Aktualizacja, godz. 22.10
To była debata, która zapewni mi zwycięstwo w najbliższych wyborach prezydenckich! — powiedział Karol Nawrocki tuż po wyjściu ze studia TVP.
- Widzieliście pana Rafała? On już się pogodził z porażką. Ale my nie ulegajmy temu wrażeniu. Musimy wyjść na ten szczyt i zawiesić 1 czerwca biało-czerwoną flagę
Karol Nawrocki
- Ostatnia prosta przed nami. Musi być totalna mobilizacja. My za chwilę wsiadamy do Trzaskobusa i ruszamy dalej. Ruszamy do Ciechocinka, do Torunia. Będziemy jeździli po całej Polsce - mówił Rafał Trzaskowski po debacie.
- Widzieliście, jak mój konkurent nie odpowiada na żadne pytania. Widzieliście, jak tylko klepie te wszystkie formułki. Nawet stać nie potrafi w sposób naturalny, nie mówiąc o tym dziwnym uśmiechu
Rafał Trzaskowski
Premier Donald Tusk skomentował wydarzenie w mediach społecznościowych:
Debata prezydencka
Debata prezydencka rozpoczęła się punktualnie o godz. 20. Pytania zadawali sobie wzajemnie kandydaci na prezydenta - Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Debatę podzielono na sześć bloków tematycznych:
- zdrowie,
- polityka międzynarodowa,
- gospodarka,
- polityka społeczna,
- bezpieczeństwo,
- światopogląd.
W każdej rundzie kandydaci mogli zadać po trzy pytania. Na odpowiedź było 90 sekund, a na ripostę 30 sekund. Debatę moderował Jacek Prusinowski z „Super Expressu”, który został zaakceptowany przez oba sztaby wyborcze.
Debatę zdominowały ironiczne uśmiechy pod nosami kandydatów, kiedy oponent odpowiadał na zadane pytanie. W takiej atmosferze znikały konkretne argumenty, ginęły też dodatkowo we wzajemnym zrzucaniu na swoje obozy polityczne winy za to, jak wygląda Polska.
Służba zdrowia
Rafał Trzaskowski wielokrotnie zaczynał swoje wypowiedzi od „to, oczywiście, nieprawda”. W bloku o zdrowiu Karol Nawrocki wielokrotnie używał karty prywatyzacji. Stwierdzał, że Trzaskowski i Platforma Obywatelska chcą sprywatyzować służbę zdrowia i że w związku z trudnościami w dostaniu się do lekarza, dziesiątki tysięcy pacjentów przeszło do sektora prywatnego.
Trzaskowski zripostował, że to nieprawda, a on zarządza nowoczesnym systemem 120 przychodni w Warszawie. Po czym kąśliwie dodał: - Pan nie ma doświadczenia w zarządzaniu. Nie umiał pan nawet zarządzić kilkoma pokojami w hotelu w Muzeum II Wojny Światowej.
Prezydent stolicy postanowił również wbić szpilkę swojemu oponentowi. Mówił, że jego koledzy z PiS-u zarabiali na pandemii. Nawrocki jednak dość sprytnie odpowiedział: - Koledzy, o których pan mówi, zarządzali największą pandemią w historii Polski, a może i świata. Pan nigdy takim kryzysem nie zarządzał
Trzaskowski zadał Nawrockiemu pytanie o jego podejście do programu in vitro.
- Z całą pewnością nie będę wychodził z inicjatywami wokół tego programu - stwierdził kandydat popierany przez PiS.
Polityka zagraniczna
Polityka zagraniczna chyba jeszcze bardziej zaogniła debatę. Nie zabrakło wątków zagranicznego finansowania kampanii Trzaskowskiego i nazwiska Soros.
Ważnym punktem była migracja.
- Granica jest szczelna, pakt migracyjny nigdy nie wejdzie w życie - mówił Rafał Trzaskowski. I przypomniał, że to PiS odpowiada za Centra Integra Cudzoziemców, a w raporcie NIK widnieje liczba 300 tys. wydanych wiz. Była to odpowiedź na zarzuty Karola Nawrockiego, że według danych MSZ to obecna władza daje więcej pozwoleń na wjazd do kraju. Dodał także, że „potrzeba centrów deportacji, a nie integracji”.
Nie zabrakło także przepychanek unijno-amerykańskich. - Pana środowisko przyjaźni się z tymi, którzy chcą Europę rozmontować - mówił Trzaskowski i zapytał, ile państw potrzeba do stworzenia koalicji w ważnych sprawach dla Polski.
- Jeśli chodzi o koalicję, to najpierw koalicja państw przyfrontowych, żeby zboże z Ukrainy nie zalało Polski. Dzisiejsze rozwiązania są chwilowe - mówił Karol Nawrocki. Po czym powiedział, że Trzaskowskiego nikt do Białego Domu nie zaprosił. W pewnym momencie stwierdził, że obóz prezydenta Warszawy jest antyamerykański. - Pan chyba nie wie, co pan mówi - usłyszał w odpowiedzi.
Nie zabrakło tematów zboża z Ukrainy, NATO czy Zielonego Ładu. Tu również widzowie przed telewizorami zobaczyli kandydatów, którzy przerzucali się argumentami, nierzadko rozpoczynając swoją odpowiedź od „to kłamstwo”.
Podatki
- Jakie podatki podniesiecie, kiedy zostanie pan prezydentem - zapytał Nawrocki.
- Naprawdę chce pan wchodzić w temat podatków? Przecież wczoraj pan się na tym poślizgnął u Mentzena - mówił Trzaskowski. Po czym stwierdził, że to PiS wprowadził 22 nowe podatki, w tym od deszczu.
Polityka społeczna
W części o polityce społecznej jako pierwszy ciężkie działa wytoczył Nawrocki, który wrócił do tematu eksmitowanej warszawskiej rodziny. - Już pan zadawał to pytanie, rodzinie zostało zaproponowane inne mieszkanie. Dbam o mieszkania komunalne. Doprowadziłem do tego, że powiększamy nasz zasób, jak możemy. Remonty 12 tys. pustostanów - mówił Trzaskowski.
Chwilę później prezydent Warszawy, powiedział, że chce wiedzieć, czy Karol Nawrocki brał udział w ustawkach i czy podpisze pan ustawę o zaostrzeniu kar za przemoc wobec policji.
- O ustawkach to więcej może powiedzieć pana szef, Donald Tusk, który publicznie chwalił się tym w wywiadach - powiedział kandydat wpierany przez PiS, nie odpowiadając później na zadane pytania. Mówił: „ja jestem człowiekiem z krwi i kości. Moje aktywności sportowe opierały się na sile mojego mojego serca, pięści”, oraz że „Polska potrzebuje prezydenta, który będzie się za nią bić na arenie międzynarodowej i krajowej”.
- Pan się ciągle naigrywa, że mówię o Warszawie. Tak, mówię, bo się na tym znam i takie rozwiązania chcę wprowadzać w całym kraju. Czy in vitro jest złe? Czy wspieranie seniorów jest złe? Czy bonifikaty na wykup mieszkań są złe? - powiedział Trzaskowski i poprosił o odniesienie się do tego przez Nawrockiego.
- Pan musi pamiętać, że Polska to nie tylko duże miasta, że ma być pan prezydentem Polski - stwierdził Nawrocki.
- Pan nie zrozumiał pytania. Właśnie o tym mówię, że skoro coś działa w jednym miejscu, dlaczego nie zrobić tego w całym kraju? - odparł kandydat KO.
Bezpieczeństwo
W części poświęconej bezpieczeństwu również nie zabrakło cierpkich słów.
- Ja mówię językiem Polek i Polaków, a nie propagandą Putina - mówił Nawrocki, gdy Trzaskowski stwierdził, że jego poglądy w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO są zbieżne z poglądami Kremla.
- Lepiej, żeby Putin połamał sobie zęby na Ukrainie, nie ruszył nigdzie dalej - odpowiadał Trzaskowski.
Prezydent Warszawy zapytał o Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. Kto i kiedy ją zatwierdził? Nawrocki odpowiedział, że kandydat KO już widocznie korzysta z pomocy Jacka Siewiery, bo to on nad tym dokumentem pracował.
- Dużo słów, ale nie powiedział pan jak powinna się zmienić - ripostował Trzaskowski. Zauważył, że strategia powstała przed wojną w Ukrainie i jest nieaktualna. W tej części pojawiały się także wątki budowania relacji ze Stanami Zjednoczonymi czy o budowie CPK. - Polska nie będzie z panem bezpieczna i pan o tym wie - stwierdził Nawrocki.
Ustawki i kibole
Rafał Trzaskowski na koniec tej części wrócił do tematu kiboli. - Jak pan spojrzy w oczy policjantom, skoro pan uczestniczył w ustawkach kibolskich? - pytał. Nawrocki wówczas wręczył mu zdjęcie z "pedofilem z Targówka", któremu - jak twierdzi - kontrkandydat miał przekazać 400 tys. zł. - Nie wiem, jak pan spojrzy w oczy policjantom i ludziom - mówi. - Widzi pan, ze mną robi sobie zdjęcia mnóstwo ludzi, ale nie są oni moimi znajomymi, jak w pana przypadku.
Sprawy światopoglądowe
Ostatnia runda to sprawy światopoglądowe. - Dla mnie ważna jest wolność słowa. Podpisze pan ustawę kagańcową? - pytał Nawrocki, mówiąc o ustawie o mowie nienawiści. - Jestem za wolnością słowa. Ale należy walczyć z ruskimi botami, z propagandą pseudotelewizji Republika - odpowiedział Trzaskowski. - Ma pan duży problem z ludźmi myślącymi inaczej - stwierdził Nawrocki.
PRZECZYTAJ Posłowie PiS szukali w Sopocie haka na Tuska. Teraz sami mogą mieć problemy
- Poleciał pan z prezydentem Dudą do Rydzyka. Czy powinien zwrócić 400 mln zł, które dostał z budżetu na swoje przedsięwzięcia biznesowe? Często bez żadnych konkursów - pytał Trzaskowski. Nawrocki nie opowiedział. Stwierdził tylko, że szef Radia Maryja „wybudował piękne muzeum” w Toruniu.
- Czy może pan obiecać, że nie ułaskawi pan żadnego polityka? Bo ja mogę nawet teraz taką deklarację podpisać- pytał Trzaskowski.
- W tak ważnym akcie, jak ułaskawianie, Polacy wymagają odpowiedzialności. Po zapoznaniu się z aktami, po tym, jak ktoś zostanie skazany. Bez wątpienia ułaskawię policjanta, któremu przeszkadzali politycy PO. Nie zamierzam ułaskawiać polityków, ale decyzje podejmuje się po zapoznaniu z aktami - odpowiedział Nawrocki.
- Nie potrafi pan Karol zadeklarować jasno. I to jest państwa decyzja, kto ma zostać prezydentem, czy człowiek, który chce ułaskawiać polityków, ludzi z półświatka, bo takie ma powiązania - zaapelował do widzów prezydent Warszawy.
Będzie na żyletki
Na koniec kandydaci dostali czas na swobodne wypowiedzi, aby przekonać wyborców. - Bardzo potrzebna jest mobilizacja, będzie na żyletki - stwierdził Trzaskowski. Mówił, by Polacy wybrali prezydenta, który lubi ludzi, będzie interweniował, kiedy dzieje się coś złego, kierował wartościami. Ale też takiego, który ma doświadczenie. - Wszystko o mnie wiecie - zapewniał. Dodał, że możemy przegonić Europę, jeśli nie będzie chaosu i awantury. - Nie dajmy sobie odebrać marzeń i aspiracji - mówił do wyborców.
PRZECZYTAJ Dzielnica Nawrockiego za Trzaskowskim, DPS pana Jerzego... za Nawrockim
- Polska potrzebuje dziś zmiany i bezpieczeństwa militarnego i socjalnego. Dużych inwestycji, marzeń, aspiracji - mówił w podsumowaniu Nawrocki. Przekonywał, że Polska się strasznie zadłuża za sprawą rządu Donalda Tuska. - Jeden człowiek chce mieć w państwie kontrolę nad wszystkim, wystawiając na urząd prezydenta swojego partyjnego zastępcę. Ja skontroluję rząd w imieniu was wszystkich, będę waszym głosem w Pałacu. Potrzebujemy prezydenta, który będzie silnym głosem na trudne czasy - zakończył Nawrocki.
Napisz komentarz
Komentarze