Zakończył się, trwający od września do końca kwietnia, sezon grzewczy.
- Było ponad dwa tysiące kontroli, setki zgłoszeń od zaniepokojonych mieszkańców i dziesiątki mandatów za spalanie odpadów. Strażnicy w zakończonym właśnie sezonie grzewczym po raz kolejny udowodnili, że ochrona powietrza to dla nich priorytet. W porównaniu z poprzednim rokiem liczba interwencji wyraźnie wzrosła, co świadczy zarówno o większej aktywności funkcjonariuszy, jak i rosnącej świadomości społecznej – informują strażnicy miejscy z Gdańska.
Czym palimy w piecu? Ponad 2100 kontroli w Gdańsku
Od 1 września do 30 kwietnia funkcjonariusze przeprowadzili w Gdańsku 2155 kontroli pod kątem spalania odpadów. Warto dodać, że to zdecydowanie więcej niż przed rokiem, gdy takich kontroli odnotowano 1386. Sami mieszkańcy przekazali straży miejskiej 579 zgłoszeń dotyczących podejrzeń spalania odpadów. To o 43 zgłoszenia więcej niż w poprzednim sezonie grzewczym.
Referat Ekologiczny odnotował 717 spraw związanych z paleniem śmieci, co stanowi wzrost o ponad 40 proc. w porównaniu z sezonem 2023/2024.

- W wyniku przeprowadzonych inspekcji mundurowi na sprawców wykroczeń związanych ze spalaniem odpadów nałożyli 81 mandatów karnych na łączną kwotę 10 500 zł. Było też 14 pouczeń oraz sześć wniosków o ukaranie do sądu – informują strażnicy.
W analogicznym okresie w sezonie 2023/2024 nałożono 80 mandatów na kwotę 9 700 zł, zastosowano osiem pouczeń, a do sądu trafił jeden wniosek.
- Mieszkańcy są dziś dużo bardziej wyczuleni na jakość powietrza. Nawet niewielki dym z komina potrafi wzbudzić czujność sąsiadów, którzy niezwłocznie informują nas o swoich podejrzeniach. Każde zgłoszenie weryfikujemy, choć nie zawsze potwierdzają się przypuszczenia – informuje Sabina Buczyńska, kierownik Referatu Ekologicznego.
ZOBACZ TEŻ: Ruszyły kontrole pieców. To może sprawdzić urzędnik
Strażnicy miejscy przyznają, że jednym z najskuteczniejszych narzędzi w walce z procederem spalania odpadów jest możliwość pobierania próbek popiołu z pieców. Zimą strażnicy pobrali samodzielnie jedenaście takich próbek, z czego siedem poddano analizie laboratoryjnej. W dwóch przypadkach wyniki potwierdziły obecność niedozwolonych substancji. Na wyniki czterech kolejnych próbek trzeba jeszcze poczekać.
- Porównując dane z dwóch ostatnich sezonów grzewczych, można zauważyć wyraźny wzrost zintensyfikowania przeprowadzonych inspekcji oraz zwiększenie świadomości mieszkańców, że spalanie odpadów zwyczajnie się nie opłaca. Jedno pozostaje pewne... walka o czyste powietrze trwa, a gdańscy strażnicy miejscy robią wszystko, by w tym starciu być skutecznymi – dodają gdańscy funkcjonariusze.
























Napisz komentarz
Komentarze