Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Marcin Plichta z Amber Gold nie wyjdzie szybciej na wolność! Jest decyzja sądu

Twórca Amber Gold Marcin Stefański-Plichta nie wyjdzie wcześniej z więzienia. We wtorek, 1 października odbyło się posiedzenie sądu w tej sprawie. Plichta złożył wniosek o wcześniejsze opuszczenie zakładu karnego po odsiedzeniu za kratkami dwunastu z zasądzonych piętnastu lat pozbawienia wolności.
Amber Gold, Marcin Plichta

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

O tym, że współtwórca i były prezes Amber Gold Marcin Stefański-Plichta (wyraził zgodę na publikację swojego nazwiska) zamierza ubiegać się o wcześniejsze opuszczenie zakładu karnego poinformował naszą redakcję w lipcu. W przesłanym do nas liście zdradził, że skierował do VI Wydziału Penitencjarnego i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku wniosek o udzielenie mu warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary 15 lat pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku (z 30 września 2022 roku).

We wtorek, 1 października w sprawie warunkowego przedterminowego zwolnienia Plichty z dalszego odbywania kary więzienia odbyło się specjalne posiedzenie sądu w zakładzie karnym w Gdańsku, gdzie odsiaduje on zasądzony wyrok. Sąd wysłuchał skazanego, prokuratora oraz przedstawiciela zakładu karnego w którym znajduje się skazany.

Jak się dowiedzieliśmy, sąd nie uwzględnił wniosku Marcina Plichty i wydał decyzję odmowną, jednocześnie odraczając wydanie uzasadnienia (będzie one sporządzone w najbliższych dniach). 

Dodajmy, że w maju przedterminowo i warunkowo na wolność wyszła Katarzyna P., była wiceprezes Amber Gold, a prywatnie była żona Marcina Plichty. Oboje skazani zostali 30 maja 2022 roku. W założonej przez nich spółce Amber Gold kilkanaście tysięcy osób „utopiło” swoje oszczędności – w sumie na blisko 600 milionów złotych. Dwa lata temu Marcin Plichta usłyszał wyrok 15 lat więzienia (w poczet kary zaliczono mu odsiadkę w areszcie od 2012 roku) i 159 tysięcy złotych grzywny, a Katarzyna P. 11,5 roku pozbawienia wolności oraz 67,5 tys. zł grzywny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ads 02.10.2024 12:29
Sporo już siedzi psychika zryta jak nic nie warte pary milionow

Magda 01.10.2024 19:21
Pani Kasia ma apartament w Dubaju i tam ma zamiar osiąść…

Reklama
Reklama
Reklama