Zamiast Forum Kultury zabudowa mieszkaniowa? Takie obawy towarzyszą mieszkańcom Gdyni, obserwującym działania miasta wokół zmiany miejscowego planu zagospodarowania 1,6 hektara Parku Rady Europy, rozciągającego się między Teatrem Muzycznym w Gdyni a Skwerem Kościuszki. Po przegranym przez miasto procesie ze spadkobiercami przedwojennych właścicieli terenu, część udziałów od tych ostatnich wykupił znany gdyński deweloper Hossa, który wystąpił do prezydenta Wojciecha Szczurka o uzupełnienie planu miejscowego - zakładającego do tej pory funkcje kulturalne - o zabudowę mieszkaniową.
Przeciwko takiej opcji występuje m.in. Stowarzyszenie Miasto Wspólne, które wraz z mieszkańcami Gdyni skutecznie zablokowało ostatnio zabudowę hotelową Polanki Redłowskiej. Jednym z niekonwencjonalnych sposobów nacisku na prezydenta Gdyni jest...namalowanie jego portretów, pokazanych najpierw na prywatnym wernisażu, a następnie wystawionych do sprzedaży. Autorką obrazów jest gdyńska artystka Tina Janusz.
Zainteresowanie opinii publicznej może być korzystne i dla nas, i dla prezydenta
Rozmowa z Martyną Regent, członkinią Stowarzyszenia Miasto Wspólne, koordynatorką inicjatywy Polanka dla Wszystkich, prywatnie - córką Tiny Janusz.
Co artystce w duszy grało?
Na pewno seria obrazów jest mocno związana z postacią jego bohatera. I tym, że i inwestycje niezrealizowane w mieście w jakiś sposób jej doskwierają. Artystka przedstawiła pana prezydenta na tle lodowiska gdyńskiego, basenu olimpijskiego, czy też rzucającego papierowe samolociki. Wydaje się, że bohater ma duży problem z realizacją swoich marzeń.
Po co malować akurat Wojciecha Szczurka?
Portrety te mają służyć akcji wspierającej pana prezydenta, by nabrał trochę więcej odwagi w swoim władztwie planistycznym. Stoi on przed najważniejszą decyzją w tej kadencji. Niedawno po raz piąty został wyłożony plan miejscowy, obejmujący teren naokoło rezerwatu Kępa Redłowska, w tym Polankę Redłowską i sanatorium w Orłowie. Niestety, władze naszego miasta dały mieszkańcom tylko jeden dzień na zapoznanie się z zapisami tego planu miejscowego, bo następnego już dnia na sesji Rady Miasta miała się odbyć dyskusja publiczna. Zorganizowaliśmy więc w przeddzień dyskusji quiz z nagrodami, uznając, że będzie to jedyny sposób, by zebrać mieszkańców w jednym miejsc i skłonić ich, by zapoznali się z zapisami tego planu miejscowego. Trzy pierwsze miejsca, które najlepiej poradziły sobie z pytaniami, dostały nagrody rzeczowe. Czyli portrety prezydenta. Wszystkie obrazy pojawiły się też na wernisażu, który był imprezą zamkniętą. Można je było również kupić na Pchlim Targu, zorganizowanym 11 czerwca na gdyńskim woonerfie przy ul. Abrahama.
Jakie są szanse na ocalenie Parku Rady Europy przed zabudową mieszkaniową?
Plan miejscowy nadal obowiązuje. Już dziesięć lat temu miasto miało pomysł. by w Parku Rady Europy zorganizować Forum Kultury. Na projekt wydano około 10 mln złotych, ale do realizacji nie doszło. Toczył się wówczas spór pomiędzy spadkobiercami przedwojennych właścicieli, rodziny Skwierczów, a miastem. Miasto ostatecznie przegrało. Nie wykupiło też tego terenu. Rodzina przedwojennych właścicieli postanowiła więc odsprzedać te tereny prywatnemu deweloperowi. Deweloper przy przystąpieniu do sporządzenia nowego planu miejscowego dla tego terenu złożył wniosek, by zlokalizować tu funkcję mieszkaniową.Uważamy, że najważniejszym momentem, w którym mieszkańcy powinni się angażować w plan miejscowy, jest moment jego wyłożenia. To jest ostatni moment do działania. Dlatego postanowiliśmy poinformować mieszkańców, że ten plan jest procedowany i zapoznać się z wnioskami dewelopera, by wiedzieć, co grozi Parkowi Europy.
Dlaczego uważacie, że nie powinny powstać mieszkania?
Leży to wyłącznie w interesie dewelopera,a nie mieszkańców, którzy chcieliby w tym miejscu przestrzeni zielonej. Jest to zgodne ze strategicznymi dokumentami, przyjętymi przez Gdynię, czyli np. planem adaptacji do zmian klimatu. Miasto walczy o skrawki zieleni, a ostatni taki duży teren zielony w śródmieściu chce przeznaczyć pod mieszkaniówkę? Rada Dzielnicy Śródmieście składała wniosek przeciwny do wniosku dewelopera.
Można coś jeszcze zrobić?
Można.Władztwo planistyczne ma prezydent. Nadal obowiązuje plan miejscowy, zakładający tworzenie w tym miejscu Forum Kultury. I prezydent może pozostać przy tych zapisach, by nie pogarszać sytuacji. Wszystko leży w jego rękach. Może, w porozumieniu z ekspertami i mieszkańcami, uda się wypracować rozwiązanie, które będzie zaskakujące i pomoże ocalić ten park. A po pozytywnych, wcześniejszych doświadczeniach jesteśmy pełni nadziei. Liczymy, że pan prezydent będzie skłonny do współpracy. Zwłaszcza, że jedynym interesariuszem, stojącym po stronie prezydenta są mieszkańcy, którzy mogą wesprzeć go w takich działaniach.
Czy jednak malowanie - nieco prześmiewczych - portretów prezydenta Szczurka może go do takiej współpracy skłonić?
Myślę, że prezydent jako osoba publiczna musi mieć grubszą skórę. Wojciech Szczurek pokazał też, że takie rzeczy nie robią na nim wrażenia. Za to akcja z portretami może wzbudzić zainteresowanie opinii publicznej, które jest wskazane i dla niego, i dla nas.
Napisz komentarz
Komentarze