Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Kolbe, Ulmowie i Pilecki wrócą na wystawę w MIIWŚ? Protest w Gdańsku

Trwa gorący spór po przywróceniu przez obecną dyrekcję pierwotnego kształtu wystawy w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W piątek, 28 czerwca przed placówką odbył się protest przeciw „barbarzyńskiemu usunięciu” z ekspozycji o. Maksymiliana Kolbe, rodziny Ulmów oraz rotmistrza Pileckiego. – Będziemy się starać uwzględniać również wrażliwości naszych krytyków – deklaruje prof. Rafał Wnuk, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej. – Na pewno zaś nie pozwolimy na to, by osoby te były opisywane niezgodnie z przesłaniem wystawy i najnowszą wiedzą historyczną.
Muzeum II Wojny Światowej, protest, Gdańsk 2024
Trwa gorący spór po przywróceniu przez obecną dyrekcję pierwotnego kształtu wystawy w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w piątek, 28 czerwca odbył się protest przeciw  „barbarzyńskiemu usunięciu” z ekspozycji o. Maksymiliana Kolbe, rodziny Ulmów oraz rotmistrza Pileckiego. Mimo ulewy, wzięło w nim udział około 300 osób. Skandowano m.in. „Wnuk na bruk”, „Nie odpuścimy” czy „Hańba”. Głos zabrali m.in. gdański radny PiS Tomasz Rakowski, poprzedni dyrektor Muzeum II Wojny Światowej prof. Grzegorz Berendt, poseł PiS Kazimierz Smoliński, Andrzej Gwiazda czy prezes gdańskiego oddziału IPN dr Marek Szymaniak.

Muzeum II Wojny Światowej, protest, Gdańsk 2024

Spór o wystawę stałą w Muzeum II Wojny Światowej. Protest w Gdańsku

– Ta wystawa jest własnością wszystkich Polaków, nie ma charakteru prywatnego. Dwie osoby, które podjęły decyzję w sprawie wyrzucenia Ulmów, Kolbego i Pileckiego, nie miały do tego żadnego prawa. To jest kompromitacja tych osób, miliony Polaków wystawiają dzisiaj negatywną recenzję ich funkcjonowania w tej polskiej placówce, polskiej instytucji kultury podległej Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego – mówił dr Marek Szymaniak.

Nigdy nie pogodzimy się ze zniknięciem Ulmów, Kolbego i Pileckiego z ekspozycji stałej Muzeum II Wojny Światowej. Państwa obecność tutaj, przed polskim muzeum, Muzeum II Wojny Światowej, jest tego dobrym prognostykiem. Wspólnie protestujemy, nie ustaniemy w tym proteście aż do chwili, kiedy Ulmowie, ojciec Kolbe i Witold Pilecki na tę wystawę nie wrócą.

dr Marek Szymaniak / prezes gdańskiego oddziału IPN

Co dalej z wystawą stałą? Rozmowa z prof. Rafałem Wnukiem, dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej

Ugnie się pan?

Co to znaczy, że się ugnę?

Czy przywróci Pan zmiany w waszej autorskiej wystawie stałej, wprowadzone w 2017 r. przez dyrektora Karola Nawrockiego?

Musimy patrzeć na to, co dzieje się wokół. Na pewno nie pozwolimy na to, by wystawa wróciła do formy takiej, jaką odebraliśmy od naszych poprzedników. Natomiast będziemy się starać uwzględniać również wrażliwości naszych krytyków. Będziemy to jednak robić w zgodzie z zasadami i prawami autorskimi.

Oznacza to, że postacie te wrócą na wystawę?

Nie wiem, jak to się wszystko skończy, rzecz jasna. 

Uważamy jednak z moim zastępcą dr. Januszem Marszalcem, że takie postaci, jak Maksymilian Kolbe czy rodzina Ulmów, mogą być ukazane na wystawie z odpowiednią narracją, komentarzem i w takich miejscach, które wpisują się w narrację muzealną. Na pewno zaś nie pozwolimy na to, by osoby te były opisywane niezgodnie z przesłaniem wystawy i najnowszą wiedzą historyczną. Każda wystawa ewoluuje. Uwzględniamy możliwości ewolucji treści. Musi ona jednak uwzględniać to, co się nazywa autonomią kultury.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama