Wyrusz z Fabryką Sztuk do czasów wojen napoleońskich w Tczewie. Gra miejska czeka na chętnych

– Zarówno w ubiegłym roku, jak i w tym, z racji że jeszcze nie mogliśmy zrobić inscenizacji, która zawsze się odbywała i o tym zdarzeniu przypominała, to postanowiliśmy zrobić grę miejską – mówi Radosław Wiecki, pomysłodawca gry miejskiej Tczew #1807. – Może jest to przedsięwzięcie z nieco mniejszym rozmachem niż inscenizacja, ale chcieliśmy zainteresowanym przybliżyć historię Tczewa z czasu wojen napoleońskich. W ramach gry uczestnicy będą chodzić po Starym Mieście w te miejsca, które są związane z tamtymi wydarzeniami, czyli ze zdobyciem Tczewa w 1807 roku przez wojska napoleońskie, czyli z odbiciem z rąk pruskich. Do wykonania będą mieli kilka zadań – zagadek. Dzięki temu uzyskają hasło, które pozwoli im wygrać jakąś nagrodę.

Co należy wiedzieć, chcąc włączyć się do gry? Kartę uczestnika należy pobrać z Fabryki Sztuk przy ul. 30 Stycznia 4 od godz. 10:00, a jej rozwiązanie dostarczyć do godz. 15:00. Do wygrania: książka dra Andrzeja Nieuważnego „Tczew 1807. Wielka wojna w małym mieście”, odblask, brelok z żetonem, ściereczka do okularów, magnes i notes.

Kulisy bitwy przedstawia film zrealizowany w 2021 roku.

Poznaj historię Tczewa podczas gry miejskiej #1807

Przypomnijmy, u boku Napoleona walczyli polscy żołnierze pod dowództwem gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, liczący na odzyskanie przez Polskę niepodległości. Cesarz Francuzów chciał zdobyć Gdańsk, a bramą do tej twierdzy był Tczew. Zimą 1807 roku Napoleon kilka razy odbijał to miasto z rąk Prusaków. Jednak stało się to faktem 23 lutego 1807 roku.

Zapowiada się nie lada gratka nie tylko dla rodzimych miłośników historii Tczewa, ale też okazja do spędzenia czasu w aktywny sposób. Udział w grze może wziąć każdy, nie tylko mieszkańcy Tczewa.

Gry miejskie w Fabryce Sztuk w Tczewie

Jeśli ktoś nie śledzi na bieżąco tego, co się dzieje w Fabryce Sztuk, to warto przypomnieć, że tylko w 2021 roku ta placówka kulturalna przygotowała siedem różnego rodzaju gier.

– Formuły i tematyki gier są różne – mówi Małgorzata Kruk. – Często dotyczą organizowanych przez nas wystaw, czy też upamiętniamy w ten sposób ważne wydarzenia w dziejach naszego miasta. Gry rozwiązuje się samodzielnie, bez udziału przewodnika odwiedzając różne punkty (według wskazówek) i rozwiązując tym samym zadania podane na karcie do gry. Zdarza się, że w poszczególnych punktach czekają animatorzy, czy też rekonstruktorzy, co jest dodatkowym walorem tej formy zabawy edukacyjnej.

Tak było rok temu w lutym podczas gry napoleońskiej, oraz w maju, gdy w ramach Weekendu Muzeów Fabryka Sztuk zorganizowała grę #761, nawiązującą do urodzin Tczewa. Wówczas tczewianie i turyści spotkali na ulicach Starego Miasta nie tylko wojska gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, ale również Krzyżaków, średniowiecznego mnicha, osiemnastowieczne damy i rekonstruktorów polskich żołnierzy z 1939 r.

Nagrodami za udział w grach są publikacje oraz gadżety promocyjne.

– Na pewno popularność gier wzrosła w związku z obostrzeniami związanymi z wprowadzeniem stanu epidemii, gdy nie mogliśmy przyjmować gości w budynkach – przyznaje Małgorzata Kruk. – Zwłaszcza w tamtym okresie proponowaliśmy aktywności na świeżym powietrzu, z historią w tle. Z uwagi na zainteresowanie grami miejskimi, postanowiliśmy włączyć je jako stałą propozycję do naszego kalendarza imprez. Podczas ferii w tym roku przygotowaliśmy również grę dla półkolonii szkolnych. Już niebawem przekonamy się, czy zyska sympatię dzieci.