Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Uprawiali seks na przystanku. Szuka ich policja

Najprawdopodobniej dodatkowej adrenaliny, wynikającej z uprawiania seksu w miejscu publicznym szukała para kochanków, która oddała się erotycznym czynnościom na przystanku autobusowym w miejscowości Szumleś Szlachecki (powiat kościerski). Policjanci z Kościerzyny zainterweniowali, bo ktoś postanowił tę sytuację sfotografować i wrzucić na popularny fanpage Spotted. Pojawia się więc dodatkowe pytanie. Kto i po co takie rzeczy fotografuje oraz umieszcza publicznie w sieci?
policja

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Kościerska policja postanowiła „z urzędu” ścigać parę młodych ludzi, która prawdopodobnie w poniedziałek, 23.05, nie mogła powstrzymać się od miłosnych uniesień. Gdyby młodzi ludzi „zrobili to” za przystankiem autobusowym w miejscowości Szumleś Szlachecki (gmina Nowa Karczma) to tematu dziś by nie było. Postanowili jednak podzielić się swoimi słodkimi chwilami z innymi i oddali się seksualnym ekscesom na widoku, w publicznym miejscu, na przystanku przy drodze wojewódzkiej 221 między Kościerzyną a Kolbudami.

Co prawda nikt zgorszony tym widokiem na kościerską policję się nie zgłosił, ale policjanci zainterweniowali sami po tym, jak ktoś postanowił tę sytuację sfotografować i wrzucić na popularny fanpejdż spotted.

- Zajmujemy się tą sprawą, gdyż sami wychwyciliśmy ten nieobyczajny wybryk, który jest wykroczeniem z artykułu 140 kodeksu wykroczeń. Zabezpieczyliśmy zdjęcie i rozpoczęliśmy czynności w tej sprawie – mówi Piotr Kwidzyński, rzecznik prasowy policji w Kościerzynie.

Seks na przystanku, oprócz „sławy” w internecie, może kochanków słono kosztować, gdyż zgodnie z artykułem 140, „kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”.

I oczywiście nie pochwalając takich praktyk i apelując do zakochanych o wybieranie jednak nieco mniej publicznych miejsc, tak aby nie narażać na takie widoki osób, które sobie tego nie życzą, trzeba zadać też pytanie, kto i po co to fotografuje i dodatkowo umieszcza w sieci? O ile fotografowanie w Polsce jest dozwolone i każdy może to robić w miejscach publicznych, to czasami warto się zastanowić, czy robienie zdjęć w niektórych przypadkach, chociażby na miejscach wypadków czy właśnie w trakcie takich intymnych chwil, jest koniecznością. Osobną kwestią jest właśnie publikowanie fotografii, bo to już reguluje prawo, gdyż nie wszystkie zdjęcia możemy dowolnie publikować, bo wiąże się to z odpowiedzialnością prawną i autorzy takich fotografii muszą mieć to na uwadze.

- Będziemy sprawdzać również, kto wstawił to zdjęcie. To policjant prowadzący sprawę będzie podejmował dalsze decyzje – odpowiada rzecznik Piotr Kwidzyński.

To nie pierwsza głośna nieobyczajna sprawa w Kościerzynie. We wrześniu 2020 roku 30-letnia kobieta i 36-letni mężczyzna postanowili w nocy uprawiać seks na ławce w centrum miasta. Ktoś ich wówczas również nagrał i opublikował nagranie. Para została namierzona przez funkcjonariuszy i ponieśli oni konsekwencje.

Kilka tygodni temu w Malborku również para uprawiała seks na przystanku MZK w pobliżu dworca kolejowego. Wówczas to świadkowie wezwali straż miejską, ale po ich przyjeździe pary już nie było i nie została ona ustalona.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama