Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Mystic Festival 2025

Mystic Festival 2025. Sepultura jako godne zakończenie deszczowego święta metalu

Mystic Festival 2025 za nami. Cztery dni minęły w okamgnieniu. Na sam koniec stocznię rozpaliła Sepultura, godnie zamykając główną scenę wydarzenia. Ale ostatni dzień był w ogóle bardzo udany, chyba najmocniejszy pod kątem line-upu. Jaka to była edycja? Czy jest się do czego przyczepić? Co się udało, a co nie? Sprawdźmy.
Mystic Festival 2025. Sepultura godnie zamknęła deszczowe święto metalu
Sepultura, Vader, Apocalyptica i John Cxnnor zamknęli Mystic Festival 2025 z przytupem

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Ostatni dzień Mystic Festival 2025 – godne zakończenie z Sepulturą

Zacznijmy od końca, czyli ostatniego dnia, ponieważ poprzednie trzy relacjonowałem w osobnych tekstach, więc nie będę się ponownie rozpisywał. Zatem dzień czwarty i Sepultura. Cztery dekady na scenie, a brazylijska formacja wciąż zachwyca nieposkromioną brutalną energią i potężnym brzmieniem, które z miejsca porywają całym tłum do szaleńczego pogo. Świetny koncert i świetna przekrojowa setlista z nieśmiertelnymi „Roots Bloody Roots” czy „Ratamahatta”. Ale też nie mogło być inaczej, skoro to trasa jubileuszowa. To było godne zamknięcie największej sceny festiwalu i jednocześnie dobre podsumowanie całego wydarzenia - jakość.

Vader, Apocalyptica i Blood Fire Death – sobota pełna jubileuszy

Co jeszcze ciekawego wydarzyło się ostatniego dnia Mystic Festival? Kolejny jubileusz, czyli 25-lecie krążka „Litany” z dyskografii Vadera. Polski zespół praktycznie nigdy nie zawodzi i tym razem także dowiózł temat. Oczywiście do tego należy wyróżnić uwielbianą nad Wisłą Apocalyticę, która przypomniała, od czego zaczęła się jej wielka kariera, czyli coverów Metalliki. Fenomenalna energia i charyzma, absolutnie wybitne show stworzone niemal wyłącznie za pomocą wiolonczeli.

CZYTAJ TAKŻE: Udany czwartek na Mystic Festival 2025. Bez fajerwerków, ale za to z mnóstwem jakości

Death Angel, Pentagram, John Cxnnor – ekstremalna mieszanka gatunków

Ważnym punktem soboty był występ Blood Fire Death, czyli projekt złożony z muzyków Watain, Aura Noir, Mayhem, Emperor czy Enslaved. Powstały rok temu skład upamiętnia w ten sposób legendarny zespół Bathory i zmarłego przed dwudziesty laty lidera, Quorthona.

Poza tym nie można zapominać o thrashowcach z Death Angel, znanych i lubianych death metalowych brutalistach ze Skeletal Remains, pionierach doomu, czyli Pentagram (ależ to było dziwne, porywające i niepokojące), a także niemal ekstremalne elektroniczno-industrialne granie idealne na zamknięcie festiwalu - John Cxnnor.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Przekrojowy line-up, czyli metal w całej okazałości

To było naprawdę godne zamknięcie tegorocznego Mystic Festival. Cztery dni wypełnione paletą najróżniejszych i najciekawszych barw szeroko pojętego ciężkiego grania. Od legendarnego teatralnego horroru King Diamond i bezkompromisowego In Flames, przez sporo nowoczesnych brzmień spod znaku Polaris, Landmvrks czy SiM, po przyjemne - ciężkie, ale pełne melodii i wdzięku - granie zaprezentowane przez Opeth, Bullet For My Valentine czy Eagles of Death Metal.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nawet ulewa nie zgasiła piekielnego ognia. W Gdańsku wystartował Mystic Festival 2025

Organizacja Mystic Festival – jak wypadła logistyka i zaplecze?

Wiadomo, że Mystic to jakość. A ta na scenie musi iść w parze z tą na terenie. No i tutaj znowu organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Oczywiście wiele ułatwia w dużej mierze utwardzony teren i pełna infrastruktura wokół ulicy Elektryków, ale wciąż - trzeba to wszystko tak poukładać, żeby kilkadziesiąt tysięcy ludzi wygodnie przetrwało cztery dni.

Pogoda niestraszna fanom metalu – klimat mimo deszczu

W tym roku twórcy festiwalu mieli sporo szczęścia, że burzowe fronty jednak omijały teren, dzięki czemu nie było mowy o jakichkolwiek zmianach spowodowanych pogodą. Niemniej, tak mokrego święta metalu jeszcze w Gdańsku nie było. O ile w środę i czwartek coś tam pokropiło, o tyle w piątek już na chwilę lunęło i błysnęło, w sobotę natomiast padało już całkiem sporo i temperatura również nie rozpieszczała, jednak czy ktokolwiek narzekał z tego powodu? Absolutnie nie.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Wiadomo, że pogoda na plenerowych wydarzeniach jest istotna, ponieważ wpływa ona na odbiór i jakość zabawy, ale metalowej publiczności naprawdę mało co przeszkadza. Czasem im gorsza aura, tym lepsza atmosfera. A poza tym glany są najlepszym obuwiem - niestraszny im deszcz, błoto i depczący po nich ludzie. Nawet Apocalyptica to zauważyła, mówiąc, że polska publiczność jest wyjątkowa, bo nie przeszkadza jej ani ulewa, ani chłód - po prostu delektują się muzyką.

Cały teren ponownie został przygotowany z dbałością o każdy szczegół - było pięknie i spójnie. Do tego wszystkiego pod dostatkiem - nie trzeba było długo czekać w kolejkach po napoje czy jedzenie. A skoro już tu jesteśmy, warto zaznaczyć, że ceny kształtują się podobnie, jak w poprzednim roku. Oznacza to, że na festiwalach będziemy musieli wydać ok. 20 zł na piwo, na drinka co najmniej 30 zł, a na jedzenie również od ok. 30 zł wzwyż.

ZOBACZ TEŻ: Teatralne show King Diamond i kilka dobrych występów na Mystic Festival

Strefy chilloutu, autografy i wrestling – atrakcje poza sceną

Ponownie zadbano również o stały dostęp do darmowej wody pitnej, a dodatkowo zorganizowano mnóstwo atrakcji dla tych, którzy chcieli chwilę odpocząć od szaleństw pod sceną. Można było pograć w oldschoolowe gry, obejrzeć filmy klasy B serwowane przez VHS Hell, zobaczyć wystawę poświęconą Vaderowi, wziąć udział w panelach dyskusyjnych, zdobyć autografy czy porwać się emocjom podczas pokazów wrestlingu. A do tego jeszcze niezwykle bogata oferta merchu - od tego oficjalnego, przez festiwalowy, po biżuterię, obuwie czy wyposażenie wnętrz.

Mystic Festival 2026 – znamy datę kolejnej edycji!

Znamy już datę przyszłorocznej edycji. Mystic Festival 2026 odbędzie się w dniach 3-6 czerwca. Oczywiście w tym samym miejscu, czyli w gdańskiej Stoczni. Bilety z puli Blind Bird zapewne trafią do sprzedaży niedługo po zakończeniu tegorocznej odsłony.

Mystic Festival 2025 przeszedł do historii. W tym roku nie było największych możliwych nazw, ale może to i dobrze. Dzięki temu dostaliśmy naprawdę mocny zestaw na wszystkich scenach, który przyciągał tłumy słuchaczy. Po raz kolejny też zobaczyliśmy jak bogatym gatunkiem jest metal, a sam festiwal ponownie nie zamyka się wyłącznie na ostre granie, dając publiczności również brzmienia elektroniczne, stonerowe czy industrialne.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama