Wójt Przechlewa spodował kolizję. Przy zatrzymaniu miał 1,5 promila alkoholu
W piątek o godz. 16.30 na ul. Dworcowej w Przechlewie, zderzyły się dwa samochody: osobowy i dostawczy, a sprawca po stłuczce uciekł. Po czterech godzinach, policja zatrzymała 63-letniego mężczyznę, który dorowadził do kolizji. Okazał się nim wójt Przechlewa, Andrzej Żmuda-Trzebiatowski. W chwili zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu.
- Kierowca volkswagena golfa na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym fiatem ducato. Bezpośrednio po zdarzeniu wycofał, wjechał na pobliskie podwórko, pozostawił pojazd i pieszo oddalił się w nieustalonym kierunku - relacjonowała asp. sztab. Renata Konopelska z Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie.
CZYTAJ TEŻ: Pijany wójt Przechlewa spowodował kolizję i uciekł. "Przepraszam"
Mężczyzna usłyszał m.in. zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Następnego dnia, po wyjściu z komendy w Człuchowie, dziennikarz radia Weekend FM rozmawiał z wójtem.
- Przepraszam, że pojechałem samochodem pod wpływem alkoholu. Nie powinno się to wydarzyć. Przepraszam, jeśli kogoś zawiodłem - powiedział Andrzej Żmuda-Trzebiatowski.

Wójt zmienia wersję wydarzeń
Jak podaje radio Weekend FM, wójt Przechlewa w poniedziałek zadzwonił do redakcji i wycofał się z pierwotnych informacji przekazanych po kolizji, jakoby w czasie prowadzenia pojazdu był pod wpływem alkoholu. Żmuda-Trzebiatowski utrzymywał, że gdy w sobotę rozmawiał z reporterem radia Weekend FM pod Komendą Powiatową Policji w Człuchowie, przyznał się do prowadzenia samochodu po pijanemu, ponieważ - jak cytuje radio - był zaskoczony i zestresowany.
"Najlepiej, gdybyśmy w ogóle wtedy nie rozmawiali" – tłumaczy Andrzej Żmuda Trzebiatowski.
Jak ustaliło Weekend FM, Andrzej Żmuda Trzebiatowski odmówił składania wyjaśnień na policji, ale przyznał się do zarzucanych mu czynów. A jeden z nich dotyczy właśnie prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości.
























Napisz komentarz
Komentarze