Maj w pełni, a zatem na straganach znajdziemy już solidnie zbudowane szparagi rodzimego chowu, które swym wyglądem budzą pożądanie w ośrodku smaku, ale i w tym zajmującym się innymi doznaniami. Ten smakołyk jest tak oczywisty, że nie trzeba mieć wielkiego talentu by zafundować swoim gościom i sobie niezłą ucztę. Ucztę zgodną z tradycyjnym powiedzeniem – każde warzywo ma swój sezon. W przypadku szparagów można dodać, szkoda, że taki krótki.
Pocierajmy, niech piszczą
Zanim napiszę o sposobach na szparagi, kilka rad.
Wybierając szparagi nie powinniśmy obawiać się kontroli fizycznej. Chodzi o sprawdzenie jędrności łodyg, wyschnięcia obciętego końca, zapachu, odbarwienia lub otwarcia główek i co najważniejsze utratę naturalnego koloru świeżej łodygi. Świeże szparagi potarte o siebie „piszczą” na swój sposób.
Szparagi, a szczególnie te zielone, które nie wymagają bezwzględnie zdejmowania skórki są doskonałym składnikiem wielu dań.
Na wstępie wspomniałem o powiedzeniu wskazującym na to, że każde warzywo ma swój sezon. Kontynuując myśl, chcę zwrócić uwagę, że wiele osób pozostaje przy szparagach podawanych po ugotowaniu do miękkości i polaniu masłem ze zrumienioną bułką tartą, co tradycyjnie nazywano szparagami przygotowanymi po niemiecku.
CZYTAJ TEŻ: Ceny selera, jabłek i kapusty w górę! Wizyta w warzywniaku do tanich nie należy
Jako przystawka i na drugie z grilla
Jako że posiłek, biesiadę rozpoczynamy od przystawki, lubię zjeść sałatkę szparagową z młodymi kartoflami i rzodkiewkami.
Młode, malutkie kulki kartofli ugotowane do miękkości, choć bez rozpadania się, by nie zakłócić czystości dania mieszamy z ugotowanymi na sprężyście szparagami, rzodkiewką, posypujemy pachnącą zieleniną i polewamy smaczną oliwą. Jeżeli mamy konszachty z producentami serów, można dodać drobno pokruszone sery dojrzewające. Do takiej sałatki można dodać rukolę i polać dressingiem na bazie koperku lub pietruszki.
Choć najczęściej szparagi kojarzymy z jajkiem poszetowym, to jednak grill nie jest idealnym urządzeniem do przygotowania takowego jajka. W związku z tym, podsmażam na płycie żeliwnej zarówno szparagi, jak i jajka.
Grilujmy drugie danie. Szparagi można podać z podsmażoną wędliną, choć dobrze będą się czuć w towarzystwie krwistego kawałka steka wołowego.
W Soplicowie i… Brzeźnie
Szparagi, choć bardziej kojarzyłyby się z nieco figlarną literaturą, która nie stroni od pikantnych skojarzeń, znalazły swoje miejsce w naszej epopei narodowej i wbrew pierwszym skojarzeniom, nie chodzi wcale o fragmenty opisujące pojawienie się wojsk polskich i francuskich, ale o Księgę V o tytule „Kłótnia”.
„Sędzia, kiedy już gości jak trzeba ustawił,
Żegnając po łacinie, stół pobłogosławił;
Mężczyznom dano wódkę; za czym wszyscy siedli
I chłodnik zabielany milcząc żwawo jedli.
Po chłodniku szły raki, kurczęta, szparagi,
W towarzystwie kielichów węgrzyna, malagi”;
Cóż za zbieg okoliczności. Ta kombinacja jest wspominana jako ulubione jedzenie spożywane przez śmietankę gdańskiego towarzystwa bawiącego się w gdańskim kurorcie, a konkretnie w kompleksie Kurhausu w Brzeźnie pod koniec XIX i w I połowie XX wieku.
CZYTAJ TAKŻE: Rząd zapowiada wyższe kary dla sklepów, które marnują jedzenie!
Co ciekawe, mało znane, wielkie ilości szparagów ściągano do Gdańska z rejonu Kartuz, a najbliższe miastu szparagarnie mieściły się w rejonie Leźna i Banina. Kto wie, może przez Starą Piłę i Kokoszki trafiały one do miasta i na stoły smakoszy. ( W okresie II RP, w czasach funkcjonowania Wolnego Miasta Gdańska, Gazeta Kartuska wielokrotnie komentowała całowagonowe dostawy warzywa do miasta, nie raz wspominając o ich wstrzymaniu ze względu na problemy z płatnościami).
Dziś, choć w Domu Zdrojowym znajduje się restauracja, nie odnalazłem w jej menu ani młodych kaszubskich kur, ani szparagów z rejonu Kartuz. Pozostaje, więc zrobienie ich we własnym zakresie.
Przyznaję, że lubię osobiście przyrządzać jedzenie i namawiam do tego, to jednak raz na jakiś czas warto pomyśleć o tym, co robią inni, poznać trendy, cieszyć się odpoczynkiem.
Mając ochotę na jakąś nowinkę szparagową zwróciłem się do Krystiana Sosnowskiego z restauracji Bulaj w Rewie. Znam go jako perfekcjonistę dbającego o detal i się nie zawiodłem. Na szczególną uwagę zwrócił kontrast między delikatnymi szparagami a ostrymi akcentami związanymi z chili i chorizo rozgrzewającymi ciało w te chłodne dni.
Szparagi z chilli i chorizo chefa Krystiana Sosnowskiego
Składniki:
- Szparagi - 1 pęczek
- Chorizo - 50 g
- Czosnek - 2 ząbki
- Szalotka - 2 szt.
- Natka pietruszki -n1 pęczek
- Wino białe - 100 ml
- Masło zimne - 100 g
- Bulion warzywny lub drobiowy 80ml
- Ser dziugas 34-miesięczny lub inny dojrzewający
- Papryka ostra czerwona do smaku
- Sól do smaku
- Bagietka
Przyrządzanie:
- Oczyszczone szparagi kroimy na 4-6 części, czosnek siekamy drobno, szalotkę kroimy w kostkę, natkę siekamy.
- Nagrzaną patelnię skrapiamy oliwą, dodajemy plasterki chorizo, szalotkę i czosnek, smażymy do uzyskania złotego koloru dodajemy szparagi, a po chwili na lekkie podsmażenie dodajemy bulion i wino. Zawartość patelni redukujemy na mocnym ogniu do 1/3 objętości.
- W kolejnym kroku dodajemy cześć sera, natkę pietruszki i chilli, wyłączamy ogień i cały czas mieszając wtłaczamy kawałki masła aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
- Równolegle opiekamy skropioną olejem bagietkę na patelni grillowej. Danie do wydania posypujemy wiórami sera, podajemy z bagietką.
Smacznego!
Napisz komentarz
Komentarze