Śmierć więźnia ZK w Czarnem. Prokuratura ujawnia wyniki sekcji zwłok

Śmierć więźnia w Zakładzie Karnym w Czarnem. Prokuratura bada sprawę

Jak informuje słupska Prokuratura Okręgowa, śledztwo w tej sprawie znajduje się na wstępnym etapie postępowania. Prokurator przesłuchał w tej sprawie świadków, czyli więźniów przebywających w chwili zdarzenia w celi z Bartłomiejem M. Śledczy dysponują już protokołem z sekcji zwłok mężczyzny. 

Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich

- Po przeprowadzonej sekcji zwłok z uzyskanej w sprawie opinii biegłego z zakresu patomorfologii wynika, iż przyczyną śmierci Bartłomieja M. była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Do jego śmierci doszło bez udziału osób trzecich. W sprawie biegły wykluczył, że mężczyzna zmarł wskutek szeroko pojętego urazu tj. śmiercią gwałtowną – wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Słupsku.

Trwają dalsze przesłuchania świadków

W śledztwie obecnie przesłuchiwani są ustaleni w sprawie kolejni świadkowie, to jest funkcjonariusze Zakładu Karnego w Czarnem oraz pozostali więźniowie zakładu karnego, którzy mogą posiadać wiedzę na temat okoliczności zdarzenia. Prokuratura czeka jeszcze na opinię fizykochemiczną stwierdzającą, czy mężczyzna w chwili śmierci znajdował się pod wpływem alkoholu, środków odurzających, substancji psychotropowych i innych substancji psychoaktywnych. W celu ustalenia dokładniejszej przyczyny odpowiedzialnej za zgon 32-latka wykonano też badania histopatologicznych, ale nie ma jeszcze wyników.

- Po przeprowadzeniu w sprawie zaplanowanych przez prokuratora czynności dowodowych będą podejmowane dalsze decyzje procesowe – informuje Prokuratura Okręgowa w Słupsku.

Zbigniew Stonoga oskarża. Służba Więzienna odpowiada pozwem

18 maja w Zakładzie Karnym w Czarnem zmarł 32-letni więzień. Jak poinformował wtedy w mediach społecznościowych Zbigniew Stonoga, „kilku ustalonych z imienia i nazwiska funkcjonariuszy służby więziennej przez kilka godzin pastwiło się nad 32-letnim Bartkiem aż do śmierci”. Zdaniem Stonogi, funkcjonariusze mieli to robić od godz. 18:21 do 22:33, kiedy doszło do zgonu więźnia. Stonoga swoje oskarżenia opierał, jak sam przyznał, na osobowym źródle dowodowym - funkcjonariuszu Służby Więziennej oraz na posiadanym materiale audio-video. 

Rodzina zmarłego protestowała pod więzieniem

1 czerwca pod murami Zakładu Karnego w Czarnem spotkali się bliscy zmarłego 32-latka, by zapalić znicze i aby opowiedzieć innym o praktykach stosowanych w tym więzieniu. Zbigniew Stonoga opublikował też na swoim kanale filmy „od środka” z Zakładu Karnego w Czarnem, pokazując warunki socjalne oraz fakt, iż więźniowie mają podobno dostęp tam do suszu (zdaniem Stonogi kupują go od funkcjonariuszy), smartfonów czy do samorobnej „grzałki” zamontowanej na taborecie.

Na te zarzuty Służba Więzienna złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniesławienia przez Zbigniewa Stonogę, gdyż jak podkreślają funkcjonariusze, rozpowszechnianie fałszywych oskarżeń godzi nie tylko w dobre imię funkcjonariuszy i całej jednostki, lecz również w zaufanie publiczne do instytucji państwowych. 

- W związku z rozpowszechnianiem przez pana Zbigniewa Stonogę nieprawdziwych i oszczerczych informacji, jakoby funkcjonariusze Zakładu Karnego w Czarnem mieli przyczynić się do śmierci osadzonego, informuję, iż złożono zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Człuchowie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniesławienia na podstawie art. 212 § 1 i 2 Kodeksu karnego. Stanowczo podkreślamy, że wszelkie działania funkcjonariuszy Służby Więziennej podejmowane są zgodnie z przepisami prawa i z poszanowaniem godności oraz praw osób pozbawionych wolności – poinformował zespół prasowy Centralnego Zarządu Służby Więziennej.