Podpalali w Gdyni i Gdańsku na zlecenie obcego wywiadu. Jest akt oskarżenia

Akt oskarżenia przeciw członkom grupy podpalaczy-sabotażystów

Rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak poinformował o skierowaniu przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej do Sądu Okręgowego we Wrocławiu aktu oskarżenia przeciwko sześciu członkom zorganizowanej grupy przestępczej.

Trzej obywatele Polski (Kamil K., Dawid P., Łukasz K.) oraz trzej obywatele Białorusi (Stepan K., Andrei B., Yaraslau S.) usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. organizowania i przeprowadzania aktów dywersyjnych na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, handlu bronią, obrotu środkami odurzającymi oraz innych przestępstw o charakterze kryminalnym. Jak podała "Gazeta Wyborcza", Kamil K., ps. Korek, jest związany ze środowiskiem kibiców Lechii Gdańsk. 

CZYTAJ TEŻ: Zatrzymany członek gangu podpalaczy-dywersantów. Planował atak w Gdańsku

Podpalenia w Trójmieście i w Markach

Zarzuty dotyczą:

• Podpalenia i spowodowania pożaru restauracji w Gdyni w okresie od kwietnia do 22 czerwca 2023 r.. Szkody sięgnęły blisko 3 milionów złotych. O sabotaż oskarżono Stepana K., Kamila K. i Andreia B.).
• Próby podpalenia magazynu w Gdańsku w marcu 2024 r. na zlecenie obcego wywiadu ( oskarżeni to: Stepan K., Kamil K., Andrei B., Yaraslau S.);
• Podpalenia składowiska palet w Markach w kwietniu 2024 r., na zlecenie obcego wywiadu (oskarżeni: Stepan K., Andrei B.).

Wszystkie podpalenia były dokonywane poprzez obrzucanie budynków lub innych obiektów podpalonymi butelkami z cieczą łatwopalną (tzw. koktajlami Mołotowa).

Śledztwo po informacji ABW o sabotażyście z Ukrainy

Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęto w dniu 1 lutego 2024 roku po informacji ABW dotyczącej podejrzenia podejmowania na terenie Wrocławia akcji sabotażowych i dywersyjnych przez obywatela Ukrainy Serhija S. Ten ostatni został już prawomocnie skazany na karę 3 lat pozbawiania wolności za podejmowanie przygotowań do podjęcia działań dywersyjnych polegających na podpaleniu obiektów budowlanych we Wrocławiu. 

Podczas zbierania dowodów pojawiło się podejrzenie, że na terenie Polski działa zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się werbunkiem i organizacją działań dywersyjnych na rzecz obcego wywiadu. Celem działań obcych służb było wywołanie niepokoju społecznego i wytworzenie poczucia bezradności organów państwowych poprzez dokonywanie akcji dywersyjno-sabotażowych.

Śledczy poznali mechanizm pozyskiwania osób od przeprowadzenia akcji sabotażowych. Przy okazji ujawnili proceder transferu broni i środków odurzających przez osoby deklarujące działalność na rzecz sił zbrojnych Ukrainy w toku wojny wywołanej przez Federację Rosyjską.

Wątek "patriotyczno"-trójmiejski

Okazało się, że część podejrzanych, poza przestępstwami sabotażowymi na rzecz obcego wywiadu, dokonywała również przestępstw o charakterze „typowo kryminalnym” (pobicia, handel bronią, obrót narkotykami) w tym wspólnie z Olgierdem L. (wobec którego postępowanie jest kontynuowane). Olgierd L. , który według mediów miał zlecić podpalenie gdyńskiej restauracji Casa Cubeddu, był skazany za sutenerstwo i brutalne pobicia. Brał też udział w imprezach patriotycznych organizowanych przez ówczesnego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, a obecnego prezydenta Karola Nawrockiego. 

Przeciwko Stepanowi K. prowadzone jest również śledztwo w Mazowieckim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie, w którym jest on podejrzany m.in. o podpalenie w kwietniu 2024 r. w Warszawie wielkopowierzchniowego marketu budowlanego na zlecenie rosyjskiego wywiadu.

Długa lista przestępstw

• Stepana K. prokurator oskarżył o popełnienie 8 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, podpalenie restauracji w Gdyni, podżeganie do pobicia innej osoby, handel bronią, posiadanie materiałów wybuchowych oraz usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zarzucono mu również dwa akty sabotażu na zlecenie obcego wywiadu – próbę podpalenia magazynu w Gdańsku w marcu 2024 r. i podpalenie składowiska palet w Markach w kwietniu 2024 r.Stepan K. nie przyznał się do zarzutów i złożył krótkie wyjaśnienia.
• Kamila K. prokurator oskarżył o popełnienie 5 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, podpalenie restauracji w Gdyni, sabotaż w postaci próby podpalenia magazynu w Gdańsku w marcu 2024 r., handel bronią oraz obrót znacznymi ilościami narkotyków. Kamil K. ostatecznie przyznał się do stawianych mu zarzutów oraz złożył obszerne wyjaśnienia.
• Andreia B. prokurator oskarżył o popełnienie 5 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, usiłowanie podpalenia restauracji w Gdyni, sabotaż w postaci próby podpalenia magazynu w Gdańsku w marcu 2024 r., sabotaż w postaci podpalenia składowiska palet w Markach w kwietniu 2024 r. oraz obrót narkotykami. Andrei B. częściowo przyznał się do zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia.
• Yaraslaua S. prokurator oskarżył o popełnienie 3 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, sabotaż w postaci próby podpalenia magazynu w Gdańsku w marcu 2024 r. oraz obrót narkotykami. Yaraslau S. częściowo przyznał się do zarzutów, składając wyjaśnienia.
• Dawida P. prokurator oskarżył o popełnienie 2 przestępstw: udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się narkotykami oraz obrót znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych. Dawid P. nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
• Łukasza K. prokurator oskarżył o popełnienie 3 przestępstw: udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się narkotykami, pomocnictwo w handlu bronią oraz obrót narkotykami.Łukasz K. częściowo przyznał się do zarzutów, składając wyjaśnienia
  Wobec Stepana K., Yaraslau S. i Łukasza K. nadal stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Podpalenia magazynu w Gdańsku i składowiska palet w Markach stanowiły akty sabotażu i zostały dokonane dokonane na rzecz obcego wywiadu. Czyny te są kwalifikowane m.in. z art. 130 § 7 k.k. i zagrożone karą pozbawienia wolności od 10 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.
 
Śledztwo prowadzone przez Delegaturę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we Wrocławiu.