Tusk w Gdańsku w 18. rocznicę wstąpienia do UE: Ukraińcy oddają dziś życie za europejskie wartości

– 1 maja 18 lat temu nasza ojczyzna stała się członkiem Unii Europejskiej. Spełniło się marzenie wielu pokoleń Polaków; marzenie, o którym chyba naprawdę w najśmielszych oczekiwaniach nie mieliśmy świadomości, że się spełni – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska i inicjatorka wydarzenia na Górze Gradowej. – Często rozmawiam o tym z moją mamą, która mówi: dziecko, dożyliśmy takich czasów, właśnie wtedy, kiedy nasza ojczyzna wstąpiła do NATO, do Unii Europejskiej, i możemy czuć się bezpieczni. Myślę, że dzisiaj – w 67. dniu wojny tuż obok nas – w Ukrainie, wiemy jak bardzo przynależność, bycie we Wspólnocie Europejskiej jest ważne – zaznaczyła.

Przemawiając na uroczystości 18. rocznicy przyjęcia Polski do Unii Europejskiej, czemu towarzyszyło wciągnięcie na górujący nad gdańskim Śródmieściem maszt na Górze Gradowej wielkiej flagi EU, dodała także:

– To wielki nasz przywilej, ale także zobowiązanie, zobowiązanie dzisiaj dla każdego z nas – dla gdańszczanki, gdańszczanina, po to żeby troszczyć się o własne otoczenie. Dla tych, którzy kochają Pomorze, dla tych którzy kochają Polskę, dla tych, którzy marzą o silnej, otwartej, mądrej Polsce w zjednoczonej Europie. Mam nadzieję, że dzisiaj, poza radosnym świętowaniem, będziemy mieli także czas na refleksję, bo te najbliższe dni – dzisiaj, jutro w tym miejscu, już zapraszam na podniesienie flagi narodowej z okazji właśnie Dnia Flagi Narodowej, z okazji 3 Maja, wspomnienia Konstytucji 3 Maja, gdzie te dni sprzyjają temu, żebyśmy byli razem, ale też refleksji o tym, co każdy z nas może zrobić dla swojego miasta, dla swojego regionu, dla swojej ojczyzny. Na koniec jedno zdanie: 22 lata temu Unia Europejska jako swoje hasło przyjęła „zjednoczeni w różnorodności”. Moim marzeniem jest taki Gdańsk, takie Pomorze i taka Polska – właśnie zjednoczona w różnorodności.

W uroczystości uczestniczyli posłowie i posłanki Koalicji Obywatelskiej: Tadeusz Aziewicz, Agnieszka Pomaska i Małgorzata Chmiel, oraz wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski i dyrektor Hevelianum Paweł Golak. Na Górze Gradowej, obok radnych Rady Miasta Gdańska: Kamili Błaszczyk, Cezarego Śpiewaka-Dowbora, Łukasza Bejma i Andrzeja Stelmasiewicza, pojawił się również były premier i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

– To dla mnie bardzo wzruszająca propozycja, że mogę z wami dzisiaj obchodzić tę symboliczną 18. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Osiągnęliśmy jako członkowie UE pełnoletniość, a ja mniej więcej do 18. roku życia praktycznie każdy dzień spędzałem tutaj – na Górze Gradowej. To jest miejsce symboliczne, nie tylko dla Gdańska – stąd widać stocznię, stąd widać Zatokę Gdańską. Ja się tutaj urodziłem i wychowałem, więc lepszego miejsca nie umiem sobie wyobrazić, by wspólnie z wami tę chwilę, upamiętniającą jedno z najważniejszych i najbardziej optymistycznych wydarzeń naszej historii, spędzić – przekonywał z kolei Donald Tusk, dzisiejszy przewodniczący Platformy Obywatelskiej i Europejskiej Partii Ludowej. – Nikt z nas nie przypuszczał, że kolejną rocznicę obecności w UE będziemy święcili jednak w nastrojach raczej dramatycznych. Jesteśmy optymistami, bo tutaj, w tym miejscu, optymizm jest jakby cechą przyrodzoną dla wszystkich, i wiara w przyszłość, we własne siły, ale wiemy też, że każdego dnia, i o tym miałem okazję w ostatnich dniach, ale przed chwilą też, rozmawiać z wiceprezydentem Sopotu, z panią prezydent Aleksandrą Dulkiewicz, każdego dnia Ukraina jest w naszych głowach i sercach. Nie tylko dlatego, że gościmy tysiące naszych przyjaciół, siostry i braci z Ukrainy, tu na Pomorzu, w Gdańsku, w Trójmieście, w całej Polsce, ale też dlatego, że każdy, kto poznał Ukrainę, dobrze wie, że dla nich ten dzień też jest ważny, bo oni też marzą o tym, by mogli kiedyś obchodzić pierwszą, piątą, dziesiątą rocznicę wejścia do UE – podkreślił.
 

Jak tłumaczył, uroczystość nie jest tylko okazją do „takiego ot sobie celebrowania wartości europejskich” i wypowiadania banałów na temat Europy.

– Niedaleko stąd ludzie giną [w walce] dokładnie o to, o co staraliśmy się jako Europejczycy, jako Polacy przez wiele lat, ale nie musieliśmy płacić za to tej najwyższej ceny.

Dla Ukraińców takie słowa jak Unia Europejska, wolność, suwerenność to nie są ani banały, ani abstrakty. Tam każdego dnia giną setki ludzi – cywilów, żołnierzy, kobiet, dzieci, w imię wolności, w imię suwerenności. Nieprzypadkowo pierwszym politycznym głosem Ukrainy, kiedy tylko zaczęła się wojna, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, było wezwanie Europy, aby przyjęła Ukrainę do swojej rodziny. To jest jeden z podstawowych celów tej wielkiej, trwającej rewolucji ukraińskiej, a dzisiaj walki o niepodległość, to jest uczestnictwo w UE.

Donald Tusk / przewodniczący Platformy Obywatelskiej i Europejskiej Partii Ludowej

– Oni być może lepiej by dzisiaj nauczyli świat niż my po swoich doświadczeniach 18 lat, jak wiele znaczy ten podstawowy zestaw wartości, na których UE jest zbudowana: wolność słowa, poszanowanie słabszego, prawo do samostanowienia, prawa obywatelskie, życie wolne od korupcji i od przemocy, szacunek dla sąsiadów. To wszystko, na czym Europa jest zbudowana, za to wszystko dzisiaj Ukraińcy oddają dziś swoje życie – dodał Donald Tusk.

Zaznaczył też, że wszyscy powinniśmy walczyć o naszą europejskość.

– Mam nadzieję, że ci politycy w Polsce, którzy od pewnego czasu podważają naszą obecność w Unii, sens istnienia Unii Europejskiej, że oni zapłacą za to polityczną cenę, polityczną karę. Ja mogę dziś tu obiecać, że będę tych spraw pilnował. Mam obowiązek podwójny, z oczywistych względów, to dzięki wam, m.in. miałem szansę prowadzić prace Unii Europejskiej przez 5 lat, dzięki waszemu wsparciu, ale to jest dla mnie też wielkie zobowiązanie, żeby pilnować naszej europejskiej, bezpiecznej przystani każdego dnia, każdej godziny i żebyśmy nie musieli, tak jak nasi bracia na Ukrainie, płacić wyższej stawki, wyższej ceny za to, co dla nas jest tak ważne.

Uroczystość upamiętniającą 18. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej zakończyło odegranie na mobilnym karylionie i trąbce hymnu „Oda do radości”.

Czytaj też: Gdański rynek mieszkań na wynajem skurczył się o 70 proc.