Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Tusk w Gdańsku: Zepsutą władzę trzeba zmieść przy użyciu karty wyborczej!

Jesteś w domu! - skandowali uczestnicy spotkania z Donaldem Tuskiem w siedzibie Europejskiego Centrum Solidarności. Wcześniej powitali go entuzjastycznymi oklaskami. W ramach kampanii wyborczej politycy Koalicji Obywatelskiej z byłym premierem na czele mówili wiele o potrzebie konsolidacji dla odniesienia wygranej w wyborach. Słuchali ich mieszkańcy Pomorza, którzy tłumnie wypełnili obszerny przecież hall ECS.
wiec Donalda Tuska w ECS

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Wiec Donalda Tuska w Gdańsku

Zanim do zebranych wyszedł Donald Tusk, wielokrotnie apelowano do przybyłych o udział w wyborach. Mówili o tym Henryka Krzywonos, Jacek Karnowski, Agnieszka Pomaska, Barbara Nowacka, Rafał Trzaskowski.

- To my jako Polacy wygraliśmy tę demokrację, nie oddawajmy jej - wołała Henryka Krzywonos-Strycharska.

- Wybory są o wolność - dodawał Rafał Trzaskowski. - Nie ma wolności bez wolnych sądów, bez wolnych mediów, bez wolnych samorządów, bez wolnej szkoły. Często mówi się o wolności w sensie abstrakcyjnym, ale to też nasza wolność osobista. Wolność to również odpowiedzialność, to solidarność, słowo którego cały świat uczył się od nas. Łączy nas miłość do wolności!

 

Agnieszka Pomaska skrytykowała listy kandydatów PiS, których liderów przedstawiał dziś Jarosław Kaczyński. Oceniła, że na Pomorzu wyjątkowo dało się odczuć rządy PiS, choćby na przykładzie ECS, która to instytucja utraciła finansowanie decyzją ministra kultury. 

- Podpisujący porozumienia sierpniowe walczyli o wolność od pogardy, od nienawiści, od opresji ze strony państwa. Teraz musimy o to znów  walczyć. Ta władza odebrała nam wszystko

Barbara Nowacka / posłanka KO

Donald Tusk w Gdańsku: Nie umiesz kochać, nie ubiegaj się o władzę

Niezwykle gorąco powitany przez wszystkich Donald Tusk wiele słów poświęcił swojemu rodzinnemu miastu, wspomnieniom z lat szkolnych, młodzieńczych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Donald Tusk na wiecu w Sopocie: Października 15 pogonimy Kaczyńskiego!

- Urodziłem się trzysta metrów stąd - mówił Donald Tusk. - To jest największy dar, że urodziłem się w tym miejscu i spotykałem ludzi, którzy się nie poddawali. Pamiętam odgłosy strzałów. Pamiętam kolejny smutny grudzień, kiedy ZOMO przygotowywało się do szturmu na strajkujących. Będę miał zawsze w pamięci tych młodych, odważnych - wydawałoby się - straceńców.Odnosił się do historii, także do ludzi, którzy wykazywali się ogromną osobistą odwagą. Którzy umieli odwołać się do władz o przestrzeganie konstytucji, o podawanie przez media prawdziwych informacji - wskazał, że ta lekcja historii powtarza się w wielu elementarnych sprawach dziś. Że obecne władze stosują podobne metody do stosowanych ponad 40 lat wstecz. Przypomniał postulaty, kierowane przez strajkujących do władz w Sierpniu 1980 roku. 

- Jeśli nie umiesz kochać, to nie ubiegaj się o władzę! Nie nauczyliście się kochać ani bliższych, ani dalszych sobie ludzi! Nauczyliście się ich wykorzystywać, upokarzać. Nie ma sprawiedliwości bez miłości, nie ma wolności bez solidarności.

Donald Tusk

Tusk: W Polsce może być i będzie najlepiej!

Tusk wspominał, jak do sali BHP przyszli ludzie z PZPR. Przyszli przeprosić, zrozumieli jak wiele tracili, kiedy zobaczyli tę wielką solidarność między ludźmi. 

- 15 października nie potrzebujemy cudów. Nie musi się rozpaść Związek Radziecki. Tak jak wtedy, w ciągu kilku tygodni, 10 milionów Polek i Polaków zapisało się do naszej Solidarności, tak teraz potrzebujemy nie zapisów, ale 10 milionów głosów. Tę władzę trzeba zmieść przy użyciu karty wyborczej! Tak jak wtedy myśmy bardzo poważnie ze sobą rozmawiali, tu w Gdańsku nie pozwolę sobie na żadne slogany, na puste obietnice. To zwycięstwo nam nie spadnie z nieba. Że mamy je w kieszeni. Musimy przekonać nasze rodziny, naszych sąsiadów. Potrzebne są proste słowa - prawda, przyzwoitość, przejrzystość reguł. Musimy to odebrać. Nie dla nas, dla Polski, dla przyszłości naszych dzieci - mówił Donald Tusk. 

PRZECZYTAJ TEŻ: 100 prezydentów i burmistrzów wystartuje w jesiennych wyborach

Apelował: - Jeśli będziecie mówili tym przejrzystym, uczciwym językiem, jeśli dotrzemy do tych, którzy są ofiarami propagandy, jeśli przestaniemy udawać że jest jako-tako, że "jakoś to będzie" - nie, nie może być jakoś. W Polsce może być i będzie najlepiej! Jest jeszcze jedna lekcja Solidarności. Jak wielka siła w nas rosła, kiedy widzieliśmy, że nie jesteśmy sami. Słyszę komentarze, po co Tusk organizuje ten wielki marsz, przecież od tego władza się nie zmieni. Lecz musimy to zobaczyć - że idziemy razem, ręka w rękę. 

PRZECZYTAJ TEŻ: Donald Tusk dla „Zawsze Pomorze” o obietnicach wyborczych, „teflonowym” PiS i Jarosławie Kaczyńskim

Lider Platformy Obywatelskiej odniósł się też do tradycji Pawła Adamowicza - naszego prezydenta, jak powiedział. - W tym też nie ma przypadku - na naszych listach, w naszych szeregach są wszyscy ci, którzy w sierpniu ruszyli do walki o solidarność. Są wszyscy, z Lechem Wałęsą na czele. My to robimy nie tylko po to, żeby pamiętać. Dziedzictwo Sierpnia, dziedzictwo Solidarności, dziedzictwo Pawła Adamowicza to jest coś co ma wielka wagę dla nas, dla przyszłości. To jest bardzo praktyczna lekcja. Polska i Polacy zasługują na coś lepszego. Nie jesteśmy skazani na złych ludzi u władzy. Sami sobie ich wybieramy od czasu do czasu. Polki i Polacy mają prawo do szczęścia, do wolności. Bez codziennej zmory, bez kłamstwa, pogardy, narastającej przemocy. Nie zmarnujmy wysiłku przeszłych pokoleń. Nieście te słowa tak daleko, jak się da. Zostało nam czterdzieści dni. Dziesięć milionów głosów do zwycięstwa, do lepszej Polski - zakończył Donald Tusk.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama