Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

„Nadmiarowa” pomoc dzieciom w kryzysie. NFZ żąda zwrotu pieniędzy

Na Pomorzu działają już 34 ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej, gdzie dzieci i młodzież z problemami psychicznymi mogą otrzymać pomoc bez skierowania. Niestety, same ośrodki też mają problemy – NFZ nie płaci im za nadwykonania, a przepisy nie są dostosowane do potrzeb najmłodszych pacjentów. Efekt – dzieci czekają na pomoc w wielomiesięcznych kolejkach.
Srebrzysko, szpital psychiatryczny w Gdańsku, młodzież

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Gdzie na Pomorzu są ośrodki opieki psychologicznej dla dzieci i młodzieży?

Psychiatrzy dziecięcy, psycholodzy i psychoterapeuci powtarzają jednym głosem – pobyt w szpitalu to dla dziecka ostateczność. Pomoc powinna być udzielana jak najbliżej miejsca zamieszkania, w ośrodkach, do których nie jest potrzebne skierowanie. I właśnie takimi placówkami pierwszego poziomu referencyjnego są ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej, przeznaczone dla dzieci i młodych ludzi do 21. roku życia, zatrudniające psychologów, psychoterapeutów i terapeutów środowiskowych.

Tylko w ubiegłym roku na Pomorzu powstało siedem nowych ośrodków i, razem z wcześniej utworzonymi, mamy już 34 tego typu placówki, w tym 6 działających w szpitalach.

>>> Adresy ośrodków opieki psychologicznej dla dzieci i młodzieży na Pomorzu <<<

Choć, zgodnie z założeniami, zapełniają one białe plamy na mapie pomocy najmłodszym, same borykają się z wieloma problemami, wynikającymi z niekonkretnych przepisów, niskich wycen za niektóre formy terapii, oraz brakiem wynagrodzeń za nadwykonania.

Pomoc dzieciom w kryzysie. NFZ żąda zwrotu środków za nadwykonania

NZOZ 1 w Rumi od wiosny 2020 r. prowadzi pięć środowiskowych ośrodków opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży: w Rumi, Wejherowie, Gdyni, Sopocie i Gdańsku.

PRZECZYTAJ TEŻ: Ekspertki z Polski 2050 z Gdańska o „remedium” na problemy psychiatrii dziecięcej

– Zaczęliśmy od siedmiu ośrodków, ale, ze względów ekonomicznych, musieliśmy z dwóch z nich – w Kosakowie i na Przymorzu w Gdańsku – zrezygnować – mówi Katarzyna Szalewska, dyrektor NZOZ nr 1.

I dodaje, że najgorsze jest zmienianie zasad w trakcie gry.

W 2020 r. obowiązywało rozliczenie ryczałtowe z placówkami. Na ośrodek przypadało około 46 tys. zł miesięcznie. Wymagano etatów i gotowości do świadczeń. Personel zatrudniano na umowach o pracę, a każdy ośrodek miał wykonać 428 porad i zatrudnić czterech terapeutów (sprzątaczki i obsługa administracyjno-informatyczna dodatkowo).

PRZECZYTAJ TEŻ: Wstrzymano wizyty w szpitalu na Srebrzysku. Rodzice piszą skargi

Początki były trudne, pandemia. Pracownicy chodzili do szkół, propagowali te ośrodki. Niestety, nie wykonali zakładanej ilości porad.

Po roku NFZ wstecznie zmienił zdanie i, mimo obiecanego rozliczenia ryczałtowego, postanowił zapłacić proporcjonalnie do liczby porad.

– Przyszło nam zwrócić Funduszowi 2 mln zł – twierdzi dyrektor Szalewska. – Trudno było – personel został już opłacony, wynajem lokalu kosztował. Dlatego wycofaliśmy się z prowadzenia dwóch ośrodków.

PRZECZYTAJ TEŻ: Problemy psychiatrii dziecięcej. „To beczka prochu, która wybuchnie”

Zwrotu pieniędzy zażądano także od innych placówek. W niektórych przypadkach doprowadziło to do ograniczenia porad i zatrudniania pracowników w formie kontraktu.

400 dzieci w kryzysie w kolejce

Umowy z ośrodkami zmieniały się wielokrotnie. Bywało, że w połowie miesiąca przekształcano sposób, w jaki trzeba było sprawozdawać świadczenia... od początku miesiąca.

We wrześniu NFZ zadecydował, że ośrodki powinny zwrócić środki za nadwykonania z 2022 roku. I to w sytuacji, gdy stale rośnie liczba przypadków samobójstw młodych ludzi, zwiększa się liczba dzieci wymagających wsparcia psychologicznego, a politycy deklarują, że pomoc udzielana w ośrodkach ma być przyjazna dla dzieci i młodzieży, dostępna oraz przystosowana do danego przypadku.

PRZECZYTAJ TEŻ:  Akcja społeczna „Zawsze Pomorze”. Ratujmy nasze dzieci – walczymy o pomoc psychiatryczną dla najmłodszych

W tej chwili ośrodek ma prawo udzielić około 350 porad miesięcznie. Jeśli przekroczy limit, nie dostanie pieniędzy za kolejną wizytę.

NFZ zażądał już zwrotu pieniędzy za „nadmiarową” pomoc młodym ludziom. W skali województwa ośrodki muszą oddać 711 tys. zł. Najwięcej – około 0,5 mln zł – placówka w Kościerzynie, gdzie na wizytę oczekuje 400 młodych osób.

To bardzo duży teren, gdzie potrzebujące pomocy dziecko naprawdę nie ma gdzie się udać. Niepłacenie za nadwykonania w takim miejscu to zbrodnia. Nie wiem, jak to się ma do ustawy o Funduszu Medycznym, mówiącej, że wszystkie świadczenia dotyczące osób poniżej 18. roku życia powinny być opłacane.

jeden z pomorskich ośrodków

Ile godzin jest pan psychologiem? NFZ wymaga odpowiedzi

W ubiegłym tygodniu w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku odbyło się spotkanie osób prowadzących ośrodki, przedstawicieli podmiotów leczniczych, organizacji pozarządowych, instytucji publicznych oraz powiatów zaangażowanych w realizację reformy opieki psychiatrycznej.

– Sytuacja podmiotów, które prowadzą środowiskowe zespoły opieki czy centra zdrowia psychicznego,  nie jest jednolita – zwrócił uwagę portal pomorskie.eu. – W mniejszych miejscowościach problemem jest, np., dostępność do niedrogich i dostosowanych do wymogów prawnych lokali.

PRZECZYTAJ TEŻ: Już działa poradnia dla dzieci i młodzieży na Srebrzysku

Uczestnicy konferencji mówili nie tylko o problemach z kodowaniem świadczeń, rozliczaniem umów z Narodowym Funduszem Zdrowia, brakiem wynagrodzeń za nadwykonania, niskimi wycenami za niektóre formy terapii, np. terapię rodzinną, ale także o przepisach niedostosowanych do potrzeb pacjentów i specyfiki pracy psychologów oraz psychoterapeutów.  

– Dziecko powinno otrzymać taką pomoc, jakiej w danym momencie potrzebuje i jaką w danym momencie jesteśmy w stanie wykonać – stwierdził, cytowany przez pomorskie.eu, dyrektor Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. Stanisława Kryzana w Starogardzie Gdańskim Krzysztof Kołcz.

Nie widzę żadnego uzasadnienia, dlaczego kiedy dziecko przychodzi do osoby, która jest jednocześnie psychologiem i psychoterapeutą, i specjalista sam nie może zdecydować, czy zrobi badanie testowe, czy sesję terapeutyczną. NFZ wymaga, aby z odpowiednim wyprzedzeniem powiedzieć, przewidzieć, ile godzin dana osoba będzie psychoterapeutą, a ile będzie psychologiem.

Krzysztof Kołcz / dyrektor Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. Stanisława Kryzana w Starogardzie Gdańskim

Zarząd województwa pomoże ośrodkom opieki psychologicznej dla dzieci i młodzieży na Pomorzu

Wnioski ze  spotkania zostaną przekazane do Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia. Członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska zapowiedziała, że w ramach środków z UE na lata 2021-2027, które pozostają w gestii Zarządu Województwa Pomorskiego, możliwe będzie wsparcie ośrodków środowiskowej opieki, poradni zdrowia psychicznego oraz oddziałów dziennych. Trwają prace nad szczegółowym zakresem pomocy oraz zasadami wsparcia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama