne niezbędne dla wyholowania tej jednostki z portu. Stanowi ona coraz większe zagrożenie.

Urząd Morski w Gdyni ogłosił nowy przetarg pn. „Budowa toru wodnego na rzece Elbląg na odcinku od punktu P1 do punktu Port” wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego. Chodzi o przygotowanie dokumentacji do tego zadania, które będzie w praktyce kończyć powstawanie nowej drogi wodnej do elbląskiego portu. Oferty potencjalnych wykonawców powinny wpłynąć do poniedziałku, 24 lutego. Pierwszy przetarg unieważniono z przyczyn formalnych.

Statek Khatanga, dawny produktowiec pływający pod rosyjską banderą, zatrzymany w 2017 roku w porcie w Gdyni, w ostatnim czasie przyciągnął uwagę za sprawą coraz większych kłopotów, jakich przysparza władzom portowym. Dwukrotnie jednostka zerwała się z cum. Pojawiły się także informacje, że w zbiornikach produktowca mogą nadal znajdować się niebezpieczne opary paliwa. Do Portu Gdynia skierowaliśmy pytania dotyczące coraz bardziej korodującego przy nabrzeżu statku. Poniżej publikujemy odpowiedzi, natomiast w ostatnich godzinach Ministerstwo Infrastruktury ujawniło, że jednostka ma być usunięta z portu w czasie trzech miesięcy. Stosowne zarządzenie wydał Urząd Morski w Gdyni.

Khatanga – opuszczony przez załogę rosyjski statek od siedmiu lat stoi w Porcie Gdynia, a od sześciu cumuje przy nabrzeżu Stoczni Remontowej „Nauta”. Może to nie do końca właściwe stwierdzenie, bowiem coraz bardziej skorodowany kadłub już „urywał się” z cum i dryfował po basenie portowym. Pojawiły się obawy, czy w zbiornikach statku nie pozostały wybuchowe opary. Urząd Morski w Gdyni uspokaja, że sytuacja jest pod kontrolą, lecz prędzej czy później coś z tą jednostką, teraz bardziej przypominającą wrak niż produktowiec, trzeba będzie zrobić.

Nadal nie do końca sprawne są urządzenia kanału wodnego Nowy Świat, czyli tzw. przekopu Mierzei Wiślanej w okolicach Skowronek. Automatyka, zalana wodą w trakcie niedawnej cofki wód Bałtyku, wymaga dalszej naprawy, choć śluzowanie statków jest możliwe. Serwisanci dodatkowo mają poprawić zabezpieczenie urządzeń, by przy okazji kolejnego wezbrania wody nie doszło do powtórki całej sytuacji.