Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Znaleziono plecak Grzegorza Borysa. W środku były pieniądze?

Przy jednym ze zbiorników wodnych policjanci znaleźli plecak, który niemal na pewno należał do poszukiwanego za zabójstwo 6-letniego syna Grzegorza Borysa. Funkcjonariusze oficjalnie potwierdzają jedynie fakt znalezienia plecaka. Wtorek, 31 października stanowi 12. już dzień obławy na 44-letniego mężczyznę, za którym list gończy wydał Interpol.
poszukiwania Grzegorza Borysa

Autor: KWP Gdańsk

Obława w Gdyni. Znaleziono plecak Grzegorza Borysa. W środku były pieniądze?

– W poniedziałek przy jednym ze zbiorników wodnych policjanci znaleźli plecak niewątpliwie należący do poszukiwanego, w którym były m.in. pieniądze. Służby podjęły decyzję o przeszukaniu zbiornika wodnego, również przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu. Na tym terenie znajduje się więcej zbiorników, które zostaną przeszukane w następnej kolejności – mówi anonimowo jeden z funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej, cytowany przez Wirtualną Polskę, która pierwsza poinformowała o znalezisku.

Według relacji informatora portalu, nie można wykluczyć, że plecak został celowo podłożony w miejscu odnalezienia, by „zmylić poszukiwania i sugerować samobójstwo przez utopienie”.

PRZECZYTAJ TEŻ: Grzegorz Borys nadal poszukiwany. Policja apeluje ws. drogi na cmentarze!

Warto zaznaczyć, że to nie pierwsze medialne doniesienia na temat „znalezisk” związanych z poszukiwanym od piątku, 20 października Grzegorzem Borysem.

PRZECZYTAJ TEŻ: Grzegorz Borys zakopał w lesie beczki z jedzeniem? Policjanci odkryli coś w lesie

Informację na temat znalezienia plecaka usiłowaliśmy we wtorek, 31 października około południa skonfrontować z przedstawicielami Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, odpowiedzialnymi za relacje z mediami. Zostaliśmy jednak odesłani do Żandarmerii Wojskowej.

– Potwierdzam znalezienie plecaka. Nie mogę jednak potwierdzić, że należał on do Grzegorza Borysa, ponieważ trwają ustalenia w tej sprawie – zastrzega kpr. Daria Lubianiec, rzeczniczka prasowa Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu, która, dopytywana o zawartość plecaka i rzekomo znajdujące się w nim w momencie odnalezienia pieniądze, dodaje:

– Z uwagi na dobro śledztwa, nie mogę przekazywać informacji na ten temat.

Potwierdzam znalezienie plecaka. Nie mogę jednak potwierdzić, że należał on do Grzegorza Borysa, ponieważ trwają ustalenia w tej sprawie.

kpr. Daria Lubianiec / rzeczniczka prasowa Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu

Gdzie jest Grzegorz Borys? 44-latek jest poszukiwany od 20 października. Wystawiono czerwoną notę Interpolu

Poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa trwają od piątkowego przedpołudnia, 20 października, kiedy pojawiły się pierwsze informacje o znalezieniu ciała jego 6-letniego syna z ranami ciętymi szyi. Mimo często fatalnej pogody, w trwającej ponad tydzień obławie na mężczyznę, któremu prokurator chce przedstawić zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, nieustannie uczestniczą co najmniej setki funkcjonariuszy, m.in. żandarmerii wojskowej i policji z Gdańska, Bydgoszczy, Olsztyna, Poznania, a nawet z Łodzi. Za mężczyzną wystawiono również Europejski Nakaz Aresztowania. W poszukiwaniach pomagają 2 specjalistyczne śmigłowce, strażacy i leśnicy.

WIĘCEJ O SPRAWIE GRZEGORZA BORYSA!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama