Zjednoczona Prawica i prezydent Andrzej Duda na wszelkie sposoby blokują nowej władzy przejmowanie kolejnych instytucji państwa i wprowadzanie zmian. Sytuacja wewnętrzna jest niezwykle trudna. Od tygodni rolnicy protestują przeciwko ”Zielonemu Ładowi", importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniem hodowli zwierząt w Polsce, "dramatycznej sytuacji" w rolnictwie.
Trzeba przyznać, że rolnicy na obronę swoich miejsc pracy wybrali idealny moment. Przed wyborami nikt nie chce mieć przeciwko sobie rolników – ani w Polsce, ani w Europie. Stąd zapowiedź daleko idących ustępstw.
Politycy kłócą się między sobą, szukają winnych poza swoimi partiami i podwyższają temperaturę sporów. Polska – jak potwierdziły nawet międzynarodowe badania – jest krajem najbardziej podzielonym politycznie i ideologicznie. Sytuacja międzynarodowa jest bardzo napięta, wojna w Ukrainie zagraża ościennym krajom, w tym Polsce. Putin jest największym zagrożeniem dla pokoju na świecie.
CZYTAJ TEŻ: Kaszubi strzegą tych wartości i tego dziedzictwa
Żyjemy w czasach ogromnej niestabilności, a to wymaga większego niż dotąd inwestowania w obronność. I dobrze, że tak właśnie się dzieje. Do tego w Polsce już 7 kwietnia czekają nas wybory samorządowe, w czerwcu odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, a w listopadzie wybory prezydenckie w USA.
Mimo tych rozlicznych trudności wewnętrznych i zewnętrznych, rząd Donalda Tuska, w ciągu tych stu dni - odbudował autorytet Polski w Europie i na świecie. Udało mu się odblokować należne Polsce środki unijne z KPO, rozpocząć proces naprawy sądownictwa i przywracania praworządności, wprowadzić 30 proc. podwyżkę dla nauczycieli, 20-procentowe podwyżki dla sfery budżetowej czy też in vitro.
Z kolei jako wielkie rozczarowanie tych pierwszych stu dni rządów, eksperci uznają brak szybszego wprowadzenia kwoty wolnej od podatku czy brak szybkich zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Ale rządzący tłumaczą, że nie wycofują się z tych obietnic i że będą one sukcesywnie wprowadzane. Potrzebują czasu na ich realizację. Może trochę niepotrzebnie rządzący sami rzucili hasło „100 konkretów na 100 dni”. Trudno się zatem dziwić, że media i politycy ich z tego rozliczają.
Na razie rząd ma ogromny kredyt zaufania i pokładane w nim ogromne nadzieje. Wyborcy zdają sobie sprawę, że rząd został powołany nie na sto dni, tylko na całą kadencję, która trwa cztery lata. Po tym czasie na pewno władzę rozliczą.




















![W autobusie ukradł kobiecie pieniądze i dokumenty. Wpadł w innym mieście [FILM] kradzież](https://static2.zawszepomorze.pl/data/articles/sm-16x9-w-autobusie-ukradl-kobiecie-pieniadze-i-dokumenty-wpadl-przez-nagranie-1765806277.jpg)





Napisz komentarz
Komentarze