Chopin, Chopin!
To film, który otworzy jubileuszowy 50. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Mocno wyczekiwany nie tylko dlatego, że to jedna z najdroższych produkcji w historii polskiego filmu. Kosztowała... 64 mln złotych i droższy był bodaj tylko "Quo Vadis" Jerzego Kawalerowicza, który pochłonął 76 mln złotych).
CZYTAJ TEŻ: 50. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Na otwarcie "Chopin, Chopin"
Co prawda w polskim kinie było już trzech Chopinów - najbardziej znany to Piotr Adamczyk w filmie "Pragnienie miłości", Czesław Wołłejko w „Miłości Chopina” z 1951 roku, czy pianista Janusz Olejniczak, w zrealizowanej we Francji przez Andrzeja Żuławskiego „Błękitnej nucie” z 1991 roku, ale mało kto wie, że Hugh Grant też był Chopinem we francusko-brytyjskiej „Improwizacji”.
Ale tym razem, jak zapowiada reżyser filmu Michał Kwieciński, w filmie "Chopin, Chopin" zobaczymy kompozytora z innej strony.
To filmowa opowieść o zakochanym w życiu dandysie, słynącym z wielkiego poczucia humoru, czarującym geniuszu fortepianu i człowieku, który żyje do utraty tchu. Ale to także historia o drodze do sukcesu, walce z chorobą i o ekscentrycznym życiu wybitnego kompozytora.

To również pokazana z rozmachem panorama XIX wieku. A widzowie dzięki filmowi wkroczą na salony, królewskie dwory, ale też przyjrzą się codzienności zwykłych ludzi. Poznają modę, wynalazki i idee, które zmieniały świat, jak również najgorętsze nazwiska tamtych czasów – artystów, myślicieli, patriotów i skandalistów. To ma być fascynująca podróż do czasów, w których muzyka, miłość i bunt szły w jednym rytmie.
Historia filmu "Chopin, Chopin" osadzona jest w Paryżu w 1835 rok. Fryderyk Chopin ma 25 lat i jest ulubieńcem paryskich salonów, arystokracji i króla Francji. Żadne znaczące wydarzenie nie może odbyć się bez jego udziału. Widzimy go podczas nocnych eskapad i afterparty po koncertach. Zazwyczaj pełnego energii, przykrywającego chorobę żartem. Jego życie ucieka, jednak Fryderyk nie zwalnia. Tworzy swoje największe dzieła, czasem na specjalne zamówienie, a jednocześnie z powodów finansowych, udziela lekcji gry na fortepianie. Jest podziwiany przez przyjaciół i uwielbiany przez kobiety. Z czasem jednak odkrywa, że najważniejsza w jego życiu jest muzyka - czytamy w oficjalnym opisie.
W roli Fryderyka Eryk Kulm, który w filmie sam gra na fortepianie. Reżyser Michał Kwieciński i Eryk Kulm pracowali już razem przy filmie "Filip", za który otrzymali w 2022 roku Srebrne Lwy.
Obok Kulma występują też: Josephine de la Baume, Karolina Gruszka, Maja Ostaszewska, Victor Meutelet, Kamil Szeptycki, Michał Pawlik, Dominika Ostałowska, Martyna Byczkowska, Lambert Wilson, Roxane Le Terier.
"Dom dobry"
Wojciech Smarzowski, jak wiadomo, w filmach jeńców nie bierze. Robi zawsze takie kino, które nie pozostawia widza obojętnym. Na warsztat bowiem bierze takie tematy, które dla wielu są bardzo bolesne. Tak pewnie będzie i tym razem.
Kiedy kilkanaście lat temu oglądaliśmy "Dom zły" Smarzowskiego, nikt nie przypuszczał, że potem powstanie "Dom dobry". Ale Smarzowski zwodzi nas tym razem tytułem, bo tak naprawdę to historia niezwykle mroczna, opowiadająca tak naprawdę o domu złym, pełnym przemocy domowej.
Opis krótki filmu: Kiedy Gośka poznaje w internecie Grześka, jest przekonana, że to w końcu ten jedyny. Grzesiek wariuje na jej punkcie, obsypuje kwiatami, oświadcza się w Wenecji. To musi być miłość, prawda? Ale na tym perfekcyjnym obrazku szybko zaczynają pojawiać się rysy. Wkrótce ich wspólny dom staje się dla Gośki najniebezpieczniejszym z miejsc. To film o granicach miłości, którego nie da się zapomnieć.
W rolach głównych występują: Agata Turkot, Tomasz Schuchardt, Agata Kulesza, Maria Sobocińska i Andrzej Konopka.
"Franz Kafka"
Na każdy, kolejny film Agnieszki Holland czeka się co najmniej z zaciekawieniem. Ubiegłoroczna zwyciężczyni gdyńskiego festiwalu filmowego (Złote Lwy dla jej "Zielonej granicy"), tym razem do Gdyni przywiezie swoje dzieło o Franzu Kafce, który będzie również polskim kandydatem do Oscara.
Agnieszka Holland nie pierwszy raz w swojej karierze sięga do dorobku największych, najbardziej zuchwałych geniuszy literackich. Trzydzieści lat temu opowiedziała o burzliwym spotkaniu legendarnych poetów — Paula Verlaine’a i Arthura Rimbauda. Dzisiaj próbuje zgłębić osobowość i styl Franza Kafki.
To nie jest klasyczna biografia pisarza - ikony XX wieku, która inspirowała późniejsze pokolenia, lecz opowieść o dylematach, lękach i samotności Franza, rezonująca z problemami współczesnego, młodego człowieka.
ZOBACZ TEŻ: „Kafka by ich lubił!". Muzyka gdańskiego zespołu w nowym filmie Agnieszki Holland
Franz Kafka to młody człowiek, uwięziony w koszmarze biurokratycznej codzienności, przypominającej dzisiejszą rzeczywistość pracowników wielkich korporacji. Wegetarianin z wyboru – zanim stało się to powszechne. Syn despotycznego ojca uwikłany w kruche relacje z kobietami. Pogrążony w egzystencjalnym kryzysie na długo przed tym, kiedy samotność stała się efektem ubocznym mediów społecznościowych. Niezrozumiany, pełen lęków, uciekał w świat ironii, absurdu i wyobraźni, tworząc dzieła, które uczyniły go jednym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku, który wpłynął na literaturę innych pisarzy. Pisali o nim m.in. Albert Camus, Michel Foucault, Hannah Arendt, Milan Kundera, czy Umberto Eco.
Obsada to: Idan Weiss (Franz Kafka), Peter Kurth, Jenovéfa Boková, Ivan Trojan, Sandra Korzeniak, Katharina Stark, Sebastian Schwarz, Aaron Friesz, Carol Schuler, Gesa Schermuly, Josef Trojan, Jan Budař.

"Ministranci"
To nowy film Piotra Domalewskiego, reżysera, który już raz zdobył w 2017 roku Złote Lwy na gdyńskim festiwalu filmowym za "Cichą noc". Tym razem reżyser sięga po temat z okolic... Kościoła.
Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
W filmie występują: Daria Kalinchuk, Tobiasz Wajda, Bruno Błach-Baar, Mikołaj Juszczyk, Filip Juszczyk, Kamila Urzędowska, Tomasz Schuchardt, Artur Paczesny, Sławomir Orzechowski.
"Zamach na papieża"
Filmy Władysława Pasikowskiego też nie pozostawiają widza obojętnym. Niektóre z nich stały się kultowe, jak "Psy". Inne jak "Pokłosie" - ważne w polskiej historii - wywoływały awanturę narodową. Bo Pasikowski lubi i nie boi się włożyć kija w mrowisko. Czy tak będzie tym razem? Zwłaszcza, że na planie filmu po raz kolejny - i jak czytamy w zapowiedziach - po raz ostatni, spotkali się Pasikowski i Bogusław Linda.
"Zamach na papieża" to thriller, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami i kulisami jednej z najbardziej tajemniczych operacji służb specjalnych XX wieku – zamachu na Jana Pawła II.
Jest rok 1981. Kreml wydaje rozkaz: zlikwidować Jana Pawła II. Konstanty „Bruno” Brusicki – były snajper i legenda wywiadu – zostaje zmuszony do udziału w tajnej operacji zamachu na papieża. Jego zadaniem jest zatuszowanie śladów oraz eliminacja zamachowca – Alego Agcy. Wciągnięty w szpiegowską intrygę i bezwzględną walkę o wpływy, Bruno trafia w sam środek kulis zamachu, które do dziś budzą wiele pytań. W obliczu narastającego konfliktu wewnętrznego musi podjąć decyzje, które nie tylko zaważą na jego losie, ale mogą też zmienić bieg historii. Jaką rolę odegra Bruno – i czy jego wybory wpłyną na przebieg tego przełomowego wydarzenia?

Poza Bogusławem Lindą w filmie zobaczymy też: Karolinę Gruszkę, Ireneusza Czopa, Dobromira Dymeckiego, Adama Woronowicza, Zbigniewa Zamachowskiego, Wojciecha Zielińskiego, Romę Gąsiorowską, Paulinę Gałązkę.
To tylko wybrana piątka festiwalowa z 16 produkcji, które już za tydzień 22 września rozpoczną swoją walkę o Złote Lwy i serca widzów. I pewnie pojawi się wiele, filmowych niespodzianek. Na co czekamy z niecierpliwością.
























Napisz komentarz
Komentarze