Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Elektrownia jądrowa na Pomorzu. PEJ złożyły wniosek ws. decyzji lokalizacyjnej

Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe złożyła wniosek w sprawie decyzji lokalizacyjnej dla pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Dokument we wtorek, 22 sierpnia trafił do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha. Planowo elektrownia miałaby powstać w gminie Choczewo na Pomorzu.
elektrownia jądrowa

Autor: Pixabay | Zdjęcie ilustracyjne

Elektrownia jądrowa w gminie Choczewo. Polskie Elektrownie Jądrowe złożyły wniosek ws. decyzji lokalizacyjnej

Polskie Elektrownie Jądrowe, czyli spółka utworzona do koordynacji procesu budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce oraz odpowiedzialna za terminową realizację inwestycji, we wtorek, 22 sierpnia złożyła wniosek do wojewody pomorskiego o wydanie decyzji lokalizacyjnej dla tej inwestycji.

– To jeden z najistotniejszych kroków w procesie administracyjnym prowadzącym do rozpoczęcia budowy obiektu jądrowego – podała w komunikacie spółka PEJ.

PRZECZYTAJ TEŻ: Jest tzw. decyzja zasadnicza dla pierwszej elektrowni jądrowej, która ma powstać na Pomorzu

Elektrownia jądrowa o mocy do 3 750 MWe, według wskazań PEJ z grudnia 2021 r., ma docelowo powstać w miejscowości Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo na Pomorzu. Spółka poinformowała, że decyzja lokalizacyjna zostanie wydana na podstawie ustawy z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Zapewni ona spółce prawo do terenu niezbędnego dla budowy elektrowni na lądzie, jak i na morzu.

– Złożony wniosek o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji stanowi kluczowy kamień milowy w działaniach spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, w ramach uzyskania wszystkich zgód administracyjnych potrzebnych do rozpoczęcia budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Polski rząd odpowiedzialnie przebudowuje swój miks i system energetyczny, wzmacniając przy tym bezpieczeństwo energetyczne kraju. Konsekwentna realizacja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej przybliża nas do momentu, gdy na Pomorzu zacznie działać i produkować prąd pierwsza w kraju elektrownia jądrowa, zapewniając jednocześnie Polakom bezemisyjną, bezpieczną i stabilną energię – powiedziała minister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.

PRZECZYTAJ TEŻ: Pomorze przygotowuje się na elektrownię atomową

Elektrownia atomowa

Do tej pory uzyskano już m.in. tzw. decyzję zasadniczą wydaną przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, która formalnie potwierdza, że inwestycja spółki jest zgodna z interesem publicznym i realizowaną przez państwo polityką energetyczną, oraz ogólną opinię potwierdzającą poprawność zakresu weryfikacji analiz bezpieczeństwa.

Program Polskiej Energetyki Jądrowej przewiduje budowę dwóch elektrowni jądrowych. Ta na Pomorzu jest pierwszą z nich, a jej budowa, według rządu, ma być odpowiedzią na potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego w kraju oraz zaspokojenia przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną.

Elektrownia jądrowa na Pomorzu. Kontrowersje

Plany budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu nie wszystkim odpowiadają. M.in. pominięty przy tej inwestycji Samorząd Województwa Pomorskiego przyjął specjalne stanowisko. Padają w nim pytania o ochronę ekosystemu Morza Bałtyckiego oraz plany w zakresie składowania odpadów radioaktywnych.

PRZECZYTAJ TEŻ: Pominięty przy budowie elektrowni samorząd wydał stanowisko. Pyta m.in. o wpływ na Bałtyk

Przeciwko budowie elektrowni atomowej protestowali też mieszkańcy gminy Choczewo i aktywiści „Bałtyckiego SOS”, o czym pisaliśmy wcześniej.

PRZECZYTAJ TEŻ: Protest przeciw budowie elektrowni atomowej. Blokada drogi w Kurowie

– Nie zgadzamy się na zniszczenie tego najpiękniejszego obszaru polskiego Wybrzeża pod pretekstem ratowania klimatu. Planowana jest ogromna dewastacja, czyli wycinka 688 ha lasu. Czekają nas ogromne prace budowlane, wykopy, morza betonu. Inwestycja będzie przez 20 lat oddziaływała na życie nie tylko ponad pięciu tysięcy mieszkańców gminy Choczewo, ale łącznie na życie 54 tysięcy mieszkańców ośmiu pobliskich gmin. I właściwie całego Pomorza – mówiła w lutym tego roku w rozmowie z „Zawsze Pomorze” Aleksandra Aleksandrowicz-Łuc z „Bałtyckiego SOS”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama