Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Bił, podtapiał i wrzucił do bagażnika, bo chciał wymusić zwrot pieniędzy. Jest wyrok

Bić w twarz, szarpać za włosy i zanurzać głowę pokrzywdzonej kobiety w Motławie miał 36-letni gdańszczanin nieprawomocnie skazany na 3 lata i 2 miesiące więzienia. Mężczyzna, który siłą zmuszał ofiarę do pozostania w samochodzie, a później wrzucił ją do bagażnika i wywiózł nad kanał Raduni chciał w ten sposób wymusić zwrot pieniędzy.
(fot. Pexels | Zdjęcie ilustracyjne)

Nieprawomocne orzeczenie sądu zapadło ponad 2 lata po przestępstwie. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał 36-letniego mężczyznę za winnego przestępstwa pozbawienia ofiary wolności ze szczególnym udręczeniem w celu zmuszenia jej do zwrotu pieniędzy. Skazał oskarżonego na 3 lata i 2 miesiące pozbawiania wolności oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną przez 10 lat

Do samego zdarzenia objętego aktem oskarżenia doszło 28 grudnia 2020 roku w Gdańsku.

- Mężczyzna zarzucił kobiecie kradzież pieniędzy, czemu kobieta zaprzeczyła. Mimo to podjął działania w celu wymuszenia ich zwrotu. Stosując przemoc umieścił ją na tylnej kanapie samochodu, a blokując drzwi uniemożliwiał jego opuszczenie. W trakcie jazdy była bita po twarzy, głowie oraz szarpana za włosy. Mężczyzna zażądał zwrotu pieniędzy, grożąc jej pozbawieniem życia. Zatrzymał się w okolicy Motławy i zaciągnął pokrzywdzoną w kierunku wody. Następnie dwukrotnie zanurzył jej głowę w wodzie, uniemożliwiając wynurzenie relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bicie dzieci po całym ciele, wyzywanie i straszenie. Zarzuty dla adopcyjnych rodziców

Według ustaleń śledczych, które potwierdził sądowy wyrok, na podtapianiu przemoc się nie zakończyła. Sprawca siłą umieścił bowiem zaatakowaną kobietę w bagażniku samochodu i przewiózł niedaleko kanału Raduni. Na miejscu wyciągnął pokrzywdzoną z auta i zmusił do zajęcia miejsca na tylnym siedzeniu samochodu. Dopiero wówczas, dzięki wykorzystaniu chwili nieuwagi napastnika, uciekła ona z samochód, pomocy zaś udzieliły jej przypadkowe osoby zaalarmowane krzykiem.

Eksperci uznali krzywdę zadaną kobiecie za „obrażenia naruszające czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni, a prokurator w oparciu o zebrany materiał dowodowy, zarzucił 36-latkowi popełnienie przestępstwa pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, w celu zmuszenia jej do zwrotu pieniędzy. Mężczyzna na czas postępowania przygotowawczego został tymczasowo aresztowany.

Sądowy proces rozpoczął się w czerwcu 2021 roku i trwał około 9 miesięcy. Orzeczenie nie jest prawomocne, a ewentualną apelację lub apelacje rozpatrywać będzie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama