Trwa dogaszanie pożaru hali w Gdańsku! Potężne straty, setki strażaków w akcji. Przyczyny sprawdzą policja i ABW
Co z jakością powietrza? Kłęby toksycznego dymu unosiły się nad miastem kilkanaście godzin
Pożar hali w Gdańsku. Setki strażaków z całego Pomorza w akcji gaśniczej
1500 rowerów Mevo w spalonej hali
W środę po południu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego przy ul. Siennickiej na gdańskiej Przeróbce wybuchł pożar. Spłonęła większa część hali o łącznej powierzchni 25 tys. m kw.
Jeden z obiektów znajdujących się na tym terenie był wynajmowany od firmy Grupa Profit 2000 – Prolight przez hiszpańskiego operatora systemu rowerów miejskich Mevo, a więc CityBike Global z Barcelony. Mevo to najbardziej nowoczesny system roweru publicznego w Europie. Na Pomorzu składa się on z 3099 „elektryków” i 1000 rowerów tradycyjnych. Z systemu można korzystać aż w 16 gminach metropolii tj: całym Trójmiescie oraz m.in. w Tczewie, Kolbudach, Pruszczu Gdańskim, Sierakowicach, Stężycy, Somoninie, Kartuzach, Żukowie, Redzie, Rumi, Pucku, Władysławowie i Kosakowie.

W momencie wybuchu pożaru w jednej z hal na terenie spalonego kompleksu znajdowała się blisko połowa całej floty Mevo, a więc około 1500 rowerów, które, zgodnie zresztą z umową, na zimę zostały tymczasowo wycofane z eksploatacji na terenie pomorskich gmin. W hali składowane było 1300 rowerów ze wspomaganiem elektrycznym oraz 162 rowery standardowe, a także 1000 dodatkowych akumulatorów zasilających rowery elektryczne.
- Według informacji uzyskanych od CityBike Global, pożar nie wybuchł bezpośrednio w hali, w której przechowywano rowery Mevo. Obecnie trwa analiza skutków pożaru i jego wpływu na funkcjonowanie systemu. Zgodnie z umową zawartą pomiędzy Obszarem Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot a CityBike Global, hiszpańska firma posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej – informuje Dagmara Kleczewska, zastępczyni dyrektora ds. mobilności i klimatu Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot oraz kierowniczka projektu Systemu Roweru Metropolitalnego Mevo.
Czy i ile rowerów Mevo przetrwało żywioł?
W czwartek przed południem Łukasz Jezierski, przedstawiciel Inurba Mobility, operatora Mevo, poinformował gdański urząd, że na miejscu pożaru w hali na Przeróbce był 15 minut po otrzymaniu informacji o wybuchu i według jego wiedzy środkowa część hali, w której magazynowano rowery Mevo była wolna od ognia. Pożar wybuchł w tylnej części hali. Jak się dowiedzieliśmy, w biurze Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot czekają obecnie na zgodę, by na miejscu pożaru sprawdzić czy jakiekolwiek rowery i baterie przetrwały żywioł czy też np. wszystkie uległy zniszczeniu.
(84).png)
Najpierw jednak musi zakończyć się akcja gaśnicza, by została wydana zgoda na wejście do pomieszczeń. A to, ze względów bezpieczeństwa, może być w najbliższym czasie utrudnione. Sprawdzane będzie też, ile dodatkowych rowerów już wyprodukowanych ma obecnie na stanie operator systemu MEVO i podejmowane będą decyzje co do np. koniecznej produkcji nowych jednośladów.
Ze względu na okres zimowy system Mevo funkcjonuje obecnie (do 1 marca) w ograniczonym zakresie. Na ulicach pomorskich gmin znajduje się teraz połowa całej floty, tj. ok. 2000 rowerów. I będą one do dyspozycji mieszkańców, gości i turystów przez cały czas.
Napisz komentarz
Komentarze