Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Prezydent zawetował lex Czarnek. „Uznajmy sprawę za zakończoną”

Lex Czarnek zawetowane. – Skierowałem ustawę dotycząca oświaty do ponownego rozpatrzenia. Uznajmy sprawę za zakończoną. Nie są nam teraz potrzebne kolejne spory – poinformował prezydent Andrzej Duda.
Przemysław Czarnek
(fot. Facebook/CzarnekPL)

Prezydent Andrzej Duda stwierdził na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że skierował do ponownego rozpatrzenia ustawę dotyczącą oświaty, zwaną powszechnie lex Czarnek. Posiedzenie poświęcone było wojnie na Ukrainie i kwestiom bezpieczeństwa Polski.

Prezydent zawetował lex Czarnek

– Zawetowałem nowelizację Prawa oświatowego. Uznajmy sprawę za zakończoną. Nie są nam teraz potrzebne kolejne spory – powiedział prezydent, rozpoczynając posiedzenie RBN. – Najważniejszym argumentem była jedność. Ustawa Przemysława Czarnka dzieli nasze społeczeństwo.

Dodał, że „rozmawiał dzisiaj na ten temat z ministrem Przemysławem Czarnkiem”.

Nie mówię, że nie miałem żadnych zastrzeżeń do tej ustawy. Miałem, ale był w niej też szereg rozwiązań, które popierałem i uważam, że powinny zostać wprowadzone. Ale odłóżmy to na później. Na razie do tej ustawy jest weto.

Andrzej Duda / prezydent RP

– Presja ma sens! Gratulacje dla wszystkich, którzy ją wywierali! Weto dla #LexCzarnek! – napisała na Twitterze posłanka KO Agnieszka Pomaska.

– Organizacje pozarządowe, samorządy, uczniowie i uczennice, środowiska nauczycielskie – brawo! – pisze posłanka Barbara Nowacka. – Wspólnie przekonaliśmy do jedynej sensownej decyzji. Szczerze dziękuję Prezydentowi Andrzejowi Dudzie za tę decyzję. I Agacie Kornhauser-Duda za wsparcie.

Lex Czarnek. Jakie zmiany proponowano?

  • Przypomnijmy, nowelizacja przepisów zwiększała m.in. rolę kuratorów oświaty. Zgodnie z nowym prawem, zgodę na organizowanie w szkole zajęć dodatkowych przez organizacje pozarządowe i stowarzyszenia musiałby wyrazić kurator oświaty. Prowadzący takie zajęcia musieliby przedstawić, co najmniej dwa miesiące przed ich planowanym rozpoczęciem, szczegółowe informacje o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały, z których będą korzystać.
  • Dyrektorom placówek (żłobków, przedszkoli, szkół itd.) groziłaby też odpowiedzialność karna za „przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim, powodujących szkodę tego małoletniego”. Krytycy zwracali uwagę, że pociąganie do takiej odpowiedzialności jest już w kompetencjach prokuratury i sądów.

O zawetowanie lex Czarnek apelowali do prezydenta politycy opozycji i środowisk oświatowych. Agata Kornhauser-Duda spotkała się nawet w sprawie proponowanych przez ministra edukacji zmian z posłankami opozycji, z kolei Przemysław Czarnek – po spotkaniu z prezydentem i jego żoną – stwierdził, że „pan prezydent jest przychylny zmianom”.

Zastrzeżenia wobec forsowanych przez ministra Przemysława Czarnka zmian w Prawie oświatowym mieli także samorządowcy. Wskazywali, że wejście w życie nowelizacji spowoduje „ubezwłasnowolnienie dyrektorów oraz nauczycieli, poprzez zarządzanie oparte o kuratoryjną kontrolę i system sankcji i kar”. Ich zdaniem, doprowadziłoby to też do odebrania rodzicom i uczniom prawa do decydowania o wyborze zajęć pozalekcyjnych i dodatkowych, prowadzonych w szkole we współpracy z organizacjami społecznymi, a także pozbawiłoby samorządy prawa do decydowania o organizacji sieci szkół na ich terenie, i ograniczyłoby wpływ na wybór i odwołanie dyrektora.

– Weto prezydenta jest ważne, bo wstrzymuje upartyjnienie i zarządzanie strachem w polskiej szkole, ale niczego nie kończy – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu. – To właściwie początek drogi do zbudowania szkoły na miarę XXI wieku, która teraz szczególnie potrzebuje wsparcia – po trudnym czasie pandemii i obecnie, kiedy trafi do niej wiele dzieci cudzoziemskich.

– Przed nami zadanie zbudowania przyjaznej szkoły, dającej wsparcie uczniom, nauczycielom i rodzicom. Ale te zmiany, które są konieczne, muszą nastąpić w porozumieniu i przy współpracy wielu środowisk: nauczycieli, dyrektorów, rodziców, uczniów, organizacji społecznych i samorządów – dodaje wiceprezydentka Magdalena Czarzyńska-Jachim.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama