Duże zainteresowanie nowym przedmiotem
Edukacja zdrowotna ma od września br. zastąpić przedmiot wychowanie do życia w rodzinie. Uczestnictwo w zajęciach dla uczniów IV-VIII klasy szkół podstawowych, liceów, techników i szkół branżowych nie jest obowiązkowe, a podczas zajęć nie będą wystawiane oceny. Gdański Uniwersytet Medyczny wraz z 10 innymi uczelniami uruchamia studia podyplomowe, które mają przygotować nauczycieli do nauczania tego przedmiotu.
Rekrutacja w GUMed trwała od 22 do 29 kwietnia, i jak wcześniej informowała prof. dr hab. Agnieszka Zimmermann, prorektor ds. kształcenia GUMed, zainteresowanie studiami było duże.
CZYTAJ TEŻ: Edukacja zdrowotna od września wejdzie do szkół. Jak z niej zrezygnować?
Edukacja zdrowotna. Jaki program studiów?
Jak czytamy na stronie uczelni, program ma na celu rozwijanie interdyscyplinarnych kompetencji z zakresu zdrowia fizycznego, psychicznego, społecznego oraz środowiskowego, zgodnie z najnowszymi wytycznymi programowymi i potrzebami współczesnej edukacji. Uwzględnia on wprowadzenie “nowoczesnej dydaktyki medycznej” dla wybranych obszarów tematycznych. Każdy obszar, oprócz tradycyjnych zajęć teoretycznych i praktycznych, zawiera również godziny poświęcone na metodykę nauczania związaną z danym zagadnieniem zdrowotnym, co wzbogaca całość o aspekt dydaktyczny w kontekście edukacji zdrowotnej. Ponadto przewidziano dwa moduły związane ściśle z realizacją praktyki pedagogicznej. Bezpłatne studia są organizowane na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.
W piątek, 16 maja o godzinie 14 w obecności wojewody pomorskiej, Beaty Rutkiewicz, pomorskiego kuratora oświaty, Grzegorza Krygera i Ady Guźniczak - szefowej Gabinetu Politycznego Ministra w Ministerstwie Edukacji Narodowej trzydziestu nauczycieli odebrało zaświadczenia o rozpoczęciu podyplomowych studiów.
Deprawacja czy wsparcie dzieci?
Jak już wcześniej pisaliśmy, nowy przedmiot budzi wiele emocji, zwłaszcza w środowiskach prawicowych. Przed kilkoma dniami po raz kolejny głos na temat nowego przedmiotu zabrało Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. W opinii biskupów edukacja zdrowotna skupiać się będzie na kwestiach związanych z tzw. zdrowiem seksualnym, a program ma redefiniować postrzeganie rodziny i miłości oraz promować podejście do seksualności oderwane od tradycyjnych ram małżeństwa.
Biskupom odpowiedziała na platformie X wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz, pisząc: "Edukacja zdrowotna nie jest 'systemową deprawacją dzieci', jest systemowym działaniem na rzecz WSPARCIA dzieci. Dzieci mają prawa, w tym prawo do edukacji, do zdobywania wiedzy o sobie dostosowanej do ich rozwoju emocjonalnego i intelektualnego"
List Prezydium KEP . skrytykował także w piśmie "Więź" katolicki publicysta Tomasz Terlikowski, zarzucając biskupom świadome kłamstwo i namawiając rodziców na posyłanie dzieci na zajęcia z edukacji zdrowotnej
Napisz komentarz
Komentarze