Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Sprawa syna Jacka Kurskiego. Ma usłyszeć zarzuty zgwałcenia 9-letniej dziewczynki

Prokuratura Okręgowa w Toruniu postawi zarzuty Zdzisławowi K., synowi byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego. Mężczyzna ma odpowiadać za wielokrotne zgwałcenie dziewczynki w 2009 roku. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. On sam wszystkiemu zaprzecza. - Nigdy nie zrobiłem krzywdy żadnemu dziecko - napisał już wcześniej w mediach społecznościowych.
Sprawa syna Jacka Kurskiego. Ma usłyszeć zarzuty zgwałcenia 9-letniej dziewczynki
Prokuratura Okręgowa w Toruniu postawi zarzuty Zdzisławowi K., synowi Jacka Kurskiego. Sprawa dotyczy gwałtów na dziewczynce z 2009 roku. Podejrzany nie przyznaje się do winy.

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Syn Jacka Kurskiego usłyszy zarzuty zgwałcenia dziewczynki

Prokuratura Okręgowa w Toruniu sporządziła postanowienie o przedstawieniu zarzutów Zdzisławowi K., synowi Jacka Kurskiego. Zarzuca mu wielokrotne zgwałcenie Magdaleny kiedy była dzieckiem oraz doprowadzenie jej podstępem i przemocą do innych czynności seksualnych. Miał się tego dopuścić wiosną i latem 2009 roku w leśniczówce, w której rodzina Kurskich i rodzina Magdaleny spędzali wakacje. Magdalena miała wtedy 9 lat, Zdzisław K. - 17. Informacje o postawieniu zarzutów podaje TVN24.

Śledztwo w sprawie Zdzisława K. ciągnie się od lat

Sprawa ciągnie się już 10 rok. Postanowienie o przedstawieniu zarzutów Zdzisławowi K. toruńska Prokuratura Okręgowa sporządziła w ostatnim czasie, ale jednak o tym, że syn byłego prezesa TVP mógł skrzywdzić wówczas nieletnią Magdalenę, dowiedziano się już w 2015 r. 

Syn Jacka Kurskiego wezwany na przesłuchanie

Zdzisław K. został już wezwany na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. W prokuraturze ma stawić się w drugiej połowie września i wtedy usłyszy zarzuty. Ma odpowiadać z artykułu Kodeksu Karnego, dotyczącego zgwałcenia. Ponieważ do czynu doszło przed zmianami prawnymi w tym zakresie, mężczyzna odpowie za przestępstwa zgodnie z brzmieniem artykułu przed 2010 r. Zakłada on karę pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.

CZYTAJ TEŻ: Syn Jacka Kurskiego zapowiada pozwanie Donalda Tuska

Umorzenia i wznowienia śledztwa

Sprawa ciągnie się od lat. W 2015 r. matka Magdaleny złożyła zawiadomienie do prokuratury o tym, że jej nieletnia córka została skrzywdzona. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie. Podczas przesłuchania dorosła już wtedy Magdalena zeznała, że była brutalnie molestowana przez syna Jacka Kurskiego, kiedy miała 9-lat i że to trwało przez jakiś czas.

Psycholog, który był obecny podczas składania przez nią zeznań, stwierdził w sporządzonej opinii m.in., że Magdalena "nie wykazuje skłonności do kłamstwa ani do konfabulacji, rozumianej jako wypełnianie luk pamięciowych zmyśleniami lub nieprawdziwymi elementami", a także że "nie jest podatna na sugestie ze strony osób trzecich".

Mimo tego zeznania Magdaleny i raportu psychologa, w sierpniu 2017 r. sprawa zostaje umorzona przez prokuratora Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażynę Wawryniuk, z powodu "braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego". Pełnomocnik Magdaleny składa zażalenie na tę decyzję.

To wszystko miało miejsce, kiedy prezesem TVP z nadania PiS był Jacek Kurski.

Śledztwo było potem jeszcze raz umarzane przez prokuratora Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, wobec stwierdzenia braku danych, dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. 

W ubiegłym roku Prokurator Regionalny w Gdańsku przekazał śledztwo do kontynuowania Prokuraturze Okręgowej w Toruniu. 

"Nie zrobiłem nigdy krzywdy żadnemu dziecku"

Sam podejrzany nie przyznaje się do winy. W grudniu 2024 r. we wpisie w mediach społecznościowych zaprzeczył "jakimkolwiek intymnym relacjom z Magdaleną". Zaznaczył też, że sprawa była dwukrotnie umarzana przez prokuraturę i stwierdził, że sprawa jest motywowana politycznie. 

- Przypisywanie mi gwałtów pedofilskich czy molestowania w wieku gdy sam byłem niepełnoletni, niemały czas przed inicjacją, jest wyrazem perwersji czy aberracji osób wypowiadających te oskarżenia - czytamy w jego oświadczeniu z grudnia 2024 roku. - Moje relacje z Magdą były czysto braterskie. Współczułem jej, gdyż wiedziałem jak trudne ma życie z powodu uzależnienia ojca. Co więcej, źródeł ew. krzywdy Magdy należy upatrywać w chorej relacji Magdy i jej siostry Sylwii właśnie z ich ojcem Lucjanem, alkoholikiem i seksoholikiem. Nie rozumiałem tych zachowań ojca Magdy wcześniej, ale kiedy w ustach Nowakowskich pojawiły się oskarżenia o gwałty i pedofilię to z przerażeniem skojarzyłem je właśnie z zachowaniami Lucjana wobec Magdy sprzed lat (...) Nie zrobiłem nigdy krzywdy żadnemu dziecku

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama