Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pomorskie samorządy znów zapłacą miliony „janosikowego”

Ponad 60 milionów zapłaci budżet Gdańska w przyszłym roku z tytułu tzw. janosikowego. Kwota ogromna, nie ma nawet potrzeby wskazywać co dałoby się wykonac za takie pieniądze. Pewnie jeszcze bardziej dotkliwa będzie to danina dla Krynicy Morskiej, która będzie zmuszona przelać prawie pół miliona złotych. Ulgi nie ukrywają samorządowcy, którzy nie muszą w projektach budżetów na rok 2022 uwzględniać janosikowego.
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Czym jest osławione janosikowe? Każdy samorząd otrzymuje z budżetu państwa ogólną subwencję. Ustawodawca wprowadził tzw. równoważącą część tej subwencji, która pochodzi od samorządów osiągających wyższe dochody i trafiać powinna do tych samorządów, które nie mogą pochwalić się wysokimi profitami. Sam pomysł pewnie całkiem dobry, choć nie brak opinii, że bardziej operatywni i przedsiębiorczy samorządowcy muszą tym sposobem wspierać tych mniej gospodarnych. Przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach, czyli w sposobie naliczania janosikowego. Podstawową zasadą jest przeliczanie kwoty dochodów podatkowych na głowę mieszkańca gminy. Niestety, pod uwagę będą brane dochody sprzed okresu pandemii, kiedy większość samorządów prosperowała znacznie lepiej. 

Jak podaje Ministerstwo Finansów, w całym kraju janosikowe w roku 2022 będzie pochodzić od jednego województwa (mazowieckie), suma za to jest imponująca - ponad 884 miliony złotych! Do tego daniny od 45 powiatów i 99 gmin. Przy mazowieckim janosikowe z całego województwa pomorskiego wygląda na pierwszy rzut oka skromnie - ponad 91 milionów złotych, lecz bezdyskusyjnie warto byłoby zachować te pieniądze w przyszłorocznych budżetach.

Oto szczegółowe dane z naszego województwa. Co do złotówki. 

  • Gdańsk oddać będzie musiał z tytułu janosikowego 60 mln 286 tys. 674 zł
  • Gdynia - 20 mln 173 tys. 883 zł
  • Sopot - 10 mln 437 tys. 832 zł
  • Powiat gdański - 403 tys. 144 zł
  • Sopot - 1 mln 449 tys. 902 zł
  • Krynica Morska - 492 tys. 490 zł
  • Ustka - 293 tys. 378 zł
  • Gniewino - 193 tys. 692 zł

Dane pochodzą ze strony internetowej Ministerstwa Finansów.

- W tym roku gdańskie janosikowe wynosiło 58,9 miliona złotych i sądziliśmy, że w przyszłym roku będzie znacznie niższe, rzędu 51 milionów. Ministerstwo jednak zmieniło założenia co do metodologii naliczania subwencji równoważącej i wyszła kwota przekraczająca 60 milionów. To fatalna wiadomość dla planowania budżetu - komentuje Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska.

Swojego rozgoryczenia koniecznością uiszczania janosikowego nie ukrywa Jolanta Kwiatkowska, sekretarz Urzędu Miasta Krynica Morska.

- W tym roku płacimy 526 tysięcy, w przyszłym roku prawie pół miliona. Dla nas to bardzo dużo. Wysoki poziom podatków na jednego mieszkańca wcale nie jest równoznaczny z zamożnością samorządu, ale ustawodawca kompletnie na to nie zwraca uwagi - ocenia J. Kwiatkowska.

- Na szczęście dla nas janosikowe to już przeszłość - mówi Robert Zieliński, wójt Sztutowa. Jeszcze kilka lat temu gmina płaciła tę daninę do budżetu państwa. - Zasady naliczania tej subwencji są bardzo dyskusyjne - dodaje samorządowiec.

Owe zasady w roku przyszłym zostaną zmienione i mają być oparte na bieżących wpływach samorządów z PIT i CIT. Lecz zanim to nastąpi, w całym kraju samorządy będą musiały w roku 2022 przekazać do budżetu łącznie 3,45 miliarda złotych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama