Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Mieszko R. przejdzie kolejne badania psychiatryczne
Mieszko R., 22-latek z Gdyni, 7 maja na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego zamordował 53-letnią portierkę, a następnie pastwił się nad jej zwłokami. Student wydziału prawa ranił także 39-letniego pracownika ochrony UW, który stanął w obronie kobiety. Mężczyźnie postawiono zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa ochroniarza oraz znieważenia zwłok. Podczas przesłuchań 22-latek miał powiedzieć śledczym, że „chce zostać drapieżnikiem i dopiero jak kogoś zabije, to się nim stanie”. Takie zachowanie wzbudziło podejrzenia co do poczytalności sprawcy.
CZYTAJ TEŻ: Mieszko R. z Gdyni z zarzutami. Kim jest morderca z Uniwersytetu Warszawskiego? Lubił filmy gore i drastyczne treści
Sąd na wniosek prokuratury zadecydował o tymczasowym aresztowaniu i skierował go na trzy miesiące na badania do zamkniętego zakładu psychiatrycznego w areszcie śledczym w Radomiu.
Dotychczasowe badania psychiatryczne nie wystarczyły
Czas przeznaczony na badania minie we wrześniu. Już teraz wiadomo, że do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynie wniosek prokuratora o przedłużenie aresztu na kolejne trzy miesiące. Prokurator uwzględnił opinię z dotychczasowego badania ambulatoryjnego. Wynika z niej, że badania Mieszka R. powinny być kontynuowane w zamkniętym ośrodku.
- Jest to normalna procedura w przypadku wątpliwości co do poczytalności - mówi mec. Jacek Potulski, obrońca Mieszka R. - Obserwacja jest jednym z podstawowych elementów badań. Mój klient ma być badany w szpitalu o rygorze aresztu.Tam będzie analizowane jego zachowanie. Potrwa to kolejne dwa miesiące, po których możemy spodziewać się kompleksowej opinii psychiatrycznej co do poczytalności Mieszka R.
Co grozi Mieszkowi R.? Więzienie lub bezterminowy pobyt w zakładzie psychiatrycznym
Mieszkowi R. grozi od 15 lat więzienia do dożywocia. Jednak w razie uznania przez biegłych, że w momencie popełnienia zabójstwa był on niepoczytalny, mężczyzna zostanie umieszczony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Co pół roku biegli ocenią, czy ma on dalej przebywać w szpitalu, czy też dalej leczyć się ambulatoryjne, np. z elektroniczną kontrolą miejsca pobytu. Pobyt w zakładzie psychiatrycznym ma charakter bezterminowy.
























Napisz komentarz
Komentarze