Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Gdańsk ogłasza oszczędności! Duże cięcia w wielu obszarach miasta

Utrzymanie dotychczasowego poziomu finansowania edukacji oraz opieki społecznej, przy jednoczesnych oszczędnościach w zakresie wydatków bieżących oraz zwiększeniu wydatków inwestycyjnych w stosunku do ubiegłego roku - to główne założenia projektu przyszłorocznego budżetu Gdańska – jak mówią władze miasta - „na ciężkie czasy”. Cięcia, spowodowane inflacją oraz rosnącymi kosztami energii, mają dotknąć głównie komunikacji miejskiej, wydatków na utrzymanie czystości w mieście oraz mniej znaczących inwestycji.
Gdańsk ogłasza oszczędności! Duże cięcia w wielu obszarach miasta

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Władze Gdańska już wiedzą, że zbliżający się rok będzie najtrudniejszym od lat pod względem finansowym, dlatego projekt dochodów i wydatków na 2023 r. nazywają budżetem „na ciężkie czasy inflacji, drożyzny i wyższych cen energii”. Szczególnie dotkliwa dla samorządów, o czym włodarze mówią od wielu miesięcy, ma być utrata przychodów z podatku PIT, który został obniżony decyzją Zjednoczonej Prawicy i rekompensowany w niezadowalającej samorządowców skali. W przypadku Gdańska wpływy z PIT wyniosą 900 mln zł, co oznacza, że będą niższe od tych uzyskanych jeszcze w 2019 r.

- Cofamy się pod względem dochodów o co najmniej 3 lata – mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz. - Gdyby nie było zmian wprowadzonych przez władze centralne, wpływy do budżetu Gdańska z PIT w 2023 r. wynosiłyby 1,4 mld zł. Co prawda, otrzymaliśmy rekompensatę z budżetu państwa, wynoszącą w sumie 246 mln zł, co jednak jest o wiele mniejszą kwotą niż to, co byśmy otrzymali bez zmian w PIT.

Cofamy się pod względem dochodów o co najmniej 3 lata. Gdyby nie było zmian wprowadzonych przez władze centralne, wpływy do budżetu Gdańska z PIT w 2023 r. wynosiłyby 1,4 mld zł

Aleksandra Dulkiewicz / prezydent Gdańska

Projekt przyszłorocznego budżetu, oficjalnie przekazanego na ręce przewodniczącej Rady Miasta Gdańska 15 listopada, przygotowano z założeniem 77 proc. podwyżek cen energii, inflacji oraz planowego na 2023 r. dwukrotnego wzrostu płacy minimalnej. Planowane dochody wyliczono na 3,91 mld zł (przy 3,7 mld w 2022 r.), przy wydatkach rzędu 4,68 mld zł (przy 4,4 mld zł w 2022 r.), co oznacza deficyt w wysokości 767 mln zł, z jednoczesnym założeniem cięć w wielu obszarach. Oszczędności mają ominąć sferę edukacji czy pomocy społecznej, wiadomo jednak, że dotkną funkcjonowania transportu zbiorowego czy działalności zarezerwowanej dla Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Niższy od ubiegłorocznego o 4 mln zł budżet na komunikację miejską, prawdopodobnie przełoży się na częstotliwość kursowania na niektórych liniach. Władze miasta już zapowiedziały rezygnację z planowanej modernizacji 10 tramwajów oraz zakupu pięciu autobusów elektrycznych.

Przekazanie projektu budżetu na przyszły rok

- Niestety, mimo najlepszych chęci nie udało się uniknąć cięć. W pierwszym etapie składania budżetu, kiedy zestawiliśmy planowane dochody z oczekiwaniami i potrzebami wydatkowymi, budżet w zakresie wydatków i inwestycji nie zbilansował się kwotą ponad 1,3 mld zł – wyjaśnia Izabela Kuś, skarbniczka Gdańska. – To była skala, z którą się mierzyliśmy, dochodząc do deficytu, jaki jest przedłożony w przyszłorocznym budżecie na poziomie niemal 770 mln zł. Na pewno nie oszczędzamy na edukacji i polityce społecznej oraz opiece nad rodziną. Te dziedziny życia chronimy, jak i w bieżącym, tak i w przyszłorocznym budżecie to jest nasz priorytet.

Problemy finansowe odbiją się także na częstotliwości koszenia trawników (z 4 do 2 razy w roku), oczyszczania ulic (z 12 do 6 razy na rok) czy opróżniania koszy ulicznych (z codziennego na 3 razy w tygodniu). Dla zwiększenia możliwości finansowych ubiegania się o kolejne dotacje unijne, o ile takowe uda się zapewnić rządowi, urząd miejski zamierza zwiększyć środki na przygotowanie dokumentacji, co jednocześnie odbije się na liczbie inwestycji. Z planu inwestycyjnego miasta na przyszły rok wypadną m.in. szklarnia w Parku Oliwskim czy rewitalizacja Wielkiej Alei Lipowej. Zmniejszona zostanie również pula na Program Modernizacji Chodników, Program Jaśniejszy Gdańsk oraz Gdański Program Przeciwpowodziowy. Magistrat rezygnuje także z organizacji miejskiej imprezy sylwestrowej.

Niestety, mimo najlepszych chęci nie udało się uniknąć cięć. W pierwszym etapie składania budżetu, kiedy zestawiliśmy planowane dochody z oczekiwaniami i potrzebami wydatkowymi, budżet w zakresie wydatków i inwestycji nie zbilansował się kwotą ponad 1,3 mld zł. (...) Na pewno nie oszczędzamy na edukacji i polityce społecznej oraz opiece nad rodziną. Te dziedziny życia chronimy, jak i w bieżącym, tak i w przyszłorocznym budżecie to jest nasz priorytet

Izabela Kuś / skarbniczka Gdańska

- To z czym będziemy mierzyć się przez cały przyszły rok to oszczędności energii elektrycznej oraz cieplnej. Jesteśmy zobowiązani przepisami, by oszczędzać wydatki na energię, dlatego zdecydowaliśmy, że obniżamy temperatury we wszystkich obiektach miejskich o 1 st. C, co ma dać oszczędności rzędu 5 proc. na rachunkach – mówi miejska skarbniczka. – Energia, za którą dzisiaj płacimy, kosztuje nas ok. 50 mln zł. Podwyższenie cen powoduje, że w budżecie musieliśmy znaleźć kolejnych 50 mln zł na ten cel. Tych 5 proc. w żaden sposób nie zrekompensuje strat w tym zakresie.

 

Wyższe stopy, jako reakcja Rady Polityki Pieniężnej na inflację, oznaczają dużo wyższe koszty kredytów, które miasto zaciągnęło w ostatnich latach na inwestycje unijne czy inwestycje wokół euro 2012. Dobrą informacją, że połowa miejskich kredytów jest na stałej stopie procentowej. W roku 2021 r. za same odsetki na zmiennej stopie miasto płaciło 2,7 mln zł, w tym roku to już 31 mln zł, a w przyszłym plan zakłada 70 mln zł.

Projekt budżetu został złożony w terminie, który obowiązuje każdego wójta, burmistrza i prezydenta miasta, czyli do 15 listopada. Nad budżetem będą teraz pracować radni w komisjach, a pracom tym mogą przysłuchiwać się osobiście mieszkańcy Gdańska.

- Wszelkie dokumenty zostały złożone w terminie, a sesja budżetowa zaplanowana jest na 15 grudnia. Wcześniej odbędą się posiedzenia wszystkich komisji Rady Miasta Gdańska, które w swoim zakresie tematycznym będą rozmawiały i opiniowały projekt budżetu. Jeśli mieszkańcy Gdańska są zainteresowani szczegółowymi informacjami z wybranych dziedzin, takich jak edukacja, kultura czy polityka gospodarcza, to posiedzenia komisji są otwarte i każdy może wziąć w nich udział. Zachęcam do tego i do zapoznania się z projektem Budżetu Miasta Gdańska – mówi Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHevelka festiwal alkoholi
Reklama