Aktualizacja | godz. 13.30 | Jest wniosek o uruchomienie art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego
– To, że doszło do zestrzelenia dronów, które bezpośrednio zagrażały naszemu bezpieczeństwu, to sukces naszych i NATO-wskich wojskowych. Ale to oczywiście zmienia sytuację polityczną. Dlatego konsultacje sojusznicze przybrały charakter wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – oświadczył w Sejmie premier RP Donald Tusk.
Decyzja o uruchomieniu art. 4 NATO została podjęta wspólnie przez premiera i prezydenta.
Kancelaria Premiera poinformowała w komunikacie, że dzisiaj nie ma powodu twierdzić, że znaleźliśmy się w stanie wojny.
Aktualizacja | godz. 12.45
Jak poinformowała Kinga Gałecka, rzeczniczka MSWiA, na godz. 11 odnaleziono osiem dronów. Pojawiły się w trzech województwach, najwięcej w lubelskim – aż sześć. Na liście miejscowości są: Cześniki, Czosnówka, Wyryki, Krzywowierzba-Kolonia, Wyhalew, Wohyń (lubelskie), a także w Mniszków (łódzkie) i Oleśnie (warmińsko-mazurskie).
Operacja neutralizacji dronów. Działania polskich służb
– Trwa operacja, której celem jest identyfikacja i neutralizacja obiektów. Na polecenie dowódcy operacyjnego RSZ zostało użyte uzbrojenie i trwają czynności służb mające na celu odnalezienie zestrzelonych obiektów – zakomunikowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Jak poinformował Reuters, powołując się na swoje źródła w Sojuszu Północnoatlantyckim, wstępne dane wskazują, że incydent w Polsce był celowym wtargnięciem rosyjskich dronów, jednak nie jest on traktowany jako atak.
W nocy, poza siłami powietrznymi, uruchomiono także naziemne zespoły poszukiwawczo-ratownicze oraz wprowadzono skrócony czas stawiennictwa dla żołnierzy WOT. Oznaczało to, że musieliby stawić się do służby w ciągu 12 godzin.
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę, 9 na 10 września. Działania polskich służb zbrojnych dotyczyły województw: podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego i podkarpackiego.
W nocy doszło do incydentów z użyciem obcych dronów. Te obiekty, które stanowiły zagrożenie, zostały zestrzelone.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
Komunikaty rządowe i reakcja premiera
– Otrzymałem meldunek od dowódcy operacyjnego rodzajów sił zbrojnych o zestrzeleniu dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną i mogły stanowić zagrożenie. Operacja trwa – napisał premier Donald Tusk.
Poinformowałem sekretarza generalnego NATO o aktualnej sytuacji i działaniach, jakie podjęliśmy wobec obiektów, które naruszyły naszą przestrzeń powietrzną. Jesteśmy w stałym kontakcie.
Donald Tusk / premier RP
Zamknięcie przestrzeni powietrznej i utrudnienia na lotniskach. Jak wygląda sytuacja w Gdańsku?
W związku z pojawieniem się rosyjskich dronów w polskiej przestrzeni powietrznej, zamknięto niebo nad wschodnią częścią kraju. Utrudnienia występowały m.in. na lotnisku w Warszawie, skąd kilka samolotów przekierowano do Gdańska. W związku z zaistniałą sytuacją, również gdański port lotniczy musi liczyć się z pewnymi utrudnieniami.
– Z uwagi na sytuację związaną z ograniczeniami i zamknięciem przestrzeni powietrznej w części kraju, spowodowaną działaniami służb państwowych i wojska, w celu zapewnienia bezpieczeństwa, mogą dziś występować opóźnienia w przylotach i odlotach również na gdańskim lotnisku – informuje Agnieszka Michajłow, rzeczniczka Portu LotNiczego w Gdańsku.
Podziękowania dla służb i apel o spokój
Do sytuacji odniosła się wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, która przekazała komunikat MSWiA.
Głos zabrała również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz:
– Dziękuję wszystkim służbom za szybką i skuteczną reakcję – dzięki Waszemu profesjonalizmowi możemy czuć się bezpiecznie! – napisała w mediach społecznościowych.
Wsparcie sojusznicze. Udział myśliwców F-35
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podało, że w akcji zestrzeliwania dronów wzięły udział także myśliwce F-35 Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych. DORSZ w środę, 10 września poinformowało o zakończeniu akcji na polskim niebie.
– Apelujemy do mieszkańców o zachowanie spokoju, śledzenie na bieżąco komunikatów służb państwowych, nie uleganie emocjom, manipulacjom i dezinformacji. Apelujemy również o niedotykanie szczątków dronów, lecz informowanie Policji i innych służb o takich znaleziskach – czytamy w komunikacie MSWiA.
Narada Biura Bezpieczeństwa Narodowego i możliwe uruchomienie art. 4 NATO
W związku z incydentem, w środę, 10 września o godz. 6.30 odbyła się narada Biura Bezpieczeństwa Narodowego. W spotkaniu wzięli udział prezydent, premier, członkowie Kancelarii Prezydenta oraz najważniejsi generałowie i wiceministrowie MON.
W trakcie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia art. 4. Traktatu NATO. Ta dyskusja dotyczyła także konieczności wzmocnienia polskiej obrony przeciwdronowej w kontekście także współpracy z NATO.
Karol Nawrocki / prezydent RP
Artykuł 4. mówi, że państwa członkowskie NATO będą się wspólnie konsultować za każdym razem, gdy jedno z nich uzna, że zagrożona jest jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo. Jest to czysto dyplomatyczny mechanizm, który, w przeciwieństwie do art. 5., nie przewiduje pomocy wojskowej
– Odebrałem także pełen raport od gen. Kukuły, który powiedział, że w ciągu 48 godzin Wojsko Polskie będzie miało pełną analizę tego, co się wydarzyło – dodał Nawrocki.
Alerty RCB dla siedmiu województw
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało pilne alerty do mieszkańców siedmiu województw:
- lubelskiego,
- podkarpackiego,
- podlaskiego,
- mazowieckiego,
- łódzkiego,
- świętokrzyskiego
- oraz małopolskiego.
Ostrzeżenia dotyczyły zagrożenia związanego z obecnością rosyjskich dronów w polskiej przestrzeni powietrznej.
Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Nie zbliżaj się do nich.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa
Reakcja NATO na incydent z rosyjskimi dronami
Sojusz Północnoatlantycki (NATO) wydał oficjalne oświadczenie, podkreślając, że był to pierwszy przypadek, kiedy samoloty NATO podjęły działania przeciwko potencjalnym zagrożeniom w przestrzeni powietrznej państw członkowskich. W operacji uczestniczyły nie tylko Polska i Niderlandy – niemieckie systemy obrony powietrznej Patriot rozmieszczone w Polsce zostały postawione w stan gotowości, a także uruchomiono włoski samolot wczesnego ostrzegania oraz tankowiec z wielonarodowej floty NATO MRTT.
























Napisz komentarz
Komentarze