Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„Babciowe” w trzech wariantach dla rodziców. Co, jeśli pobierają 800+?

Od 1 października 2024 roku państwo będzie, jeśli projekt poprą Sejm i prezydent, wspierać kwotą 1500 zł miesięcznie rodziców, którzy zdecydują się wrócić do pracy, a swoje dziecko powierzyć opiece komuś innemu. Wbrew potocznej nazwie „babciowe” nie będzie tylko dla maluchów pozostających pod opieką babć czy dziadków, ale też innych członków rodziny czy nawet niań. Pieniądze będą mogli otrzymać też rodzice, którzy zdecydują się sami sprawować opiekę! Są bowiem trzy opcje skorzystania z nowego świadczenia. Czy będzie to miało wpływ na otrzymywane 800+?
„Babciowe” w trzech wariantach dla rodziców. Co, jeśli pobierają 800+?

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

"Babciowe" 2024. Czym jest?

Popularne „babciowe” to finansowe wsparcie rodziców, którzy mimo urodzenia się dziecka, chcą wrócić do zawodowej pracy... Ale nie tylko, choc w przypadku samodzielnej opieki kwota wsparcia będzie trzykrotnie niższa. Państwo chce wspomóc finansowo opiekę nad maluchami do 35 miesiąca życia. I wbrew potocznej nazwie, te pieniądze można przeznaczyć także na wynajęcie niani czy opłacenie żłobka. Konkretny projekt ustawy pod nazwą „Aktywny rodzic” przyjęła już Rada Ministrów.

Dla kogo „babciowe” i co z 800+?

Na wsparcie państwa mogą liczyć rodzice dzieci od 2. do ukończenia 35. miesiąca życia. Skorzystać będzie można z trzech przygotowanych wariantów wsparcia. Jeden z nich zakłada także pomoc rodzicom, którzy zdecydują się nie wracać do pracy! I co ważne, rodzice w razie konieczności będą mogli przechodzić z jednego wariantu na drugi. 

Warianty wsparcia:

  • „aktywni rodzice w pracy” (tzw. babciowe),
  • „aktywnie w żłobku”,
  • „aktywnie w domu”.

Warto w tym miejscu podkreślić, że ewentualne wsparcie w każdym z tych wariantów nie powoduje utraty świadczenia 800+.

CZYTAJ TEŻ: Darmowe leki dla seniorów. Które? Sprawdź listę preparatów

„Babciowe”, czyli “aktywni rodzice w pracy”

Przez 24 miesiące rodzice dzieci w wieku żłobkowym będą mogli pobierać 1500 zł, a rodzice dzieci z niepełnosprawnościami 1900 zł miesięcznie. Ponadto, jeśli rodzice zdecydują się na zawarcie z nianią czy babcią umowy, to składki od tej umowy będą dodatkowo opłacane przez państwo.

“Aktywnie w żłobku”

Świadczenie to będzie kierowane do rodziców dzieci, które korzystają ze żłobka, klubu dziecięcego lub dziennego opiekuna. Wsparcie wyniesie do 1500 zł miesięcznie na dziecko lub do 1900 zł na dziecko z niepełnosprawnościami. To rozwiązanie ma także przyczynić się do rozwinięcia sieci żłobków w Polsce.

“Aktywnie w domu”

Na wsparcie finansowe mogą liczyć także rodzice, którzy zdecydowali się na pozostanie w domu, aby zaopiekować się dzieckiem. Tu wsparcie wyniesie 500 zł.

Teraz o wprowadzeniu projektu zadecyduje Sejm. Potrzebne będzie też poparcie prezydenta.

Teraz wszystko zależy od Sejmu. Jak wiemy też czasami komuś do głowy wpadnie pomysł, żeby zablokować jakąś ustawę, mimo że ludzie na nią czekają - ale tutaj tak czuję, że nikt się nie odważy. Przepraszam za to sformułowanie, ale nikt się nie odważy zablokować tego programu, który daje nadzieję setkom tysięcy - bo mówimy o ponad pół miliona dzieciaków - powiedział podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Zasiłek dla bezrobotnych. Ile wynosi w 2024 roku i komu przysługuje?

 Premier Donald Tusk liczy, że ten projekt zwiększy w Polsce dzietność, choć jest ostrożny w tych założeniach, bo w przypadku 500+ za rządów PiS to nie wypaliło.

- Liczymy na to, że trochę to zwiększy dzietność. Chociaż tutaj trzeba być ostrożnym, z takimi optymistycznymi założeniami. Po doświadczeniach z 500 plus i 800 plus widać, że pieniądze nie zawsze się przekładają na zwiększenie dzietności. Chociaż tutaj odpowiadamy na wyzwanie, które się pojawiało w ostatnich latach bardzo tak wyraziście, że ludzie nie chcą mieć dzieci, bo się boją, że nie będą mieli z kim zostawić tego dziecka, albo nie będą mieli pieniędzy na taką opiekę, że nie ma dostępu właśnie do żłobka. To na pewno się zmieni, jeśli Sejm i prezydent nie zrobią nam tutaj kłopotów, to 1 października to świadczenie powinno być już dostępne w każdym polskim domu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama