Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„TIR Wolności” [nl] w Gdańsku. Konfederacja przekonuje o swoim sukcesie w sprawie pandemii

Konfederacja twierdzi, że to m.in. jej presja doprowadziła do wycofywania się przez rząd z obostrzeń związanych z pandemią COVID-19. We wtorek, 22 lutego na ulice Gdańska i Trójmiasta przekonywać o sukcesie wyjechał „TIR Wolności”.
TIR Wolności
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

– Poczytujemy to jako sukces, nie tylko nasz oczywiście, bo tutaj była presja wielu środowisk. Byliśmy jednym z pierwszych, którzy zaczęli wywierać presję na rząd. Dzisiaj, proszę zobaczyć, że choćby posłowie PiS-u w części związanej z Solidarną Polską mówią, że to oni teraz, tutaj wywarli tę presję, to dzięki nim. W porządku, myślę, że jedna i druga strona tutaj może uważać, że coś do tego wniosła i właśnie powinniśmy się przez to również łączyć. Uważamy, że ta presja przyniosła skutek, że w końcu coś się zmieni – mówił, dopytywany o obwieszczony na plandece TIR-a „sukces Konfederacji”, Michał Urbaniak, poseł Konfederacji.

„TIR Wolności” w Gdańsku. Konfederacja o sukcesie w sprawie pandemii

Wcześniej parlamentarzysta Michał Urbaniak, który wspominał o swoich interwencjach, m.in. w szpitalu we Wrzeszczu, w związku z kłopotami pacjentów wynikającymi z obostrzeń, zaznaczył:

– To TIR, który przedstawia dwie rzeczy. Po pierwsze to, że presja ma sens; to, że Konfederacja od praktycznie początku samej pandemii, od początku wprowadzania absurdalnych obostrzeń, bo u zarania, w pierwszych dniach marca (2020 r. – dop.red.) mówiliśmy o tym, że należy zachować rozsądek, należy chwilowo się wstrzymać, ale już później rząd: zaczął szaleć, zaczął wprowadzać absurdalne obostrzenia, zaczął walczyć w zasadzie z czymś gorszym niż sama choroba, zaczął walczyć lockdownami, zaczął zamykać ludzi w domach, zaczął zamykać firmy, poprzez to, po prostu, nie pozwalał im pracować. To powodowało, że skutki społeczne tego lockdownu, który mieliśmy w Polsce, były znacznie gorsze niż sama choroba.

Ponad 100 tysięcy nadmiarowych zgonów – ludzi, którzy nie trafili do szpitala z różnych powodów. Bardzo często były to choroby serca, był to na przykład rak, choroby, przez które ludzie umierali, bo nie mieli opieki w szpitalach.

Michał Urbaniak / poseł Konfederacji

Pojazd ma, według zapowiedzi, przemierzać całą Polskę, by „okazać także solidarność z protestującymi Kanadyjczykami, których rząd Justina Trudeau w sposób całkowicie bezprawny i bezkarny pacyfikuje”.

„TIR Wolności” we wtorek, 22 lutego będzie jeździł ulicami Trójmiasta, po południu trafi do Bydgoszczy, a w kolejnych dniach planowanej na około tygodnia trasy odwiedzić ma także inne polskie miasta.

– Jedną z grup, która była i jest chyba najbardziej poszkodowana w wyniku wprowadzania przez rząd lock downów, są polscy przedsiębiorcy, zwłaszcza ci drobni przedsiębiorcy, małe, polskie rodzinne firmy, którym nagle odcięto możliwość zarobkowania, pracy, dochodów. Wszyscy doskonale pamiętamy o tym: jak były pozamykane sklepy, jak były pozamykane wszelkie zakłady usługowe, cała branża fitness, branża eventowa, hotele pozamykane, turystyka – wymieniała Magdalena Stupkiewicz z Konfederacji.

Wskazywała, że obostrzenia wprowadzane przez władzę były błędem, którego uniknąć pozwoliłyby „odrobina informacji na temat zasad działania ekonomii” i „troszeczkę zdrowego rozsądku”.

Jak przekonywała, ograniczenia dla biznesu spowodowały co roku likwidację ok. 300 tysięcy małych firm i działalności gospodarczych, a wprowadzane przez rząd tzw. tarcze antykryzysowe – w jej interpretacji – były fatalne, strasznie dziurawe i bardzo nieskuteczne.

– Całe rodziny przedsiębiorców, przedsiębiorcy, pracownicy zostali pozostawieni w takiej sytuacji, że nie mieli za co żyć. Wprowadziło to ogromne kłopoty, wielu przedsiębiorców wpędziło w ogromne tarapaty finansowe, ponieważ ludzie nie mieli pieniędzy na spłatę kredytów, które zaciągnęli na prowadzenie działalności, nie mieli pieniędzy na spłatę różnych zobowiązań – na spłatę czynszów za wynajem lokali, w których prowadzili działalność gospodarczą, nie mieli możliwości wypłacania swoim pracownikom pensji – zaznaczyła.

– Można powiedzieć, że dzisiaj świętujemy w jakimś stopniu zniesienie obostrzeń, to zapowiedziane i już znoszone. Ja bym powiedział, że raczej łapiemy oddech po tej 2-letniej walce z obostrzeniami, nakazami, zakazami nielegalnymi – podkreślił Michał Welka, przewodniczący Konfederacji Korony Polskiej w Gdańsku z partii Grzegorza Brauna. – Podziękowania należą się i konfederatom, sympatykom Konfederacji, ale też wszystkim wolnym ludziom, którzy zachowali w sobie zdrowy rozsądek, odnaleźli w sobie odwagę do obrony prawdy i stania na gruncie prawa, o co zawsze apelowaliśmy przez ten trudny czas – dodał.

Można powiedzieć, że bitwa wygrana na wojnie o prawa obywatelskie, o nasze wolności obywatelskie, ale wojna ta nie zaczęła się wcale 2 lata temu i nie skończyła się wczoraj. Ta walka o nasze wolności trwa i będzie trwać dalej. Można powiedzieć, że rządy krajowe, jak i globaliści, utwierdzili się w tym, jak mało trzeba, aby tak dużo ludziom odebrać: prawa do pracy, prawo do stacjonarnej, tradycyjnej edukacji, prawo do opieki zdrowotnej.

Michał Welka / przewodniczący Konfederacji Korony Polskiej w Gdańsku z partii Grzegorza Brauna

Przedstawiciele Konfederacji protestowali też przeciw przymusowym szczepieniom personelu medycznego, o czym więcej przeczytasz tutaj.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama